9,09 sr
Głód dzis byl na maxa ostry... Szkoda ze go nie opisalem tutaj, bo bym mial dowod jak sie zle czuje i opis dla siebie i na przyszlosc do analizowania. Ale mam ten opis sprzed ilus dni - 1wrzesnia co druknalem nawet dla Natalii...
Bo teraz jestem nacpany...
Ukradlem tacie 20zl z portfela, bo zapomnial go z domu, mial w kurtce ktora zostala w domu jak pojechalismy razem do cioci a wczesniej na ten pokaz Philipiaka garnkow co trwal pare godzin i za wysiedzenie byly prezenty: czajnik eletryczny, expres do kawy lub bleder. Te 2 pierwsze bardzo by sie nam przydaly, a jakbym zostal bym wzial drugi czajnik, bo ten co oni daja na pewno dlugo nie posluzy, bo to jakies na pewno tanie badziewie.
Na grupie na FB napisalem:
Dzis mnie olsnilo. Bo przez wiekszosc dnia czulem sie koszmarnie zle,probujac gdzies jezdzic i cos zrobic,i wszystko bylo tak koszmarnie beznadziejne,nie pomagala kawa ani energetyki,do tego napieprzal mnie kregoslup i ręka (reka to pamiątka z ćpania), bylismymy na jakims pokazie gdzie za wysiedzenie dawali czajnik lub expres do kawy - dosc potrzebne nam rzeczy,na ktore nie mamy pieniadzy. A potem mielismy isc do cioci na obiad z deserem i cos tam u niej mialem zrobic na komputerze. ALe z pokazu wyszedlem, nie dalem rady i ciocie tez olalem. I tak sie wlóczyłem po miescie przez kilka godzin - bo mnie wreszcie olsnilo, ze jak mam te stany depresyjne czy tez głodu narkotykowego (są prawie identyczne///), to MUSZE pozwolic sobie na NIENIEROBIENIE. Bo jak nie jestem w stanie funcjonowac normalnie, to spanie albo wlóczenie sie po miescie z muzyka to dobre wyjscie. Np.w tym tyg.mam jakichs tam poumawianych lekarzy etc,a jak bedzie juz zle nie do wytrzymania to mam prawo wziasc w dzien leki nasenne i isc spac! Potem w nocy tez spie. Nastepny dzien zawsze jest 5x lepszy! Mam prawo sie zle czuc! Jak sobie daje na to prawo, to sie poprawia - teraz wieczorem czuje sie spoko :)
Jest 01.40, czuje sie zmeczony. Final jest taki, ze zaluje ze nie bylem u cioci, nie wiem kiedy sie znowu to zdazy, moze za pol roku dopiero... Nie odebralem czajnika. Nie zjadlem pysznych rzeczy u cioci, nie zrobilem jej to co ona by mnie prosila na kompie. DO tego ukradlem ojcu pieniadze, to chyba najgorsze, tak samo jak najgorsze jest ze sie nacpalem. Takie podsumowanie dnia :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz