29.08 sob
Myla mi sie literki, sorry za bledy. Po APselanie lepiej sie pisalo zdecydowanie! WIec obudzilem sie juz o 5.00 :) Wyspany :L) WLaczylem stary rock - Peter Gabriel. ALe czuje ze tam nie ma tej energii co w Behemocie i chyba zaraz go sobie puszcze glosno na sluchawkach, bo rodzice spia.
POza tym boli mnie mocno gora stopy prawej gdzei zrobilem pare zastrzykow :(
Odgarnalem sobie bandarz tam gdzie mam przeciecie, i to zajmuje 2cm tylko. To ja jebie ten bandarz na cala dlon, wykapie sie i zrobie se maly opatruneczek :) Mamy opatrunek taki na metry, to moze jego sprobuje obciac. Podobnie druga reka tez jest obwiazana a tam jest tylko 1 miejsce gdzie mam moczyc borasolem, i chyba nie bede tego zakladal na dzien, a tylko na noc, bo jak to wogole wyglada - jakbym nie wiadomo jaki byl chory, przeszkadza, no i nie moge zalozyc zegarka.
ALe boli mnie, ale nie przeciecie, tylko pod bandarzem gdzie robilem zastrzyki - musze miec odsloniete to zebym mogl smarowac heparyna. A propo bolu to chyba pieprze i biore przeciwbolowy, bo w tych 2 miejscach boli bardzo. Zjadlem sobie kanapeczke to juz nie na pusty zoladek :-) Jest 5.40, jak nie yadyiala do 6.,10 biore ketonal!
6.00 humor spadl, a szkoda bo byl fajny jak wstalem. Pije energetyka - mam nadzieje ze mi pomoze. Za 9min.biore Ketonal jak nie przestana bolec stopy (bo bola obie, bo w obie wstrzykiwalem) i reka. Wzialem Ketonal +oslone. I wlaczylem Behemotha jednak.
Kurde kiedy ten ketonal zacznie dzialac... DOpiero 5min.minelo... Cos od tego energetyka chyba boli bardziej,moze przez to ze sie ozywilem nieco.
6.34, chyba cos zaczyna dzialac na ból, ale slabo na razie. Wogole jestem taki obolaly caly. Mam taki plan ze sam sie wykapie jak oni pojada po maliny, tj.ok.8.00 i zaloze se wtedy plaster po swojemu, bo tak to sie kurwa beda wymadrzac, ze musi byc bandarz jak mi u lekarza zrobili! A te 2 dziory w dloni to naprawde maja 2cm tylko.
Teraz po kawie i troche energetyku czuje sie fajnie.
Ojciec sie wkurzyl ze robie sobie kolejna kawe! Ze mam isc spac a nie pic kawe. A mu nie powiedzialem ze to juz trzecia kawa dzisiaj, no i ze pije energetyka.... Ale wiem ze ona ma troche racji.
Ta reka po ketonalu nadal boli :-(
Na dworze 16st.,zimno, oni se wietrza pokoje i nie zamykaja drzwi do nich - tak to mnie wkurza, bo mnie jest zimno!
Byla mala afera ze nie ma recepty,co mi dawal do sprawdzania ceny w necie, oczywiscie ojciec niezadowolony jak zwykle. ALe wlasnie znalazl, uff.
Niech oni wreszcie ida bo chce sie kąpac. No i zrobie se te kawe! Choc nie wiem czy ja pic... Jak odwine ten bandarz to bede mogl se spokojnie smarowac reke heparyna gdzie mnie boli, bo to jest pod bandarzem.
Kurde boli mnie wszystko!!! CHyba biore Dicloratio, albo ten nowy lek co mi dal lekarz chirurg. Wzialem ten od chirurga, Naproxen czy cos, on jest dojelitowy,tak pisza, wiec zdrowszy dla zoladka.
Wyczekalem w kuchni az oni wszeszcie se przygotowali jedzenie i se poszli, i zalalem te kawe, ale i tak ojciec mnie zlapal jak szedlem. Chuj na to klade. Kurwa jakbym mogl to bym se te kawe dozylnie dal jakby sie dalo i mocniej dzialala :-(
A tymczasem zastanawiam sie czy aby ją na pewno pic i czy sie nie polozyc... ALe przeciez sie wyspalem - od ok.19.00 do 5.00!
ZOstaly mi 2,5energetyka, zastanawiam sie czy jak rodzice nie pojda to nie isc do mojego sklepu i nie kupic tam. ALe tam 2,60,a w AUchan 1,50 za litr... To najwyzej pojade do Wawy i dzis dokupie, przy okazji popatrze na panienki :)
Jakbym sie wreszcie ozywil, to bym te zjebane obrazki powiesil. Tylko to musi byc rowno, to juz wiem ze uzyje metrowki. Tylko wszelkie operacje wiercenia i wkrecania sroby to sie robi tym miejscem gdzie mam to chore miejsce - te 2 dziory w dloni :-( TO moze na razie odmierze i zaznacze gdzie zrobic dziory i poprosze ojca jak wroci. A moze sprobuje lewa reka wiercic? Bo wkrecac lewa to chyba nie dam rady, albo obiema jakos, n9ie wiem, trza sprobowac. To do pracy! :)
A zaraz, pierw trza zazyc lekarstwa! Zazylem, odechcialo mi sie robic. Czekam moze mnie ta reka wreszcie przestanie bolec... A moze rodzice pojda wreszcie po te mailny to sie wykapie.
Wypilem trzecia dzis kawe, nie powiedzialbym ze jestem jakis specjalnie pobudzony... :-(
sobota, 29 sierpnia 2015
28.08 pt
Nie chce mi sie pisac. Nic dzis nie bralem,tjl.w nocy cpalem. SPalem pare godzin ledwie. Teraz mysle czy zamiast pic kawy nie wziasc lekow nasennych i isc spac, bo deszcz pada i sie zrobilo tak sennie... ALe jest dopiero 16.00! Szkoda ze kropi bo bym poszedl na fotel do ogrodka posluchac muzyki, tak jest przyjemniej niz w domu przed komputerem. I zdrowiej :)
O, juz chyba przestalo padac.
Wiadomo ze z tym moim nastrojem i niezdecydowaniem to chodzi o to by przyjebac - wtedy bedzie dobrze. A propo, moze zrobie piata przelewke?
Zazylem kilka -ze wszystkich strzykawek jakie mialem. Tyle ze nabalem sie zeby rodzice nie weszli jak filtruje (wolno szlo), jak podaje, i nabolalem sie zeby podac. W stipe i lokiec. Na nastruj chyba to nie wplynelo w zadnym stopniu! :-(
Moze lekkie cieplo czuje ciala.
18.00 Wzialem leki wieczorne i mysle o ucieczce w kraine snu.
Jak jechalem do domu to zatrzymal sie na przystanku Piotrek, chciale jechac do mnie pogadac, ale ja nie chcialem, choc mzoe szkoda. Ale znow by bylo o cpaniu moim to po co. A moze by mowil o czyms innym?
Mialem probowac dzs zasnac bez relanium by sprawdzic czy dam rade, ale skonczylo sie na tym, ze podalem sobie 10mg dozylnie :-( W kilka miejsc, w koncu w stope, boli jak chodze! Masakra! GOrzej ze wcale mi sie nie zachcialo spac jak myslalem! Powinno nagle mnie zmulic chyba, no nie wiem. Ale w zyle tafilem na pewno. Zreszta czulem w buzi ten smak Amolu, bo w nim rozrabiam, bo to trzeba w spirytusie i wodzie.
Juz sam nie wiem.
A tacie nie dziala 1 plytka audio, na kompie ja widze nagrania, to robiioe kopie i gedzxie pewno ok.
Zjadlem se owocow, choc zapomnialem ze jeszcze nie jaddlem dzis zupy-buraczanej z jajkiem. Moze jutro. I tak sporo teraz jem. jEst 19.50. Klade sie, czuje sennosc, wiec mam nadzeije zasnoc.
Dobranoc :)
Nie chce mi sie pisac. Nic dzis nie bralem,tjl.w nocy cpalem. SPalem pare godzin ledwie. Teraz mysle czy zamiast pic kawy nie wziasc lekow nasennych i isc spac, bo deszcz pada i sie zrobilo tak sennie... ALe jest dopiero 16.00! Szkoda ze kropi bo bym poszedl na fotel do ogrodka posluchac muzyki, tak jest przyjemniej niz w domu przed komputerem. I zdrowiej :)
O, juz chyba przestalo padac.
Wiadomo ze z tym moim nastrojem i niezdecydowaniem to chodzi o to by przyjebac - wtedy bedzie dobrze. A propo, moze zrobie piata przelewke?
Zazylem kilka -ze wszystkich strzykawek jakie mialem. Tyle ze nabalem sie zeby rodzice nie weszli jak filtruje (wolno szlo), jak podaje, i nabolalem sie zeby podac. W stipe i lokiec. Na nastruj chyba to nie wplynelo w zadnym stopniu! :-(
Moze lekkie cieplo czuje ciala.
18.00 Wzialem leki wieczorne i mysle o ucieczce w kraine snu.
Jak jechalem do domu to zatrzymal sie na przystanku Piotrek, chciale jechac do mnie pogadac, ale ja nie chcialem, choc mzoe szkoda. Ale znow by bylo o cpaniu moim to po co. A moze by mowil o czyms innym?
Mialem probowac dzs zasnac bez relanium by sprawdzic czy dam rade, ale skonczylo sie na tym, ze podalem sobie 10mg dozylnie :-( W kilka miejsc, w koncu w stope, boli jak chodze! Masakra! GOrzej ze wcale mi sie nie zachcialo spac jak myslalem! Powinno nagle mnie zmulic chyba, no nie wiem. Ale w zyle tafilem na pewno. Zreszta czulem w buzi ten smak Amolu, bo w nim rozrabiam, bo to trzeba w spirytusie i wodzie.
Juz sam nie wiem.
A tacie nie dziala 1 plytka audio, na kompie ja widze nagrania, to robiioe kopie i gedzxie pewno ok.
Zjadlem se owocow, choc zapomnialem ze jeszcze nie jaddlem dzis zupy-buraczanej z jajkiem. Moze jutro. I tak sporo teraz jem. jEst 19.50. Klade sie, czuje sennosc, wiec mam nadzeije zasnoc.
Dobranoc :)
27.08 po polnocy (28.08)
Zazylem znow to swinstwo. I robilem 3x przelewki i teraz czuje sie koszmqarnie :( Mam za swoje! WYdalem 10zl z karnetu na szatnie do krioterapii... Ciekawe jaka ojciec bedzie mial mine jak mu powiem, ze potrzebuje 10zl kolejne...
Naprawde nie mam fazy na pisanie. A duzo sie dzis dziala, moze jutro napisze, albo pojutrze...
Zazylem znow to swinstwo. I robilem 3x przelewki i teraz czuje sie koszmqarnie :( Mam za swoje! WYdalem 10zl z karnetu na szatnie do krioterapii... Ciekawe jaka ojciec bedzie mial mine jak mu powiem, ze potrzebuje 10zl kolejne...
Naprawde nie mam fazy na pisanie. A duzo sie dzis dziala, moze jutro napisze, albo pojutrze...
24.08 wt
Nie wiem co nic nie pisalem wczoraj.
Dzis nie pojechalem do tego chirurga-na dworze jest duchota nie do wytrzymania! A szkoda bo boli i rosnie. W czwartek mam wizyte dopiero niestety. Kurna czuje sie chujowo, zadna muza mi nie pasuje. Wzialem juz ROlke 5mg, chyba wezme 2x Chlorpr.i pojde spac. jest 15.00.
Zadna muzyka mi nie pasuje. Oo, mama tez poszla spac! :-)
Wzialem tez Dicloratio, bo ta reka mnie boli.
Nie no koniec picia enertegytka jak ma spac. Wogole moje muysli sa takie leniwe, tak malo ich jest. Nie mam co pisac. I ciezko mi si pisze bez bledwo. Nie chce mi sie poprawiac co chwile.
Kurwa, musze cos zrobic co mnie pobudzi! Moze cos dozylnie? ROleczke? ALe gdzie ja sie niby chce wkloc jak nie mam zyl? Na stopach co mi sie nie udawalo? Ten Profenid czyli Ketonal wczoraj probowalem, ale przez zadna igle nie przechodzil! Czyli juz probowalem... A Rolka to bez sensu dozylnie,jak ja moge brac w pastylkach. Czy naprawde znow chce sie od nich uzaleznic? Raz wezme w kanal i poleci potem!!! A moze ten przeciwbolowy rozgniote, rozmieszkam dokladnie i przefiltruje - zeby zostala masa tabletkowa na filtrze a do podania sam skladnik aktywny? Ciekawe czy to tak zadziala. TO rpboeuje.
SMS DO PIOTRKA:
Od s: Nie pojechalem do tego chirurga-na dworze byla duchota nie do wytrzymania! 2x wychodzilem na autobus L-8. A szkoda bo to boli bardzo i rosnie. W czwartek mam nowa wizyte.Teraz sie troche przespalem,wogole na tych glodach to zamiast ladowac sie energetykami,powinienem ladowac sie do lozka i spac calymi dniami! Kurna, ale ten stan zjebania jest tak okropny,ze probuje go przemoc napojami,kawa i herba. No i ten okropny bol reki-nie wiem jak ty znosisz bol,ale ja slabo... Pamietasz jak noga bolala a trza bylo chodzic? Na mnie podzialala wreszcie metoda cpunska: rozrobilem i podalem se Ketanol w zyle....
Wzialem 5mg Relanium w kanal. Jestem spokojny, ale czuje wyrzuty sumienia ze to zrobilem :-( Jest 20.00,biore leki nocne i ide spac. Wzialem w lewe ramie, nie jestem do konca przekonany czy wcelowalem w zyle, ale krew byla.
Duszno mi, nie wiem czy po tym Relanium, raczej powinno byc odwrotnie, on raczej rozluznia.
Nie wiem czy jutro nie trza jechac na ostry zyzur z ta reka, skoro dzis nie pojechalem do chirurga. Z tego powodu tez mam wyrzuty sumienia! Jakbym sie czul wtedy jak teraz i bylaby takak chlodna pogoda, to bym pewno ze pojechal, ale bylo strasznie duszno.
20.30. Teraz mi jest okropnie duszno :( Biore drugie Rel.5mg,zeby mnie uspilo jak najszybiej. Czuje sie zle, ale to zadna dzis nowina :( Mama mi owinela ladnie bandarzem cala dlon i troche reki prawej gdzie to najgorsze bolace jest, nasaczone borasolem. Musze jutro isc do swojej lekarki po Relanium. Albo nie wiem czy nie za wczesnie, zeby mi dala...
Kurde wszystko jest takie OKROPNE!! I ja jestem okropny. Moje mysli sa okropne. Tylko moi rodzice sa kochani, dobrzy :)
Nie wiem co nic nie pisalem wczoraj.
Dzis nie pojechalem do tego chirurga-na dworze jest duchota nie do wytrzymania! A szkoda bo boli i rosnie. W czwartek mam wizyte dopiero niestety. Kurna czuje sie chujowo, zadna muza mi nie pasuje. Wzialem juz ROlke 5mg, chyba wezme 2x Chlorpr.i pojde spac. jest 15.00.
Zadna muzyka mi nie pasuje. Oo, mama tez poszla spac! :-)
Wzialem tez Dicloratio, bo ta reka mnie boli.
Nie no koniec picia enertegytka jak ma spac. Wogole moje muysli sa takie leniwe, tak malo ich jest. Nie mam co pisac. I ciezko mi si pisze bez bledwo. Nie chce mi sie poprawiac co chwile.
Kurwa, musze cos zrobic co mnie pobudzi! Moze cos dozylnie? ROleczke? ALe gdzie ja sie niby chce wkloc jak nie mam zyl? Na stopach co mi sie nie udawalo? Ten Profenid czyli Ketonal wczoraj probowalem, ale przez zadna igle nie przechodzil! Czyli juz probowalem... A Rolka to bez sensu dozylnie,jak ja moge brac w pastylkach. Czy naprawde znow chce sie od nich uzaleznic? Raz wezme w kanal i poleci potem!!! A moze ten przeciwbolowy rozgniote, rozmieszkam dokladnie i przefiltruje - zeby zostala masa tabletkowa na filtrze a do podania sam skladnik aktywny? Ciekawe czy to tak zadziala. TO rpboeuje.
SMS DO PIOTRKA:
Od s: Nie pojechalem do tego chirurga-na dworze byla duchota nie do wytrzymania! 2x wychodzilem na autobus L-8. A szkoda bo to boli bardzo i rosnie. W czwartek mam nowa wizyte.Teraz sie troche przespalem,wogole na tych glodach to zamiast ladowac sie energetykami,powinienem ladowac sie do lozka i spac calymi dniami! Kurna, ale ten stan zjebania jest tak okropny,ze probuje go przemoc napojami,kawa i herba. No i ten okropny bol reki-nie wiem jak ty znosisz bol,ale ja slabo... Pamietasz jak noga bolala a trza bylo chodzic? Na mnie podzialala wreszcie metoda cpunska: rozrobilem i podalem se Ketanol w zyle....
Wzialem 5mg Relanium w kanal. Jestem spokojny, ale czuje wyrzuty sumienia ze to zrobilem :-( Jest 20.00,biore leki nocne i ide spac. Wzialem w lewe ramie, nie jestem do konca przekonany czy wcelowalem w zyle, ale krew byla.
Duszno mi, nie wiem czy po tym Relanium, raczej powinno byc odwrotnie, on raczej rozluznia.
Nie wiem czy jutro nie trza jechac na ostry zyzur z ta reka, skoro dzis nie pojechalem do chirurga. Z tego powodu tez mam wyrzuty sumienia! Jakbym sie czul wtedy jak teraz i bylaby takak chlodna pogoda, to bym pewno ze pojechal, ale bylo strasznie duszno.
20.30. Teraz mi jest okropnie duszno :( Biore drugie Rel.5mg,zeby mnie uspilo jak najszybiej. Czuje sie zle, ale to zadna dzis nowina :( Mama mi owinela ladnie bandarzem cala dlon i troche reki prawej gdzie to najgorsze bolace jest, nasaczone borasolem. Musze jutro isc do swojej lekarki po Relanium. Albo nie wiem czy nie za wczesnie, zeby mi dala...
Kurde wszystko jest takie OKROPNE!! I ja jestem okropny. Moje mysli sa okropne. Tylko moi rodzice sa kochani, dobrzy :)
22.08 niedz
WIeczorem zazylem sporo lekow nasennych, jednak ten Rispolept 3mg tez, czego zaluje teraz bo jestem zjebany dzis. Ale za to wstalem o 9.00, zjadlem z rodzicami dobre sniadanie i wrocilem spac do lozka :-)
12.30 -pije piejwsza kawe :) POtem bedzie energetyk, potem rozrobie Borasol w wodzie zeb y bylo na dluzej,potem mozne wyjde lub przejade sie autobusami. ENergetykow mam na szczescie duzo:)
Przecpalem kase na na krioterapie :( Tam sie 10zl daje kaucji za karte do szatni. Jeszcze od mamy wyciagnalem 3zl. Nie wiedzialem co zrobic, ale w domu jak robilem extrakcje wpadlem na swietny pomysl! :) Mam ramki ktorych uzywalem do takich obrazkow kiedys - i teraz pojade do Leroi Merin do Wawy i powiem ze za te cala kase co mialem kupilem tych 4ramek i wydalem nawet kase na krio i zeby mi dali :-)
Jak przyjade to powiem ze cos mam, ale nie pokaze, dopiero jak wywierce dziory wiertarka i powiesze to ich zaprosze - zeby nie widzieli ze ramki sa bez opakowan kartonowych. Kurde, mam 5 ale jedna jest peknieta, to mama moze sobie przypomniec ze taka mialem. To powiesze 4. To bedzie ok.8zl razy 4 = 32zl. To tyle moglem miec, choc mialem wiecej z tymi 10zl na krio. Mialem kupic torebke na rower za 23zl z przesylka... Nie no, w miare sie zgadza :) Powiem ze nie mam juz wiecej kasy, a mam widze w portfelu 7.50! TO bedzie na kolejna dawke APselanu :) To powiem ze z ramek mi zostalo 1zl, bo musze powiedziec ze mi cos zostalo... Albo moze powiem ze one kosztowaly 9zl? Razy 4 to jest 36zl... No wie wiem, zastanowie sie. Lepiej podac ze 9zl bo bedzie powod ze wydalem kase na krio. To teraz musze wyjac zdjecia z tych ramek co mam i je tak zabezpieczyc zeby w drodze sie nie pobily, bo to przeciez szklo niczym nie zabezpieczone.
Nie, ramki w Leroi kosztuja 5.80zl, to nie moge tak klamac ciagle, powiedzialem ze wydalem 23zl (4x6).
Ok.1,5h szukalem zyly do przelewki!!! Poklolem sie strasznie na rekach, a zwlaszcza na nogach, na stopach. ALe to boli krotko na szczescie, tj.ok.doby.
Pokrwawilem koszlule z dlugim rekawem i spodnie, bo wlozylem do kieszeni strzykawke,, z towarem i krwia, to jest bardzo duza plama. Czekalem ze rodzice pojda zeby to wywabic, na razie koszulka, potem spodnie.
A teraz humor mi bardzo zjechal :-( CHyba robie kolejna przelewke, i podam se w ten sam kciuk, w ktory udalo mi sie zrobic na koncu. CIekawe ze zadna duza zyla na stopach nie chciala wspolpracowac! WYstawaly naprawde sporo, nie wiem o co chodzi.
WIeczorem zazylem sporo lekow nasennych, jednak ten Rispolept 3mg tez, czego zaluje teraz bo jestem zjebany dzis. Ale za to wstalem o 9.00, zjadlem z rodzicami dobre sniadanie i wrocilem spac do lozka :-)
12.30 -pije piejwsza kawe :) POtem bedzie energetyk, potem rozrobie Borasol w wodzie zeb y bylo na dluzej,potem mozne wyjde lub przejade sie autobusami. ENergetykow mam na szczescie duzo:)
Przecpalem kase na na krioterapie :( Tam sie 10zl daje kaucji za karte do szatni. Jeszcze od mamy wyciagnalem 3zl. Nie wiedzialem co zrobic, ale w domu jak robilem extrakcje wpadlem na swietny pomysl! :) Mam ramki ktorych uzywalem do takich obrazkow kiedys - i teraz pojade do Leroi Merin do Wawy i powiem ze za te cala kase co mialem kupilem tych 4ramek i wydalem nawet kase na krio i zeby mi dali :-)
Jak przyjade to powiem ze cos mam, ale nie pokaze, dopiero jak wywierce dziory wiertarka i powiesze to ich zaprosze - zeby nie widzieli ze ramki sa bez opakowan kartonowych. Kurde, mam 5 ale jedna jest peknieta, to mama moze sobie przypomniec ze taka mialem. To powiesze 4. To bedzie ok.8zl razy 4 = 32zl. To tyle moglem miec, choc mialem wiecej z tymi 10zl na krio. Mialem kupic torebke na rower za 23zl z przesylka... Nie no, w miare sie zgadza :) Powiem ze nie mam juz wiecej kasy, a mam widze w portfelu 7.50! TO bedzie na kolejna dawke APselanu :) To powiem ze z ramek mi zostalo 1zl, bo musze powiedziec ze mi cos zostalo... Albo moze powiem ze one kosztowaly 9zl? Razy 4 to jest 36zl... No wie wiem, zastanowie sie. Lepiej podac ze 9zl bo bedzie powod ze wydalem kase na krio. To teraz musze wyjac zdjecia z tych ramek co mam i je tak zabezpieczyc zeby w drodze sie nie pobily, bo to przeciez szklo niczym nie zabezpieczone.
Nie, ramki w Leroi kosztuja 5.80zl, to nie moge tak klamac ciagle, powiedzialem ze wydalem 23zl (4x6).
Ok.1,5h szukalem zyly do przelewki!!! Poklolem sie strasznie na rekach, a zwlaszcza na nogach, na stopach. ALe to boli krotko na szczescie, tj.ok.doby.
Pokrwawilem koszlule z dlugim rekawem i spodnie, bo wlozylem do kieszeni strzykawke,, z towarem i krwia, to jest bardzo duza plama. Czekalem ze rodzice pojda zeby to wywabic, na razie koszulka, potem spodnie.
A teraz humor mi bardzo zjechal :-( CHyba robie kolejna przelewke, i podam se w ten sam kciuk, w ktory udalo mi sie zrobic na koncu. CIekawe ze zadna duza zyla na stopach nie chciala wspolpracowac! WYstawaly naprawde sporo, nie wiem o co chodzi.
sobota, 22 sierpnia 2015
środa, 19 sierpnia 2015
17.08 pon.
15.30 - co to,nic jeszcze nie pisalem?
Czulem sie dzis niezle, nie bylo juz takiego skwaru, uff. W domu testowalem sluchanie death metalu na 3 parach sluchawek. Nie wiem co robilem do 15tej, wtedy wyszedlem n L8 do Legionowa do chirurga. Byl ten mniej mily, mowi zeby oklady robic z borasolu ile sie da, ze moze nie bedzie trzeba nacinac bo sie rozejdzie po kosciach. Supsr by bylo:-)
A mnie jeszcze siedzac u lekarza i mówiąc ze od 7dni ne cpam - podkusilo! Przeciez mam kase bo mi przelali zwrot za zepsuta karte pamieci - 55zl! I kupilem Apselan bo tam obok jest moja Ziko ktora az sie prosila zeby lamac abstynencje i kupic! No wiec podziele sobie to na co najmniej 2 porcje i mam zamiar balowac w nocy:-)
NO WIEC ZLAMALEM SIE! :-( Ok.18.00.
Jak ktos jeszcze nie doczytal.
Kupilem paczke, to podziele na 2x albo 3 nawet. Teraz zazylem 4tabl.czyli 20%, to malo, ale czuje wyrazne dzialanie :) Choc jednak slabe, ale i tak mocniejsze niz jak sobie robilem w ciagu 4tabl. PRzede wszystkim to mnie strasznie suszy! Straszliwie! A dzis pilem przeciez duzo, choc trza przyznac ze wiecej energetykow niz wody... Teraz energetyk mi nie potrzebny rzecz jasna, bo mam szpryce we krwi :)
Jakos nie chce mi sie pisac o mym obecnym stanie, jestem dziwnie pobudzony a jednoczesnie USPOKOJONY!
Podlaczylem dysk USB3 i kopiuje na niego co tam nowego pojawilo sie na partycji Audio i VIdeo. Tam tez mam takie partycje, tam trzymam to samo, co na dysku wewnetrznym, taki backup teraz bo jej nie uzywam, choc nie wiem czy ona nie jest szybsza od mojego wewnetrznego dysku! Musze porobic testy. Niestety nie da sie zainstalowac systemu WIndows na dysku USB, juz to przerabialem dosc dokladnie i duzo czytalem w necie na starym kompie.
Scialenlo sie SamDrivers, podzielilem to na 2 plytki DVDR-DL niestety musialem wykorzystac, ktorych mam kilka, a tych zwyklych z 80 :)
Skleilem kamerke, bo sie dawno temu urwala-Poxipolem,bo to malutkie miejsce gdzie ona sie trzyma podstawki.
Opowiedzialem tacie o tym co robilem w nocy, on odradzal kupno tej torebki na rower jak mamy malo kasy. Na razie mam legalne 30zl. TO bym cos kupil, powiedzial ze drozsze, a jeszcze jednen Apselan walnal... Ech, cpun ze mnie ostatni! :-( CO ja powiem Natalii? Mialem powiedziec ze mam 8 czy ile tam akurat wyjdzie dni abstynencji.
Tablet znow zablokowal internet po jakims czasie, i tak dlugo, wiele godzin dzialal. Trza wylaczyc wspoldzielenie po wifi i wlaczyc, a jak nie pomaga to zrestartowac tableta, co troche trwa :( ALe teraz juz ladnie necik dziala i powoli uTorrent zaczyna ciagnac.
A mnie spada morale. Chyba pojde kawe wypic.
10.20 zazylem popluczki. Akurat jak wejde do Natalii to bede na zejsciu :-( To dobrze i zle, bo bede trzezwy, tak w miare przynajmniej mniej.
DObra, ja sie czuje na energetyzowany i widzialem wracajac duzo rowerzystow (sorry za bledy - trzesa mi sie rece od metkata!) i naszla mnie ochota sam sie przejechac. Tylko nie moge przegiac, bo sie rodzice domysla ze cos zazylem ze nagle mam tyle energii a potem jeszcze nie spie w nocy, bo raczej nie bede spac, a zazywal kolejne dawki... :-) Niestety. Choc moze zostawic sobie cos na jutro? Jakbym byl madry i kupil wiecej strzykawek 20tej to bym mogl se zostawic pare przelewek - 3 z trzech dawek, a tak to nie mam gdzie. Chyba ze przeleje i wycisne do jakichs szklanek. Bo wszystkie stare pojemniki i strzykawwki wyrzucilem - moze szkoda, ale 3x wiedzialem jak to sie konczy - pirogenem!!! A to zwlaszcza za pierwszym razem bylo koszmarna droga przez mękę.
Dobra, dyski sie zsynchronizowaly, zakladam druga mocniejsza latarke na rower i jade :)
Jest 21.50 a substancja wciaz dziala! :)Moze nie zazywac juz na noc wiecej? ALe przelewke se wlasnie przygotowalem... Szkoda ze to Supreme Beings Of Leisure ma tylko 4 utwory dobre na 2 plytach :( CHetnie bym sie zaglebil w te muzyke, reszta utworow jest marna, takie zapelniacze, nic nowego nie wnosza w wkestii harmonii czy barwy, sa nudne.
Wlasnie zamiescilem na mej grupie wpis ze sie zlamalem.
Potem zamiescilem drugi wpis ze skacza sobie do oczu i opuszczaja grupe. Ciekawe czy ktos sie odniesie do moich wpisow....
00.00 - okolo, zazylem 3tabl. ZOstaly mi 3tabl.na jutro, przelewki nowe w strzykawce, i przelewki stare w kubeczku.
Na razie ogladam na allegro, bo przeciez mam kase!!! :-)
Kupilem za 1,80zl taka przejsciowke zebym mogl do tableta podlaczyc myszke, nie wiem czy bedzie dzialac, ale jesli tak to super, mam dobra myszke Logitecha, jak nie, to sobie jeszcze kupie taka malutka do tableta, ale pierw sprawdze czy dziala przejsciowka i widzi mi mysz lub pendrive.
POza tym testowalem predkosci moich kart pamieci: wiec ...
Dobra, potem napisze bo mam duzo do roboty jak jestem pobudzony :)
4.20 a faza nadal dziala, nie robilem przelewki! Jestem zafascynowany tym co sie dzieje na kompie! WIec po pierwsze jest nowa wersja SamDrivers - to sa samoinstalujace sie sterowniki do kazdego systemu (od XP do Win10 obecnie), plus troche potrzebnych programow jak kodeki, net framework, flash, java itp. Niestety najnowsza wersja zajmuje az 10GB! TO sie nie miesci na plycie dwuwarstwowej 8,5GB, to wyrzucilem sterowniki do NVIDII (najwiecej zajmowaly) i nagram z nimi druga plytke (i z programamai do instalacji ich i cala reszta, za wyjatkiem wszystkich pozozstalych sterownikow). Poza tym bede to trzymal na dysku calosc.
POza tym sciaga mi sie Cudowne Lata w oryginale (dociagne napisy programem Napistrefa - hurtowo sciagnie do wiekszosci, tylko mu wskaze katalog). A ten SamDrivers 10GB sciagnal sie predziutko bo idzie przez LTE!!! BO LTE mi znowu dziala! To chyba byla kwestia tego, ze musialem sie rozlaczyc z modemu normalnego, bo poki bylo polaczone, to LTE bylo ciagle ze jest polaczenie ale brak dostepu do sieci. Tak na logike przeciez jak jestem w sieci to dostaje swoj adtres IP, to jak-mam dostac 2?
SamDrivers ciagnely sie z max.predk.3,3MB/s (30Mbitow), ale Cudowne Lata idzie 1MB/s ale tez dobrze, 2x szybciej niz przez moj normalny modem.
Kupilem te krople Horien do plukania soczewek - za 19zl z przesylka, ale polecony inpost, to trzeba poleconym bo to duza paczka. Najtansze byly za 19, a w Wawie nie bylo odbioru osobistego tanszego, to ja zamiast jezdzic gdzies po Wawie zamowie se nie ruszajac sie sprzed monitora :-)
Zamowilem taki maly kabalek laczacy moj tablet z ewentualna myszka czy pendrivem - nie wiem czy to bedzie moj tablet obslugiwac, ale myszke zajebiscie byloby miec :) I podppiac pena czasem tez, bo czesto te karty przekladam co jest niezdrowe zeby otwierac obudowe tableta, no i sama karta to malenstwo i delikatne, lepiej wlozyc i niech siedzi. Aha, ja mam tam karte 16GB, taka jaka mialem, kupilem za 18zl z przesylka, uwazam ze wystarczy, szkoda mi bylo kasy na wieksza. A zawsze moge jak bede potrzeboweal wlozyc ta co wyjalem z telefonu. TO pod warunkiem ze sprzedawca nie zorietuje sie ze wyslal mi 2 karty i nie bedzie kazal zwracac jednej... Ciekawe co wtedy zrobie? Czy klamac ze nie dostalem, czy ze dalem koledze bo nie ma i juz mi nie odda (to wtedy zarzadaja zwrotu kasy, to odpada), czy sie zapierac ze dostalem 1 karte. Tata mowi zeby napisac w razie czego ze myslalem ze to jest gratis za te problemy z tamta karta :-) Tez jest jakis pomysl, ale mi sie srednio podoba, bo bedzie trza po tym oddac ten gratis przeciez, a ja nie chce oddawac. z Kolei mowienie w zaparte ze dostalem jedna to zly pomysl, bo oni wyslali mi to dwoma listami poleconymi i maja potwierdzenia otrzymania obydwu! TO wiedza ze dostalem. Oo, sprawdze se te numery poleconych, zobacze kiedy nadane, czy jednoczesniej. Najlepiej byloby jakby mi wyslali 2 karty w 1 liscie, to wtedy nic nie moga mi udowodnic. Tzn.pod warunkiem ze nie wystawili paragonu...
DObra, jest 5.00, trza se podawac, bo niedlugo tata wstanie i moze wejsc!
Co ja naprawde nic nie napisalem przez caly dzien???
Jest 19.30! Bylem u Natalii, dlugo mi prala mozg bym nie szedl do apteki, ale i tak kupilem, i jedna ramke do powieszenia na scianie.
Zazylem wlasnie przelewke i czuje sie beznadziejnie :-( Jak po zlej przelewce. A wejscie bylo. CHyba zrobie sobie jeszcze szpryce z 3tabl.bo mam 6 w paczce.
Zrobilem, ale dzialalo chyba godzine. Zrobilem kolejna przelewke z tego nowego towaru-tym razem dalem wreszcie te proporcje wody i octu co Marcin mowil bo dawalem 2x wiecej octu myslac ze lepiej przereaguje. A moze ja od tego octu zle sie czulem? Tzn.ze reakcja zle zachodzila. Ja to zawsze jestem madrzejszy niz ladniejszy i wszystko chce robic PO SWOJEMU a nie tak jak mi mowia madrzejsi.
Zahaczylismy o ten temat z Natalia... Ze ja zawsze wybieram ZŁO! Ze jestem z natury zlym czlowiekiem, juz od urodzenia taki bylem -mowili rodzice. Teraz po terapii w Nowym Dworku troche to sie zmienilo, bo wreszcie zaczalem ich sluchac, ale tylko do pewnego stopnia, momentu, bo przeciez zaczalem tam ćpać Acodin... Jakbym wtedy zebral sie na szczera rozmowe z terapeutka p.Ewa i powiedzial, ze nie daje rady (zanim siegnalem po Acodin!), ze ta filia Mala jest nie dla mnie, ze chce na tym etapie ukonczyc terapie - to moze ona by sie zgodzila i wszystko potoczyloby sie inaczej?...
Jest 2.40 w nocy, ja nic jeszcze nie spalem, bo ciagle sobie robie a to 3tabl.a to przelewki. Zrobilem przed chwila taka giga przelewke - z robionych juz 2 razy mazi, i wsszystkie je wsadzilem do strzykawki i dziabalem nozyczkami :) ALe to slabo wyszlo, wiec dzialabel po jednej. Potem wyciskalem. Sosu wyszlo bardzo duzo-ponad 10cm, wiec musialem podawac na 2x. Poczulem bardzo mocne cieplo na twarzy i w gole w ciele, ale dzialania ZERO ! :( Czuje teraz gorszy humor niz przez zazyciem. Wzialem 2x Chlorprotixen i 5mg Relanium i czekam na sen. 8.30 musze wstac, to teoretycznie dawno powinienem spac! ALe cpanie zwyciezylo, jak zwykle.
Zastanawiam sie czy sie przyznac tacie ze bralem, bo on moze sie domysla, bo nic nie spalem i nic nie jadlem - jak kiedys. ALe nic nie mowil na razie.
Slucham ostatniej plyty Lamb, bardzo dobra jest, mimo ze kilka utworow raczej mi sie nie podoba, a ten pierwszy taki dzwiwny, jakby czkawke miala.
Nie wiem czy pisalem, ale po 3tabl.kilka godzin temu podrukowalem kilka wybranych zdjec kwaitow i przykleilem nad lozkiem 4. Bardzo ladnie to wyglada. Poza tym, kurcze, nie pamietam zupelnie co pisalem, ,moge sie powtarzac, sorry. Wiec wysprzatalem biurko, pochowalem troche rzeczy, poukladalem, wymontowalem 1 lampke-halogenowa, bo mialem 2 za monitorem - to do tego zdrowego patrzenia, ale i tak zadnej nie uzywalem. Za to tacie w kuchni moze ona sie przydac do czytania, bo ma dlugi kabel. Kurde ja jestem taki samolubny ze wszystko chce miec dla siebie...
Ciekawe kiedy Relanium zadziala, mam nadzieje ze jak najszybciej, ze szybciej niz Chlorpr.
Aha, okropnie poplamilem manganem kolejne spodnie! To sie wogole nie spiera! Moze Vanish pomoze. Ja czytalem ze ocet to zmywa, tarlem to kilka minut chusteczka, moze zbladlo, dalem na balkon zeby nie smierdzialo w pokoju.
Poza tym jest chlodno na dworze! 11stopni! Dobrze ze w domu mamy cieplej, choc ostatnio wlasnie otwieralismy wieczorem i na noc zeby zlapac jak najwiecej chlodu i miec go na skwar w dzien. A tu odwrotnie... Ja mam w pokoju az 27st.:-) Cieplo mi jest, fajnie, mam zamkniete drzwi i okno.
3.00, czuje sennosc! Super! Szybko dziala ta Rolka jednak :)
Kurde, głód mnie chwyta, musze zjesc serek homogenizowany, albo ordazu ryz na mleku. To od jutra znow meka abstynencji... A bylo w sumie teraz fajnie przez 2 dni,,,
Dobranoc.
15.30 - co to,nic jeszcze nie pisalem?
Czulem sie dzis niezle, nie bylo juz takiego skwaru, uff. W domu testowalem sluchanie death metalu na 3 parach sluchawek. Nie wiem co robilem do 15tej, wtedy wyszedlem n L8 do Legionowa do chirurga. Byl ten mniej mily, mowi zeby oklady robic z borasolu ile sie da, ze moze nie bedzie trzeba nacinac bo sie rozejdzie po kosciach. Supsr by bylo:-)
A mnie jeszcze siedzac u lekarza i mówiąc ze od 7dni ne cpam - podkusilo! Przeciez mam kase bo mi przelali zwrot za zepsuta karte pamieci - 55zl! I kupilem Apselan bo tam obok jest moja Ziko ktora az sie prosila zeby lamac abstynencje i kupic! No wiec podziele sobie to na co najmniej 2 porcje i mam zamiar balowac w nocy:-)
NO WIEC ZLAMALEM SIE! :-( Ok.18.00.
Jak ktos jeszcze nie doczytal.
Kupilem paczke, to podziele na 2x albo 3 nawet. Teraz zazylem 4tabl.czyli 20%, to malo, ale czuje wyrazne dzialanie :) Choc jednak slabe, ale i tak mocniejsze niz jak sobie robilem w ciagu 4tabl. PRzede wszystkim to mnie strasznie suszy! Straszliwie! A dzis pilem przeciez duzo, choc trza przyznac ze wiecej energetykow niz wody... Teraz energetyk mi nie potrzebny rzecz jasna, bo mam szpryce we krwi :)
Jakos nie chce mi sie pisac o mym obecnym stanie, jestem dziwnie pobudzony a jednoczesnie USPOKOJONY!
Podlaczylem dysk USB3 i kopiuje na niego co tam nowego pojawilo sie na partycji Audio i VIdeo. Tam tez mam takie partycje, tam trzymam to samo, co na dysku wewnetrznym, taki backup teraz bo jej nie uzywam, choc nie wiem czy ona nie jest szybsza od mojego wewnetrznego dysku! Musze porobic testy. Niestety nie da sie zainstalowac systemu WIndows na dysku USB, juz to przerabialem dosc dokladnie i duzo czytalem w necie na starym kompie.
Scialenlo sie SamDrivers, podzielilem to na 2 plytki DVDR-DL niestety musialem wykorzystac, ktorych mam kilka, a tych zwyklych z 80 :)
Skleilem kamerke, bo sie dawno temu urwala-Poxipolem,bo to malutkie miejsce gdzie ona sie trzyma podstawki.
Opowiedzialem tacie o tym co robilem w nocy, on odradzal kupno tej torebki na rower jak mamy malo kasy. Na razie mam legalne 30zl. TO bym cos kupil, powiedzial ze drozsze, a jeszcze jednen Apselan walnal... Ech, cpun ze mnie ostatni! :-( CO ja powiem Natalii? Mialem powiedziec ze mam 8 czy ile tam akurat wyjdzie dni abstynencji.
Tablet znow zablokowal internet po jakims czasie, i tak dlugo, wiele godzin dzialal. Trza wylaczyc wspoldzielenie po wifi i wlaczyc, a jak nie pomaga to zrestartowac tableta, co troche trwa :( ALe teraz juz ladnie necik dziala i powoli uTorrent zaczyna ciagnac.
A mnie spada morale. Chyba pojde kawe wypic.
10.20 zazylem popluczki. Akurat jak wejde do Natalii to bede na zejsciu :-( To dobrze i zle, bo bede trzezwy, tak w miare przynajmniej mniej.
DObra, ja sie czuje na energetyzowany i widzialem wracajac duzo rowerzystow (sorry za bledy - trzesa mi sie rece od metkata!) i naszla mnie ochota sam sie przejechac. Tylko nie moge przegiac, bo sie rodzice domysla ze cos zazylem ze nagle mam tyle energii a potem jeszcze nie spie w nocy, bo raczej nie bede spac, a zazywal kolejne dawki... :-) Niestety. Choc moze zostawic sobie cos na jutro? Jakbym byl madry i kupil wiecej strzykawek 20tej to bym mogl se zostawic pare przelewek - 3 z trzech dawek, a tak to nie mam gdzie. Chyba ze przeleje i wycisne do jakichs szklanek. Bo wszystkie stare pojemniki i strzykawwki wyrzucilem - moze szkoda, ale 3x wiedzialem jak to sie konczy - pirogenem!!! A to zwlaszcza za pierwszym razem bylo koszmarna droga przez mękę.
Dobra, dyski sie zsynchronizowaly, zakladam druga mocniejsza latarke na rower i jade :)
Jest 21.50 a substancja wciaz dziala! :)Moze nie zazywac juz na noc wiecej? ALe przelewke se wlasnie przygotowalem... Szkoda ze to Supreme Beings Of Leisure ma tylko 4 utwory dobre na 2 plytach :( CHetnie bym sie zaglebil w te muzyke, reszta utworow jest marna, takie zapelniacze, nic nowego nie wnosza w wkestii harmonii czy barwy, sa nudne.
Wlasnie zamiescilem na mej grupie wpis ze sie zlamalem.
Potem zamiescilem drugi wpis ze skacza sobie do oczu i opuszczaja grupe. Ciekawe czy ktos sie odniesie do moich wpisow....
00.00 - okolo, zazylem 3tabl. ZOstaly mi 3tabl.na jutro, przelewki nowe w strzykawce, i przelewki stare w kubeczku.
Na razie ogladam na allegro, bo przeciez mam kase!!! :-)
Kupilem za 1,80zl taka przejsciowke zebym mogl do tableta podlaczyc myszke, nie wiem czy bedzie dzialac, ale jesli tak to super, mam dobra myszke Logitecha, jak nie, to sobie jeszcze kupie taka malutka do tableta, ale pierw sprawdze czy dziala przejsciowka i widzi mi mysz lub pendrive.
POza tym testowalem predkosci moich kart pamieci: wiec ...
Dobra, potem napisze bo mam duzo do roboty jak jestem pobudzony :)
4.20 a faza nadal dziala, nie robilem przelewki! Jestem zafascynowany tym co sie dzieje na kompie! WIec po pierwsze jest nowa wersja SamDrivers - to sa samoinstalujace sie sterowniki do kazdego systemu (od XP do Win10 obecnie), plus troche potrzebnych programow jak kodeki, net framework, flash, java itp. Niestety najnowsza wersja zajmuje az 10GB! TO sie nie miesci na plycie dwuwarstwowej 8,5GB, to wyrzucilem sterowniki do NVIDII (najwiecej zajmowaly) i nagram z nimi druga plytke (i z programamai do instalacji ich i cala reszta, za wyjatkiem wszystkich pozozstalych sterownikow). Poza tym bede to trzymal na dysku calosc.
POza tym sciaga mi sie Cudowne Lata w oryginale (dociagne napisy programem Napistrefa - hurtowo sciagnie do wiekszosci, tylko mu wskaze katalog). A ten SamDrivers 10GB sciagnal sie predziutko bo idzie przez LTE!!! BO LTE mi znowu dziala! To chyba byla kwestia tego, ze musialem sie rozlaczyc z modemu normalnego, bo poki bylo polaczone, to LTE bylo ciagle ze jest polaczenie ale brak dostepu do sieci. Tak na logike przeciez jak jestem w sieci to dostaje swoj adtres IP, to jak-mam dostac 2?
SamDrivers ciagnely sie z max.predk.3,3MB/s (30Mbitow), ale Cudowne Lata idzie 1MB/s ale tez dobrze, 2x szybciej niz przez moj normalny modem.
Kupilem te krople Horien do plukania soczewek - za 19zl z przesylka, ale polecony inpost, to trzeba poleconym bo to duza paczka. Najtansze byly za 19, a w Wawie nie bylo odbioru osobistego tanszego, to ja zamiast jezdzic gdzies po Wawie zamowie se nie ruszajac sie sprzed monitora :-)
Zamowilem taki maly kabalek laczacy moj tablet z ewentualna myszka czy pendrivem - nie wiem czy to bedzie moj tablet obslugiwac, ale myszke zajebiscie byloby miec :) I podppiac pena czasem tez, bo czesto te karty przekladam co jest niezdrowe zeby otwierac obudowe tableta, no i sama karta to malenstwo i delikatne, lepiej wlozyc i niech siedzi. Aha, ja mam tam karte 16GB, taka jaka mialem, kupilem za 18zl z przesylka, uwazam ze wystarczy, szkoda mi bylo kasy na wieksza. A zawsze moge jak bede potrzeboweal wlozyc ta co wyjalem z telefonu. TO pod warunkiem ze sprzedawca nie zorietuje sie ze wyslal mi 2 karty i nie bedzie kazal zwracac jednej... Ciekawe co wtedy zrobie? Czy klamac ze nie dostalem, czy ze dalem koledze bo nie ma i juz mi nie odda (to wtedy zarzadaja zwrotu kasy, to odpada), czy sie zapierac ze dostalem 1 karte. Tata mowi zeby napisac w razie czego ze myslalem ze to jest gratis za te problemy z tamta karta :-) Tez jest jakis pomysl, ale mi sie srednio podoba, bo bedzie trza po tym oddac ten gratis przeciez, a ja nie chce oddawac. z Kolei mowienie w zaparte ze dostalem jedna to zly pomysl, bo oni wyslali mi to dwoma listami poleconymi i maja potwierdzenia otrzymania obydwu! TO wiedza ze dostalem. Oo, sprawdze se te numery poleconych, zobacze kiedy nadane, czy jednoczesniej. Najlepiej byloby jakby mi wyslali 2 karty w 1 liscie, to wtedy nic nie moga mi udowodnic. Tzn.pod warunkiem ze nie wystawili paragonu...
DObra, jest 5.00, trza se podawac, bo niedlugo tata wstanie i moze wejsc!
Co ja naprawde nic nie napisalem przez caly dzien???
Jest 19.30! Bylem u Natalii, dlugo mi prala mozg bym nie szedl do apteki, ale i tak kupilem, i jedna ramke do powieszenia na scianie.
Zazylem wlasnie przelewke i czuje sie beznadziejnie :-( Jak po zlej przelewce. A wejscie bylo. CHyba zrobie sobie jeszcze szpryce z 3tabl.bo mam 6 w paczce.
Zrobilem, ale dzialalo chyba godzine. Zrobilem kolejna przelewke z tego nowego towaru-tym razem dalem wreszcie te proporcje wody i octu co Marcin mowil bo dawalem 2x wiecej octu myslac ze lepiej przereaguje. A moze ja od tego octu zle sie czulem? Tzn.ze reakcja zle zachodzila. Ja to zawsze jestem madrzejszy niz ladniejszy i wszystko chce robic PO SWOJEMU a nie tak jak mi mowia madrzejsi.
Zahaczylismy o ten temat z Natalia... Ze ja zawsze wybieram ZŁO! Ze jestem z natury zlym czlowiekiem, juz od urodzenia taki bylem -mowili rodzice. Teraz po terapii w Nowym Dworku troche to sie zmienilo, bo wreszcie zaczalem ich sluchac, ale tylko do pewnego stopnia, momentu, bo przeciez zaczalem tam ćpać Acodin... Jakbym wtedy zebral sie na szczera rozmowe z terapeutka p.Ewa i powiedzial, ze nie daje rady (zanim siegnalem po Acodin!), ze ta filia Mala jest nie dla mnie, ze chce na tym etapie ukonczyc terapie - to moze ona by sie zgodzila i wszystko potoczyloby sie inaczej?...
Jest 2.40 w nocy, ja nic jeszcze nie spalem, bo ciagle sobie robie a to 3tabl.a to przelewki. Zrobilem przed chwila taka giga przelewke - z robionych juz 2 razy mazi, i wsszystkie je wsadzilem do strzykawki i dziabalem nozyczkami :) ALe to slabo wyszlo, wiec dzialabel po jednej. Potem wyciskalem. Sosu wyszlo bardzo duzo-ponad 10cm, wiec musialem podawac na 2x. Poczulem bardzo mocne cieplo na twarzy i w gole w ciele, ale dzialania ZERO ! :( Czuje teraz gorszy humor niz przez zazyciem. Wzialem 2x Chlorprotixen i 5mg Relanium i czekam na sen. 8.30 musze wstac, to teoretycznie dawno powinienem spac! ALe cpanie zwyciezylo, jak zwykle.
Zastanawiam sie czy sie przyznac tacie ze bralem, bo on moze sie domysla, bo nic nie spalem i nic nie jadlem - jak kiedys. ALe nic nie mowil na razie.
Slucham ostatniej plyty Lamb, bardzo dobra jest, mimo ze kilka utworow raczej mi sie nie podoba, a ten pierwszy taki dzwiwny, jakby czkawke miala.
Nie wiem czy pisalem, ale po 3tabl.kilka godzin temu podrukowalem kilka wybranych zdjec kwaitow i przykleilem nad lozkiem 4. Bardzo ladnie to wyglada. Poza tym, kurcze, nie pamietam zupelnie co pisalem, ,moge sie powtarzac, sorry. Wiec wysprzatalem biurko, pochowalem troche rzeczy, poukladalem, wymontowalem 1 lampke-halogenowa, bo mialem 2 za monitorem - to do tego zdrowego patrzenia, ale i tak zadnej nie uzywalem. Za to tacie w kuchni moze ona sie przydac do czytania, bo ma dlugi kabel. Kurde ja jestem taki samolubny ze wszystko chce miec dla siebie...
Ciekawe kiedy Relanium zadziala, mam nadzieje ze jak najszybciej, ze szybciej niz Chlorpr.
Aha, okropnie poplamilem manganem kolejne spodnie! To sie wogole nie spiera! Moze Vanish pomoze. Ja czytalem ze ocet to zmywa, tarlem to kilka minut chusteczka, moze zbladlo, dalem na balkon zeby nie smierdzialo w pokoju.
Poza tym jest chlodno na dworze! 11stopni! Dobrze ze w domu mamy cieplej, choc ostatnio wlasnie otwieralismy wieczorem i na noc zeby zlapac jak najwiecej chlodu i miec go na skwar w dzien. A tu odwrotnie... Ja mam w pokoju az 27st.:-) Cieplo mi jest, fajnie, mam zamkniete drzwi i okno.
3.00, czuje sennosc! Super! Szybko dziala ta Rolka jednak :)
Kurde, głód mnie chwyta, musze zjesc serek homogenizowany, albo ordazu ryz na mleku. To od jutra znow meka abstynencji... A bylo w sumie teraz fajnie przez 2 dni,,,
Dobranoc.
poniedziałek, 17 sierpnia 2015
16.08 niedz.
Szkoda ze ten Simplenote automatycznie nie dodaje dat i godzin rozpoczecia pisania notatki, ale to taki szczegol, sam to pisze na poczatku. Jest 4.15 w nocy. Pol godz.temu obudzil mnie głód :-) Zszedlem na dol i zjadlem pare kanapek,i pomyslalem ze czemu by nie wstac juz skoro jest tak chlodno i przyjemnie i nie pojsc na spacer po osiedlu? Tylko musze ubrac podkoszulke bo ona przylega do ciala, nie jak koszula, i jest cieplej. Zalozylem taka niebieska nie do noszenia na zewnatrz, choc w sumie jak na nia patrze to nic jej nie brakuje zeby nosic na wierzch:) Na to wyciagnalem z samego dna koszul z dlugim rekawem taka jasna sztruksowa. Szkoda ze ma za krotkie rekawy by ja nosic normalnie w dzien :( MIalbym kolejna koszule, musze pamietac i nosic tyulko po domu.
No wiec na tych kanapkach sie nie skonczylo, wypilem energetyka, a teraz pije kawe, ale normalna, z 3 lyzeczek, tj.taka sypana mielona -mamy- Pedros, ona jest tania bo po ok.6zl, a jeszcze nadaje sie do picia. WYpilem i czuje sie nadal nie pobudzony. Myslalelm o czaju, ale ostatnio chyba bylem po nim wkurwiony, to tego nie chcemy przeciez :) Ide po drugiego energetyka i druga kawke :)
A tymczasem wlaczylem muze co wczoraj - Les Gammas, wesola, bardzo mi sie podoba :) Dobra odtrutka od death metalu.
WYpilem drugiego energetyka.
Kurna, co jest, zaczynam sie czuc zle! :-( Duszno mi, wzialem leki. Muza przestala mi pasowac. CO jest? Za duzo pobudzaczy? A moze za malo? Moze to ta kawa tak jakos dziala? Ja nie pijam mielonej, bo ona dziwnie na mnie dziala - pobudza na krotko, a potem chce mi sie spac... PIje teraz druga mielona i mi bardzo niesmakuje :( Mimo ze z mlekiem. Jak uda mi sie ja wypic, a musi sie udac, to zaparze sobie rozpuszczalnej, ktorej mam malo, dlatego ją oszczedzam. Zrobilem se jej. ALe duszno mi ciagle :( W morde, moze za duzo kawy? Zazylem inhalator na dusznosci.
CHyba nie ma wyjscia - trza wziasc małą ROleczkę, na rozluznienie. Odgryzlem 1mg, nie wiem czy to pomoze. Juz mi sie ziewanie włącza, niech to szlag! Ja nie chce isc spac, tylko na spacer! Szczegolnie ze jest juz 5.10 i jest zupelnie jasno! Wiec nie ma strachu chodzic. Biore druga polowke Rolki, bo co to 1mg moze mi pomoc, tak sobie mysle, popijam wodą tym razem a nie kawą, choc jakie to ma znaczenie, jak w zoladku sie wszystko wymiesza? Teraz trzeba isc na spacer jak jest chlodno, a w dzien zajebac sie lekami nasennymi i isc spac, a bron Boze nie pic kaw czy energetykow! Tak se moge postanowic, a co z tego wyjdzie?....
Kurwicy dostaje jak ten bandarz na lewej rece mi sie przesuwa do dloni ciagle. Trza go od nowa nawinac, ale sam nie dam rady, bo to ktos musi kto ma 2 rece, tj.tata.
Puscilem to co tak sie spodobalo Adamowi - Luke Vibert - Ridmik (najn.plyta), faktycznie mi sie to podoba coraz bardziej, mimo ze plastikowe.
5.20, gdzie ja mam isc na spoacer jak ja jestem zmeczony i spiacy jak krolewicz :(
Chyba ide zrobic se czaju:( No nie ma wyjscia.
KUrwa, jebana koszulka podomowa wychodzi mi z majtek i mi zimno - mnie zimno jest zawsze na dole w nerki i dol brzucha, dlatego zawsze wkladam koszule do majtek albo do spodni. I do KURWICY mnie doprowadza jak są za krotkie i same wychodza, kur2wy w dupe pierdoloone!!!!! ZAraz cos rozpierdole! Kurwa albo zaczne wczeszczec bluzgi kurwa!
Nie no, jak tak na mnie ma dzialac kawa, to ja to pierdole, mialo fajnie pozytywnie pobudzic do spaceru, a juz zeszlo sie dwie godziny jak wstalem! Kurwa co ja robilem przez pierdolone 2h? Moglem 15x isc na ten jebany spacer! KUrwa w dupe pierdolony. A ten pierdolony bandarz znow sie kurwa przesunal kurwa kurwa kurwa kurwa! CHuj pierdolony z niego kurwa!
Nie wiem co za muze sobie puscic na rozluznienie. WYpilem czaju, zaparzylem drugi raz, nie wiem czy to cos da na poprawe nastroju, bo narazie jest chujowy kurwa! Tylko wkurwiony jestem. I znowu trza bylo nie pic tych wszystkich pobudzaczy tylko pojsc spac! Identyczna sytuacja co w dzien!
Poszedlem na ten spacer, ale zaraz wrocilem, bo mi duszno bylo, zazylem inhalator i jednak poszedlem... Tak ze 25min.chodzilem, takie kółko po osiedlu i nad Kanalem. Tam zrobilem 3 ladne zdjecia sloncu i kaczkom :) Przez chwile chcialo mi sie wymiotowac, nie wiem czemu, tzn.wiem-za duzo tych plynow pobudzajacych. ALe po jakims czasie zachcialo mi sie jesc w domu juz i zjadlem 2 kanapki - z zoltym serem i sucha kielbasa bardzo smaczna, z pomidorem.
Matka wstala w zlym humorze - ze jest ciagle zmeczona, a w nocy nie mozna spac b o goraco, co jest totalna bzdura bo jest chlodno w nocy przeciez! Odrazu mnie wkurzyla! Dobra, juz jestem wsciekly... Kurrrrrrrrrrrrwa!
Trzeba sie uspokoic. Tata poszedl na msze o 7.30, ja w sumie tez bym mogl pojsc skoro nie spie, wystarczylo by tylko chciec. Albo posluchac mszy z mama w radiu o 9.00.
Tata mi zawinal od nowa reke, tym razem bandarzem elastycznym, bo ten zwykly ciagle sie przesuwal, moze ten bedzie sie trzymal? Powinien. Pod tym bandarzem robi sie taka gula - moze tam jest ropa ktora trzeba przeciac? Troche sie tego boje, no ale musialo sie cos zrobic w koncu.
Mam nieprzyjemne uczucie wysuszony rąk, i jak pisze czy dotykam chusteczki to jest nieprzyjemne.
Mialem brac leki nasenne i isc spac na caly dzien. NA spacerze mi sie oczy zamykaly, ale potem w miare spaceru przestaly. A teraz nie chce mi sie spac. Tylko nie wiem co robic poza spaniem... Moge se posiedziec, posluchac muzyki i popisac tego bloga, ale co jeszcze? Jak doczekam do 10.30 to bedzie sniadanie dobre - grzanki serowe z piekarnika z salata z sokiem cytrynowym. Ale rany, to jeszcze 3 godziny! Bo jest 7.35. CO do tej pory robic? Moze isc do kosciola? TO bym troche stracil czasu.
7.40 wzialem 5mg Relanium. I czego ja oczekuje? Czegos oczekuje, ze cos bedzie sie dziac, takie mam poczucie. A przyjdzie sennosc, i sennosc, takie zjebanie nie jest przeciez fajne! Ale co robic innego niz spac, jak na jawie nie potrafie funkcjonowac, bo sie zle czuje? Tak jak wczoraj pilem te mase kaw i czajów bo na jawie czulem sie okropnie i chcialem to zmienic, poprawic. DObra, kij tam, biore Chlrorp. Nie wzialem go, bo przyszla dosc szybko sennosc po Rolce i zasnalem, akurat do 10.30, kiedy zszedlem na dol i mama zrobila mi te grzanki i dali mi salaty.
Kurde na tej stronie co pisze ten pamietnik -Simplenote - to cos jest nie tak, bo caly czas u gory jest "saving", a powinno byc "saved" jak przestaje pisac.
Czyli po Rolce spi sie 3h, dobrze wiedziec. A teraz wypadaloby sie wykapac, bo sie dzis nie kapalem, ale oczywiscie mi sie nie chce. No, odswiezylem strone simplenote i juz sie pokazuje saved :) Jednak strona mnie uprzedzala czy na pewno chce ją opuscic, to skopiowalem calosc pierw ctrl+a i ctrl+c. ALe wszystko pojawilo sie spowrotem samo, ciekawe.
Kurde znowu zaczynam sie zle czuc psychicznie :( A po wstaniu bylo dobrze.
Moze pojde sie kąpac. ALe wczesniej pierdolne se moze energetyka?
Zsunalem ten bandarz z reki i ta wada jest sucha w ch*j! A byla mokra 3h temu! W morde, to do dupy. POzxa tym mam odcisniete slady na reku brzudkie bo tata mi zrobil bandarzem elastycznym - bo ten zwykly sie zsuwal, ale chyba wole zwykly jednak, niech sie zsuwa, ale nie robi mi odciskow na skorze, no i mozna przez niego polac tym borasolem, bo on wsiaknie, a ten elastyczny nie, bo jest bardzo gruby.
No, mama wstala, to moge otworzyc drzwi w pokoju (bo halasuje muzyka), to jest fajny przewiew :) Mama sie zle czuje, jak zwykle w sumie, ale jest jej duszno, pytala o pastylke energetyczna, niepotrzebnie jej powiedzialem ze ma kofeine, bo chyba nie wypije bo mowi ze pila juz pare kaw. A by sie napila i na pewno lepiej poczula, jak mama tego nie pije to na pewno zadziala to na mame silnie. A ja musze sie umyc, a przedtem ostrzyc glowe, bo te wlosy faktycznie mama ma racje ze sa do niczego, mam odrosty na czubku i wyglada to zle.
Mama wypila energetyka! :) Hurra, ciekawe czy sie po nim lepiej poczuje. Nigdy nie pila to zadziala mocno na nią. Tak jakbym ja chcial zeby na mnie dzialalo. Narzekala tylko ze jest straszliwie slodkie. No faktycznie :) Ja wypilem druga juz pastylke. Czekam na zadzialanie jakiekolwiek, zebym mial sile zeby ostrzyc te wlosy i sie wykapac. Jak ten drugi energetyk nie pomoze to pije trzeciego, albo kawe lepiej sobie zrobie.
O kurna, faktycznie jest strasznie duszno! Mama miala racje. Po tych 2 energetykach zrobilem sobie jeszcze kawe rozpuszczalna.
Hej, jest dobra wiadomosc! :) Ktora zaczailem biorac sobie ubranie do kąpieli - ze moge juz chodzic w koszulkach z krotkim rekawem! Moje rece nie sa idealne, ale sa znacznie znacznie lepsze niz byly! :) To za sprawa nie robienia zastrzykow i tej dobrej masci z heparyna! Sa wprawdzie blizny w zgieciach łokciowych, ale juz nie jestem taki strasznie pokloty i w bliznach jak bylem!
Najgorzej teraz wyglada to czerwone miejsce przedramienia lewego, tak polowe zajmuje, wewnetrzną, i tam sie robi taka wystajaca gulka, spora, srednicy 2cm. Druga polowa przedramienia jest jasna, tylko na razie twardawa jeszcze troche, ale moze te oklady z borasolu ją wyleczą- i nie bedzie trza isc do szpitala gdzie - jak to chirurg w Legionowie sie wyrazil - pochlastaja mi reke w kilku miejscach - a tylko przetna mi ta jedna gulę.
Zamknalem strony hyperreala ktore mialem stale otwarte i czytalem se tam o metkacie i o zastrzykach - juz mi sa niepotrzebne, a raczej nie powinienem sie po prostu nimi nakrecac. Teraz mam w Firefoxie mniej otwartych kart -tylko 10 :)
Pije te kawe i czuje ze chyba humor mi sie poprawia, wreszcie! :)
Na dworze 34st.,to moze zamknac to okno? Niech powietrze leci tylko ze wschodniej strony domu? No nie wiem... Na dworze powietrze stoi, liscie na drzewach sie nie ruszaja. Jak nie zamkne tego okna to bede mial niedlugo w pokoju tyle co na dworze, a mam 28, a 34 to nie chce miec. Oo, wiaterek poczulem przez moment :)
13.25, czuje lekkie pobudzenie po tych energetykach i kawie, ale wciaz mi malo zeby isc sie strzyc :( Slucham wesolego Monodeluxe. Musze od Behemotha odpoczac, bo ja sie chyba przez niego taki nerwowy zrobilem, ze tak zlorzecze wszystkim i przeklinam. Juz raz bylo pare lat temu tak ze calego skasowalem, lacznie z wideo koncertami... Bo uznalem ze to jest zło. Zaluje, bo tych koncertow nie moge znalezc na youtubie - z Paryza i z Warsz.Stodoly, sa fragmenty tylko.
Pije trzeciego energetyka, coraz duszniej mi :( Pozamykalem okna w domu od str.zachodniej, bo tam sie leje ten żar. Tzn.nie taki żar wlasciwie. No i widze ze liscie na drzewach zaczely sie ruszac, czyli jest wiaterek, dobrze.
Nie wiem gdzie jest mama bo chcialem spytac jak sie czuje po energetyku. W domu nie widze, chyba ze poszla spac, po niej mozna sie tego spodziewac, ona ciagle spi kurna! I ciagle siedzi w ogrodzie cos tam wyrywa. Juz jej nie raz mowilem zeby wziela krzeselko i sobie posiedziala, ale ona musi cos tam robic ciagle i jeszcze ma pretensje jak jej mowie, to nie mowie nic, siedze se na krzesle ze sluchawkami a ona jak musi to niech robi. Moze mama poszla wlasnie do ogrodu, ale to na dworze jest tak duszno, co na rzekala na duchote, to po co tam poszlaby?
Zazylem lek na dusznosc -Zafiron, on nie dziala odrazu niestety, ale dziala. Zamknalem okno, bo mi wzrasta temperatura w pokoju. Nie wiem czy sie pisze temperatura czy temparetura?
Znalazlem mame z tylu ogrodu (patrzac z balkonu), tam podobno chlodniej, znow wyrywa jakies chwasty, niech to cholera, nie moze normalnie odpoczac?
Chyba ide zrobic sobie kolejna kawe, bo tylko sie zaczynam wkurzac, a myc i strzyc mi sie nadal nie chce :( Zrobilem sobie kolejna kawe :( I duszno mi, chyba jednak otworze to okno bo byl maly przewiew. Taa, powietrze sie wtedy troche rusza i jest wrazenie ze jest chlodniej i jest czym oddychac. W pokoju juz 28,5st., a na dworze 33st. Ja jak nad ranem wstalem to pootwieralem wszystkie okna w domu, tj.tam gdzie rodzice nie spali, zeby ten chłód wszedl do domu i zostal na troche... Bylo chyba 16st.na dworze, albo 21, nie pamietam.
Cos mi przerywa co jakis czas dzwiek, nie wiem co to jest? Coraz czesciej to sie robi, co mnie wkurza. Nie wiem czy to wina playera - Aimpa, czy sterownikow karty dzwiekowej? Moze przeinstaluje oba, bo te przerwy mnie doprowadzaja do szalu! Albo pierw zrestartuje kompa, moze to pomoze.
Restart poszedl, na razie muza nie przerywa, jak bedzie rwala to przeinstaluje karte dzwiekowa. Przeinstalowalem, mysialem na chwile wypiac ją z USB, oby to pomoglo... Monika z Niemiec pojawila sie na SKypie, kiedys z nia kilka razy gadalem, znaczy pisalem, ale ona teraz mi nie odpisuje, to niech sie chrzani! Nie bede jej zagadywal.
WLaczylem se Machinedrum - plyte z 2014, najnowsza, jest bardzo dobra. Moze jak sie nią nakrece, to mi sie na tyle poprawi humor ze pojde sie ostrzyc i wykapac? Jeszcze wykapac to bym dal rade, ale strzyzenie to nie ma szans, to dlugo trwa i trzeba sie pieprzyc z tymi malymi wloskami.
Mama mowi ze nic nie czuje po tym energetyku! :( Moze oni zaczeli oszukiwac na nich i nie daja tam tauryny i kofeiny??? Bo ja tez prawie nic nie czuje. Zaraz tate poprosze zeby mi dal 3zl z moich pieniedzy to kupie se litrowego energetyka u Olecha, tj.w naszym sklepie. Albo kupimy kilka jutro w Auchan jak bedziemy.
Wypilem kolejna kawe, a zamykaja mi sie oczy! Kurwa, biore czwartego energetyka! Nie, trzeba zmienic muze to Machinedrum bo mnie wkurza. Moze na Lamb? ALe to jest smutne, a ja nie chce sie smucic, tylko byc pobudzony! No sprobuje ich ostatnia plyte, zobaczymy. Nie, dolujace :( Moze Jazzanova? Ona jest raczej pozytywna. Kurde, musze obciac paznokcie jeszcze do kompletu tego strzyzenia... Rany... Bylem w wc, bo po tej kawie to mnie pędzi (czyli jednak pobudza!), i jeszcze musze sie ogolic do kompletu... Nie, chyba tego wszystkiego dzis nie zrobie...
Czwarty energetyk wypity. Zreszta juz stracilem rachube ktory naprawde.
Ta Jazzanova moze byc, tylko musze wybrac plyte ktora mi podpasuje, bo mam wszystkie tj.mam 17. ALe czesc mi sie kojarzy np.z Gosią, to tych nie chce sluchac:-(
14.45 Ja chrzanie, jak sie nie pobudze czyms, to biore Relenium!! I wale w kimę! Czas chyba na wyrzucenie strzykawek, zeby nie kusily zebym sobie znow nie wstrzyknal pirogena... Zobacze ile jest miejsca w koszu bo duzo ich mam. Nie, nie ma miejsca, trza by wyniesc smieci, a ja nie mam sily. Ledwo wchodze po tych schodach w domu. TO moze piatego energetyka? Tylko czy to cokolwiek da? Moze isc do tego sklepu jednak?
Byla dluga rozmowa, prawie klotnia o to zeby ojciec mi dal te 5zl... Ale w koncu dal:-) Dobrze ze mialem jeszcze 20gr to kupilem 2 butle po 1litr - Las Vegas sie nazywa, najtanszy. Jak dobrze pojdzie to namowie jutro tate zeby kupic w Auchan kilka, tam moga byc 2x tansze energetyki - ty po 2,60zl za 1litr, a tam moze kolo 1,50zl, w Carrefourze w kazdym razie sa takie po 1,49zl.
WYrzucilem stare strzykawki i pojemniki - wyszla naprawde duza torba, pol kosza w kuchni zajela :) Ale ocet i mangan sobie zostawilem... Jednak nie chce widac porzegnac sie z nalogiem, bo powinienem oddac to rodzicom! Tak sie teraz czuje, ze jakbym mial towar, znaczy pastylki Apselanu, to dlugo bym sie nie zastanawial nad zrobieniem extrakcji... No na glodzie jestem i tyle.
A ten energetyk ze sklepu chyba dziala, bo mi sie troche rece trzesa. Juz go prawie pół wypilem. A tymczasem to Monodeluxe trzeba zmienic.
NA chwile wlaczylem metal - Pain of Salvation, ale zaraz wylaczylem, teraz Nuspirit Helsinki. WIem ze jakbym sie wykapal to bym sie poczul pewno lepiej...
Kurde juz wypilem 2/3 napoju energetycznego i zebym sie jakos wspaniale poczul to nie powiem :( Moze zebrac sie do tej lazienki i sie ostrzyc i umyc? W sumie czuje sie lepiej niz przed napojem Las Vegas. CHyba go dopije do konca i wtedy zobacze... Na razie zadna muzyka mi nie pasuje. Moze Jojo Effect? Jest wesola. Ja piernicze, zaraz obale cala butle litrowa energetyka! To nie kwestia nie dzialania pastylek z Biedronki tylko mojego organizmu! Zajechanego pobudzaniem przez pol roku Acatarem, a wczesniej 1,5roku Acodinem, przeciez!
Ostrzyglem sie, mialem sie nie golic, bo to przy moim twardym zaroscie meczace zadanie, ale po kapieli z glowa ogolilem sie jednak - wtedy zarost miększy i latwiej sie goli - wzialem nowa golarke, bo ta nie chciala golic, i kurna w dupe sie zacialem! I odrazu zakrwawilem nowa pomaranczową koszulke! Sie wkurzylem ostro. Zakleilem sobie duza iloscia plastra to miejsce, ale i tak cieklo, to jeszcze dalem. Teraz jestem ladnie obstrzyzony, ogolony, umyty, i jeszcze pachne dezodorantem Nivea:) Nie, to pod pachami, a teraz sie psiknalem czarnym Garnier :) JEst dobrze, humor dobry, pobudzenie dobre, puscilem sobie Mark de Clive-Lowe, to wesola muza :) Mama znowu poszla spac, to nie moge za glosno. Poza tym moglaby wstac zeby mi dac jesc, ta zupa jest jakas skomplikowana, cos z nia trzeba zrobic oprocz dodania makaronu, a ja sam jestem zbyt leniwy by to zrobic...
Za 10 piąta, mozeby pojechac autobusem gdzies, zeby popatrzec na panny? A zaraz, pierw trza opatrzec ręke.
Reka opatrzona, mama wstala, kurczaka sobie sam podziabalem do zupy, ledwo to zjadlem! Kurna, obalilem caly litr energetyka! :( Jeszcze mam drugi... Jak sie zle zaraz poczuje, to jebie i wale Relanium i ide spac. ALe przeciez tego nie chce... Nie chce czuc sennosci i zjebania! O nie. Zmienilem plyte Marka C.L.na Kudu, nie ta tez nie, to nastepna, tez nie, to z Rotterdam Jazz Orchestra.
Piotrek jak zwykle nie odpisal. Kurde. On mnie zawsze olewa. Czasem cos napisze, ale to jest wtedy swieto.
NIe, a moze Alex Cortiz?
Wzialem sluchawki, fotel mamy i poszedlem do ogrodu. W cieniu jest przyjemnie, co ja mowie, slonca nie ma wogole bo sa Bogu dzieki chmury, to jest w miare ok, chciałbym napisac w miare chlodno, ale jeszcze z 10stopni mniej by sie przydalo do pelnego komfortu. Tak jak bylo w nocy:-)
Odkleilem sobie plasterek z brody, juz krew nie leci. No i jaka muzyke moglem wlaczyc w ogrodzie? Oczywiście death metal. Tym razem Vital Remains, plyta pod znamiennym tytulem Dechristianise... A ja tymczasem mysle, bo jest 18.00 czy by nie pojsc do kosciola ale ze sluchawkami, tzn.ze jak tylko bede chcial wyjść to odrazu wyjde i puszcze se Behemotha lub co tylko bede chcial! to za 40min.by trza wychodzić. Ale bardzo ne pale sie isc do tego kosciola.
Nie ten metal zupelnie schrzanil mi humor:-( Wlaczylem Naked Music, to wesole, szkoda ze tylko 1 plyte nagrali. A mnie jak humor sie nie poprawi to biore Roleczke i ide spac. Tym samym uciekne przed kościołem, hihi. A w tygodniu jeszcze nie zdazylo mi sie bym poszedl...
Ale ja mysle ze nic na sile, teraz nie jest dla mnie czas na wiare i kościół, a on przyjdzie jeszcze, zawsze w koncu przychodzil. Nie, nie ide do kosciola, jest 18.25 to by trza za 25min.sie zbierac, nie mam ochoty tam isc. Chyba ze naprawde pojsc na same czytania a potem se pojsc? Moge nawet nie wchodzić do samego kosciola tylko zostac na zewnątrz, tam jest głośnik.
Tata z mama zaczeli robic cos w ogrodzie. Jak patrze na tate to mam wyrzuty sumienia, on taki pokorny i troche juz pochylony wykonuje co tam mama wymyśli do roboty, teraz tata wyrywa z ziemi jakies chwasty a mama cos przycina. A ja se siedze jak król! Co więcej, zaraz ide sobie zrobic przyjemność , kolejna kawe albo energetyka z Biedronki.
Wypilem 2 i juz jestem wściekły! Na nic konkretnego. Np.ze tel.mi wolno reaguje, albo ze mama sie niecierpliwi i juz chce przestawiać podlewacz, albo ze nie trafiam w te klawisze. Ale to przecież nie ich wina. Nie, Naked Music juz mi sie znudziło. To co znow Behemoth?
Próbowałem paru zespow, puscilem Supreme Being of Leisure czy jakos tak, jest szybkie, wesołe, spiewa laska, ktora mA ladny glos, moze troche popowe, ale chyba takiej muzy mi trzeba w tym momencie.
Tymczasem wypilem te 2 pastylki a bierze mnie kurna na ziewanie! Raz za razem. Jak sie wkurze to naprawde ide i biore Relanium! No ziewam i ziewam w dupe jebany kurwa! Mam dosc do chuja pierdolonego! Nie no, idę sobie zrobic kolejna kawe, nie wiem ktora to dzis, piata?
Wypilem duszkiem, bo tata juz powyrywal chwasty i był obok w pokoju, to nie chcialem komentarzy ze pije kawe po 19.00... A tymczasem trza pomyslec juz o spaniu, tzn.nie odrazu, ale juz kaw dzis ani energetykow juz nie pic. Jutro trzeba wstac o 6.00 bo jedziemy do Auchan, tym razem bardzo chce jechac by raz te energetyki kupic, dwa odpowiednie serki bo tatA kupil mi nietakie, tzn.tez zjadlem, odpowiednia kawe. No i chcialbym o 11.15 wyjsc na 705 by pojechac na krio... Juz mi niewiele zabiegów zostało:-( Tyle zmarnowalem przez to cpanie:-( Tj.wychodzenie z cpania niby, ale winne przecież cpanie moje a nie ufoludki! Jakbym nie cpal to bym chodzil na te zabiegi jak czlowiek rozumny któremu daja za darmo pomoc zdrowotną.
No, ta kawa spowodowala ze chociaż przestałem ziewac:-) A mama nadal cos tam przycina w ogrodzie, przestawila gdzie indziej podlewać. Teraz znow czas na przestawienie bo minelo 0.5h. Kurde nacpany pisalo mi sie tak szybko i sprawnie na telefonie i nie robilem błędów a teraz tak wolno i opornie i nie trafiam w cholerne litery pieprzonymi kciukami!! To moja wina,nie telefonu przeciez.
Bateria powoli sie konczy, jest 19.30, musze se ustalic deadline kiedy ide do domu, biore leki i ide spac. A moze juz teraz isc i pisac na kompie a nie męczyć sie z nie trafieniem w klawisze na telefonie? Poza tym bola mnie te kciuki bo tak sie spinam by trafiac w litery, a jak bylem nacpany to tak lekko sie pisalo!
Za tym zeby nie isc do domu przemawia to ze wreszcie sie zrobilo chlodno! Cholerne slonce, moj wrog, sie wreszcie schowalo. A moze wziasc leki i isc spac, a se wstac nad ranem jak dzis jak jest tak przyjemnie zimno? Eh, z tym spaniem zaraz to sie tak latwo nie uda bo zaczalem czuc powoli głód... To znow bedzie trza sie pieprzyc z jedzeniem, niech to szlag!
Wkurwia mnie ze a chuj z tym! Ide do domu.
Jedzenie bylo pyszne :) Wzialem sobie kielbase na cieplo, z bulka z plastrem pomidora, a druga polowke bulki z serem zoltym tez z pomidorem. Jadlem szybko, wiec sie szybko najadlem. Ja wogole zle robie ze sie rzucam na jedzenie... Tak mi mama m owi ze sie rzucam. O kurde tu tez robie bledy! To ze zdenerwowania tymi kawami i energetykami!
Dobra, 19.45 wzialem 5mg Relanium, na czczo, zeby sprawdzic jak szybko to zadziala. Na razie minelo 25min.i nic. Myslalem ze to szybciej dziala.
Puscilem sobie w pokoju to co na sluchawkach: Supreme Beings Of Leisure - 2002 - Divine Operating System. Fajne, zglosnie jeszcze. Dopuki mama nie przyjdzie i nie kaze zamknac okna, ale zaraz, jeszcze 2 godziny do 22giej, to chyba nie przyjdzie.
A tymczasem policzylem ile pastyle zazylem wieczorem - wszystkich jest 11!
Minelo 40min.od wziecia Relanium i nic! CO najwyzej humor mi siada. Zazylem tez oczywiscie 2x Chlorprotixen, ale pozniej, po jedzeniu, zeby tak na pusty zoladek nie pakowac garsci lekow. Poza tym namoczylem sobie wate co mam owinieta reke - tata mi owinal tym razem tylko pol reki, jak go prosilem, bo tam wyzej nie jest juz czerwone, to zawsze duzo lepiej wyglada jak jest pol przedramienia a nie cale w bandarzu :) No wiec to wyschlo juz, to namoczylem bez rozwijania przykladajac butelke z borasolem ktory sami zrobilismy z proszku :) Bo tego sporo idzie. Wzialem te butelke z borasolem kolo lozka, to jakbym sie w nocy obudzil i pamietal, to sobie namocze, bo na pewno przez te pare godzin wyschnie, no i tez pewno troche sie wchlania do skóry. No i tez sie wycieram o koszule czy spodnie, to w łóżku troche sie wytrze o koc i lozko.
Wlaczylem Behemotha, bo tamto mi sie juz znudzilo, potrzebuje mocniejszego uderzenia.
Oo, odezwal sie do mnie Michal R.-ten byly narkoman, co piszemy do siebie smsy, napisal mi na fejsie, ze sie nie odzywam i sie martwi o mnie. Cos z tymi smsami do niego po raz kolejny jest nie tak! Bo ja przeciez mu odpisywalem zawsze, a czesto tak sam z siebie pisalem.
Probowalem posluchac Behemotha na sluchawkach, ale te co mam te bezprzewodowe jak zwykle nie chca sie polaczyc z komputerem. To puscilem z komorki, bo z nia sie lacza. ALe przyszlo mi do glowy by sprobowac posluchac na 2 parach sluchawek przewodowych podpietych do kompa. Jedne bardzo dobre, ale maja strasznie duzo gory i srednicy, metalu nie idzie na nich sluchac, drugie - tansze, to wogole jak dalem glosno to byly znieksztalcenia, ale tez za duzo gory i srednicy. Nie poprzestalem na tym - w Aimpie zrobilem equalizacje ze ten metal brzmi juz niezle, moze nawet lepiej niz na tych bezprzewodowych ktore maja bardzo duzo basu, ale na tych Beyerdynamic co ustawilem korekcje ten bas siega nizej. Slucham plyty Demigod 2004, lubie na niej bardzo 2 utwory - tytulowy i Conquer All - to dlatego ze mi sie kojarzy z taka malalatka z wlosami do pasa i czarnymi oczami co jechala ze 2tyg.temu moim autobusem. Ona byla po prostu piękna!!! I wtedy sluchalem wlasnie tego kawalka kilka razy jak na nia patrzylem...
No jak troche posluchalem tych Beyerdynamic (ktore kosztowaly 700zl!), to te bezprzewodowe wysiadaja! Maja gorsze brzmienie, mimo ze maja mase basu, ale takiego ciezkiego, a tamte maja gore lepsza, wogole te Luxa (bezprzew.) nie maja porzadnej gory, nie ma co sie oszukiwac... :-(
A teraz Beyerdynamic podlaczylem sobie nie pod wzmacniacz a bezposrednio pod karte dzwiekowa (mam zewnetrzna na USB z regulowanym wyjsciem sluchawkowym) - roznica niby zadna, ale sama swiadomosc ze moze jest lepiej poprawia samopoczucie sluchania :-) ALe fakt ze jak sie wylaczy muze to wzmacniacz produkuje szum i pisk cichutki, a z karty jest kompletna cisza!
Minelo 1,5h od wziecia Roleczki i nie czuje sennosci! Ale chyba nie ma co sie dziwic po tej ilosci kaw i energetykow... Za to jestem fajnie rozluzniony :-) Szkoda ze tak caly dzien sie nie czulem... Jeszcvze raz wyslucham Conquer All i wlaczam plyte koncertowa Evangelia Heretika, tam tez sa te utwory ktore lubie.
Pierwszy utwor to Ov Fire And The Void, dalej Demigod, Shemhaforash i Conquer all :-)
21.30, zaczynam odczuwac pierwsze objawy zmeczenia... To przez to zepsul mi sie humor bo taki jeden na fejsie napisal ze Manson i Behemoth to gowno :( Ze Sodom i Venom to dobra muza, a tamto to komercha. Przykro mi sie zrobilo :(
CHuj ze skurwielem. Napisze ze jest kutasem pierdolonym, tj.tutaj, nie na fejsie. Tam niech sie pierdoli chuj zlamany i niech se pisze co cche, zlamas obsrany!
Mam ohote na energetyka... Ale od niego tylko ziewanie jest. A tego drugiego z naszego sklepu, bo starczylo mi kasy na 2, to musze zostawic sobie na jutro rano i dojazd do Auchan...
Dobra, tymczasem mija 2h odkad wzialem Rolke, i powoli zaczyna mnie mulic, ale to nie od Rolki tylko od Chlorprotixenu, ktory wzialem ponad godzine temu. Szkoda, bo sie fajnie muzy sluchalo. No ale rano trzeba przeciez wstac... 9 godzin snu to dla mnie minimum, a juz zostalo tylko 8 :(
Kurwa jestem skonczonym kretynem, bo 10min.temu zazylem kolejna pastylke energetyczna, zeby nie isc jeszcze spac! :( Ale Chlorprotixen jest mocniejszy, i i tak bedzie mi sie chciec spac, tylko przez tego energetyka nie bede mogl zasnac :( W pizde jebany debil ze mnie!!
Dobra, dosc zle energii, dosc przeklenstw, nerwow i Behemotha. Wlaczylem Supreme Beings Of Leisure - na sluchawkach Beyerdynamic brzmi to wprost ZAJEBISCIE! :) To brzmienie jest super, takie jasne, selektywne, i te instrumenty tak ladnie brzmia. Szkoda ze tylko kilka utworow maja takich fajnych, dalej to nuda :( Ale mam 3 ich plyty, trzeba je przesluchac. Tylko moze juz nie dzisiaj, bo jest 22.15. Powinienem isc dawno spac, a ten energetyk mnie troche rozbudzil, jesli tak, to biore nastepnego ;-) Kij, raz sie zyje - otworzylem tego energtetyka na jutro... Chociaz nie, zle zrobilem, chowam go zaraz. No i nie wiem czy wziasc pastylke energetyka czy pastylke Relanium... Chcialbym jeszcze troche sie poczuc fajnie, ale rozsadek mowi ze za wszystko sie placi - ja teraz poczuje sie jeszcze godzine lepiej, a rano bede sie zle czul przez 2h!
Naszykowalem sobie ubranie na jutro, bo rano bedzie troche chlodniej, i spakowalem rzeczy do plecaka zakupowego - mam taki duzy.
Wracajac do Supreme B.L. to na razie znalazlem tylko 4 fajne utwory, reszta to nuda. No ale trzeba im przyznac ze brzeminia instrumentow (elektronika) maja bardzo dobre. I aranzacja dobra - to wszystko jest dosc geste i urozmaicone, takie fajne wlasnie.
Za 2 min. 22.30, musze zdecydowac ktora pastylke zazywam...
Wzialem Relanium, czyli rozsadek zwyciezyl chwilowo...
Puscilem inna plyte SUpreme B.L., na razie 4 utwory dobre. :(
Dobra, teraz jak mi sie zachce spac, to zadnych energetykow tylkko prosto do lozka. Mozna powiedziec ze juz sie chce spac.
Szkoda ze ten Simplenote automatycznie nie dodaje dat i godzin rozpoczecia pisania notatki, ale to taki szczegol, sam to pisze na poczatku. Jest 4.15 w nocy. Pol godz.temu obudzil mnie głód :-) Zszedlem na dol i zjadlem pare kanapek,i pomyslalem ze czemu by nie wstac juz skoro jest tak chlodno i przyjemnie i nie pojsc na spacer po osiedlu? Tylko musze ubrac podkoszulke bo ona przylega do ciala, nie jak koszula, i jest cieplej. Zalozylem taka niebieska nie do noszenia na zewnatrz, choc w sumie jak na nia patrze to nic jej nie brakuje zeby nosic na wierzch:) Na to wyciagnalem z samego dna koszul z dlugim rekawem taka jasna sztruksowa. Szkoda ze ma za krotkie rekawy by ja nosic normalnie w dzien :( MIalbym kolejna koszule, musze pamietac i nosic tyulko po domu.
No wiec na tych kanapkach sie nie skonczylo, wypilem energetyka, a teraz pije kawe, ale normalna, z 3 lyzeczek, tj.taka sypana mielona -mamy- Pedros, ona jest tania bo po ok.6zl, a jeszcze nadaje sie do picia. WYpilem i czuje sie nadal nie pobudzony. Myslalelm o czaju, ale ostatnio chyba bylem po nim wkurwiony, to tego nie chcemy przeciez :) Ide po drugiego energetyka i druga kawke :)
A tymczasem wlaczylem muze co wczoraj - Les Gammas, wesola, bardzo mi sie podoba :) Dobra odtrutka od death metalu.
WYpilem drugiego energetyka.
Kurna, co jest, zaczynam sie czuc zle! :-( Duszno mi, wzialem leki. Muza przestala mi pasowac. CO jest? Za duzo pobudzaczy? A moze za malo? Moze to ta kawa tak jakos dziala? Ja nie pijam mielonej, bo ona dziwnie na mnie dziala - pobudza na krotko, a potem chce mi sie spac... PIje teraz druga mielona i mi bardzo niesmakuje :( Mimo ze z mlekiem. Jak uda mi sie ja wypic, a musi sie udac, to zaparze sobie rozpuszczalnej, ktorej mam malo, dlatego ją oszczedzam. Zrobilem se jej. ALe duszno mi ciagle :( W morde, moze za duzo kawy? Zazylem inhalator na dusznosci.
CHyba nie ma wyjscia - trza wziasc małą ROleczkę, na rozluznienie. Odgryzlem 1mg, nie wiem czy to pomoze. Juz mi sie ziewanie włącza, niech to szlag! Ja nie chce isc spac, tylko na spacer! Szczegolnie ze jest juz 5.10 i jest zupelnie jasno! Wiec nie ma strachu chodzic. Biore druga polowke Rolki, bo co to 1mg moze mi pomoc, tak sobie mysle, popijam wodą tym razem a nie kawą, choc jakie to ma znaczenie, jak w zoladku sie wszystko wymiesza? Teraz trzeba isc na spacer jak jest chlodno, a w dzien zajebac sie lekami nasennymi i isc spac, a bron Boze nie pic kaw czy energetykow! Tak se moge postanowic, a co z tego wyjdzie?....
Kurwicy dostaje jak ten bandarz na lewej rece mi sie przesuwa do dloni ciagle. Trza go od nowa nawinac, ale sam nie dam rady, bo to ktos musi kto ma 2 rece, tj.tata.
Puscilem to co tak sie spodobalo Adamowi - Luke Vibert - Ridmik (najn.plyta), faktycznie mi sie to podoba coraz bardziej, mimo ze plastikowe.
5.20, gdzie ja mam isc na spoacer jak ja jestem zmeczony i spiacy jak krolewicz :(
Chyba ide zrobic se czaju:( No nie ma wyjscia.
KUrwa, jebana koszulka podomowa wychodzi mi z majtek i mi zimno - mnie zimno jest zawsze na dole w nerki i dol brzucha, dlatego zawsze wkladam koszule do majtek albo do spodni. I do KURWICY mnie doprowadza jak są za krotkie i same wychodza, kur2wy w dupe pierdoloone!!!!! ZAraz cos rozpierdole! Kurwa albo zaczne wczeszczec bluzgi kurwa!
Nie no, jak tak na mnie ma dzialac kawa, to ja to pierdole, mialo fajnie pozytywnie pobudzic do spaceru, a juz zeszlo sie dwie godziny jak wstalem! Kurwa co ja robilem przez pierdolone 2h? Moglem 15x isc na ten jebany spacer! KUrwa w dupe pierdolony. A ten pierdolony bandarz znow sie kurwa przesunal kurwa kurwa kurwa kurwa! CHuj pierdolony z niego kurwa!
Nie wiem co za muze sobie puscic na rozluznienie. WYpilem czaju, zaparzylem drugi raz, nie wiem czy to cos da na poprawe nastroju, bo narazie jest chujowy kurwa! Tylko wkurwiony jestem. I znowu trza bylo nie pic tych wszystkich pobudzaczy tylko pojsc spac! Identyczna sytuacja co w dzien!
Poszedlem na ten spacer, ale zaraz wrocilem, bo mi duszno bylo, zazylem inhalator i jednak poszedlem... Tak ze 25min.chodzilem, takie kółko po osiedlu i nad Kanalem. Tam zrobilem 3 ladne zdjecia sloncu i kaczkom :) Przez chwile chcialo mi sie wymiotowac, nie wiem czemu, tzn.wiem-za duzo tych plynow pobudzajacych. ALe po jakims czasie zachcialo mi sie jesc w domu juz i zjadlem 2 kanapki - z zoltym serem i sucha kielbasa bardzo smaczna, z pomidorem.
Matka wstala w zlym humorze - ze jest ciagle zmeczona, a w nocy nie mozna spac b o goraco, co jest totalna bzdura bo jest chlodno w nocy przeciez! Odrazu mnie wkurzyla! Dobra, juz jestem wsciekly... Kurrrrrrrrrrrrwa!
Trzeba sie uspokoic. Tata poszedl na msze o 7.30, ja w sumie tez bym mogl pojsc skoro nie spie, wystarczylo by tylko chciec. Albo posluchac mszy z mama w radiu o 9.00.
Tata mi zawinal od nowa reke, tym razem bandarzem elastycznym, bo ten zwykly ciagle sie przesuwal, moze ten bedzie sie trzymal? Powinien. Pod tym bandarzem robi sie taka gula - moze tam jest ropa ktora trzeba przeciac? Troche sie tego boje, no ale musialo sie cos zrobic w koncu.
Mam nieprzyjemne uczucie wysuszony rąk, i jak pisze czy dotykam chusteczki to jest nieprzyjemne.
Mialem brac leki nasenne i isc spac na caly dzien. NA spacerze mi sie oczy zamykaly, ale potem w miare spaceru przestaly. A teraz nie chce mi sie spac. Tylko nie wiem co robic poza spaniem... Moge se posiedziec, posluchac muzyki i popisac tego bloga, ale co jeszcze? Jak doczekam do 10.30 to bedzie sniadanie dobre - grzanki serowe z piekarnika z salata z sokiem cytrynowym. Ale rany, to jeszcze 3 godziny! Bo jest 7.35. CO do tej pory robic? Moze isc do kosciola? TO bym troche stracil czasu.
7.40 wzialem 5mg Relanium. I czego ja oczekuje? Czegos oczekuje, ze cos bedzie sie dziac, takie mam poczucie. A przyjdzie sennosc, i sennosc, takie zjebanie nie jest przeciez fajne! Ale co robic innego niz spac, jak na jawie nie potrafie funkcjonowac, bo sie zle czuje? Tak jak wczoraj pilem te mase kaw i czajów bo na jawie czulem sie okropnie i chcialem to zmienic, poprawic. DObra, kij tam, biore Chlrorp. Nie wzialem go, bo przyszla dosc szybko sennosc po Rolce i zasnalem, akurat do 10.30, kiedy zszedlem na dol i mama zrobila mi te grzanki i dali mi salaty.
Kurde na tej stronie co pisze ten pamietnik -Simplenote - to cos jest nie tak, bo caly czas u gory jest "saving", a powinno byc "saved" jak przestaje pisac.
Czyli po Rolce spi sie 3h, dobrze wiedziec. A teraz wypadaloby sie wykapac, bo sie dzis nie kapalem, ale oczywiscie mi sie nie chce. No, odswiezylem strone simplenote i juz sie pokazuje saved :) Jednak strona mnie uprzedzala czy na pewno chce ją opuscic, to skopiowalem calosc pierw ctrl+a i ctrl+c. ALe wszystko pojawilo sie spowrotem samo, ciekawe.
Kurde znowu zaczynam sie zle czuc psychicznie :( A po wstaniu bylo dobrze.
Moze pojde sie kąpac. ALe wczesniej pierdolne se moze energetyka?
Zsunalem ten bandarz z reki i ta wada jest sucha w ch*j! A byla mokra 3h temu! W morde, to do dupy. POzxa tym mam odcisniete slady na reku brzudkie bo tata mi zrobil bandarzem elastycznym - bo ten zwykly sie zsuwal, ale chyba wole zwykly jednak, niech sie zsuwa, ale nie robi mi odciskow na skorze, no i mozna przez niego polac tym borasolem, bo on wsiaknie, a ten elastyczny nie, bo jest bardzo gruby.
No, mama wstala, to moge otworzyc drzwi w pokoju (bo halasuje muzyka), to jest fajny przewiew :) Mama sie zle czuje, jak zwykle w sumie, ale jest jej duszno, pytala o pastylke energetyczna, niepotrzebnie jej powiedzialem ze ma kofeine, bo chyba nie wypije bo mowi ze pila juz pare kaw. A by sie napila i na pewno lepiej poczula, jak mama tego nie pije to na pewno zadziala to na mame silnie. A ja musze sie umyc, a przedtem ostrzyc glowe, bo te wlosy faktycznie mama ma racje ze sa do niczego, mam odrosty na czubku i wyglada to zle.
Mama wypila energetyka! :) Hurra, ciekawe czy sie po nim lepiej poczuje. Nigdy nie pila to zadziala mocno na nią. Tak jakbym ja chcial zeby na mnie dzialalo. Narzekala tylko ze jest straszliwie slodkie. No faktycznie :) Ja wypilem druga juz pastylke. Czekam na zadzialanie jakiekolwiek, zebym mial sile zeby ostrzyc te wlosy i sie wykapac. Jak ten drugi energetyk nie pomoze to pije trzeciego, albo kawe lepiej sobie zrobie.
O kurna, faktycznie jest strasznie duszno! Mama miala racje. Po tych 2 energetykach zrobilem sobie jeszcze kawe rozpuszczalna.
Hej, jest dobra wiadomosc! :) Ktora zaczailem biorac sobie ubranie do kąpieli - ze moge juz chodzic w koszulkach z krotkim rekawem! Moje rece nie sa idealne, ale sa znacznie znacznie lepsze niz byly! :) To za sprawa nie robienia zastrzykow i tej dobrej masci z heparyna! Sa wprawdzie blizny w zgieciach łokciowych, ale juz nie jestem taki strasznie pokloty i w bliznach jak bylem!
Najgorzej teraz wyglada to czerwone miejsce przedramienia lewego, tak polowe zajmuje, wewnetrzną, i tam sie robi taka wystajaca gulka, spora, srednicy 2cm. Druga polowa przedramienia jest jasna, tylko na razie twardawa jeszcze troche, ale moze te oklady z borasolu ją wyleczą- i nie bedzie trza isc do szpitala gdzie - jak to chirurg w Legionowie sie wyrazil - pochlastaja mi reke w kilku miejscach - a tylko przetna mi ta jedna gulę.
Zamknalem strony hyperreala ktore mialem stale otwarte i czytalem se tam o metkacie i o zastrzykach - juz mi sa niepotrzebne, a raczej nie powinienem sie po prostu nimi nakrecac. Teraz mam w Firefoxie mniej otwartych kart -tylko 10 :)
Pije te kawe i czuje ze chyba humor mi sie poprawia, wreszcie! :)
Na dworze 34st.,to moze zamknac to okno? Niech powietrze leci tylko ze wschodniej strony domu? No nie wiem... Na dworze powietrze stoi, liscie na drzewach sie nie ruszaja. Jak nie zamkne tego okna to bede mial niedlugo w pokoju tyle co na dworze, a mam 28, a 34 to nie chce miec. Oo, wiaterek poczulem przez moment :)
13.25, czuje lekkie pobudzenie po tych energetykach i kawie, ale wciaz mi malo zeby isc sie strzyc :( Slucham wesolego Monodeluxe. Musze od Behemotha odpoczac, bo ja sie chyba przez niego taki nerwowy zrobilem, ze tak zlorzecze wszystkim i przeklinam. Juz raz bylo pare lat temu tak ze calego skasowalem, lacznie z wideo koncertami... Bo uznalem ze to jest zło. Zaluje, bo tych koncertow nie moge znalezc na youtubie - z Paryza i z Warsz.Stodoly, sa fragmenty tylko.
Pije trzeciego energetyka, coraz duszniej mi :( Pozamykalem okna w domu od str.zachodniej, bo tam sie leje ten żar. Tzn.nie taki żar wlasciwie. No i widze ze liscie na drzewach zaczely sie ruszac, czyli jest wiaterek, dobrze.
Nie wiem gdzie jest mama bo chcialem spytac jak sie czuje po energetyku. W domu nie widze, chyba ze poszla spac, po niej mozna sie tego spodziewac, ona ciagle spi kurna! I ciagle siedzi w ogrodzie cos tam wyrywa. Juz jej nie raz mowilem zeby wziela krzeselko i sobie posiedziala, ale ona musi cos tam robic ciagle i jeszcze ma pretensje jak jej mowie, to nie mowie nic, siedze se na krzesle ze sluchawkami a ona jak musi to niech robi. Moze mama poszla wlasnie do ogrodu, ale to na dworze jest tak duszno, co na rzekala na duchote, to po co tam poszlaby?
Zazylem lek na dusznosc -Zafiron, on nie dziala odrazu niestety, ale dziala. Zamknalem okno, bo mi wzrasta temperatura w pokoju. Nie wiem czy sie pisze temperatura czy temparetura?
Znalazlem mame z tylu ogrodu (patrzac z balkonu), tam podobno chlodniej, znow wyrywa jakies chwasty, niech to cholera, nie moze normalnie odpoczac?
Chyba ide zrobic sobie kolejna kawe, bo tylko sie zaczynam wkurzac, a myc i strzyc mi sie nadal nie chce :( Zrobilem sobie kolejna kawe :( I duszno mi, chyba jednak otworze to okno bo byl maly przewiew. Taa, powietrze sie wtedy troche rusza i jest wrazenie ze jest chlodniej i jest czym oddychac. W pokoju juz 28,5st., a na dworze 33st. Ja jak nad ranem wstalem to pootwieralem wszystkie okna w domu, tj.tam gdzie rodzice nie spali, zeby ten chłód wszedl do domu i zostal na troche... Bylo chyba 16st.na dworze, albo 21, nie pamietam.
Cos mi przerywa co jakis czas dzwiek, nie wiem co to jest? Coraz czesciej to sie robi, co mnie wkurza. Nie wiem czy to wina playera - Aimpa, czy sterownikow karty dzwiekowej? Moze przeinstaluje oba, bo te przerwy mnie doprowadzaja do szalu! Albo pierw zrestartuje kompa, moze to pomoze.
Restart poszedl, na razie muza nie przerywa, jak bedzie rwala to przeinstaluje karte dzwiekowa. Przeinstalowalem, mysialem na chwile wypiac ją z USB, oby to pomoglo... Monika z Niemiec pojawila sie na SKypie, kiedys z nia kilka razy gadalem, znaczy pisalem, ale ona teraz mi nie odpisuje, to niech sie chrzani! Nie bede jej zagadywal.
WLaczylem se Machinedrum - plyte z 2014, najnowsza, jest bardzo dobra. Moze jak sie nią nakrece, to mi sie na tyle poprawi humor ze pojde sie ostrzyc i wykapac? Jeszcze wykapac to bym dal rade, ale strzyzenie to nie ma szans, to dlugo trwa i trzeba sie pieprzyc z tymi malymi wloskami.
Mama mowi ze nic nie czuje po tym energetyku! :( Moze oni zaczeli oszukiwac na nich i nie daja tam tauryny i kofeiny??? Bo ja tez prawie nic nie czuje. Zaraz tate poprosze zeby mi dal 3zl z moich pieniedzy to kupie se litrowego energetyka u Olecha, tj.w naszym sklepie. Albo kupimy kilka jutro w Auchan jak bedziemy.
Wypilem kolejna kawe, a zamykaja mi sie oczy! Kurwa, biore czwartego energetyka! Nie, trzeba zmienic muze to Machinedrum bo mnie wkurza. Moze na Lamb? ALe to jest smutne, a ja nie chce sie smucic, tylko byc pobudzony! No sprobuje ich ostatnia plyte, zobaczymy. Nie, dolujace :( Moze Jazzanova? Ona jest raczej pozytywna. Kurde, musze obciac paznokcie jeszcze do kompletu tego strzyzenia... Rany... Bylem w wc, bo po tej kawie to mnie pędzi (czyli jednak pobudza!), i jeszcze musze sie ogolic do kompletu... Nie, chyba tego wszystkiego dzis nie zrobie...
Czwarty energetyk wypity. Zreszta juz stracilem rachube ktory naprawde.
Ta Jazzanova moze byc, tylko musze wybrac plyte ktora mi podpasuje, bo mam wszystkie tj.mam 17. ALe czesc mi sie kojarzy np.z Gosią, to tych nie chce sluchac:-(
14.45 Ja chrzanie, jak sie nie pobudze czyms, to biore Relenium!! I wale w kimę! Czas chyba na wyrzucenie strzykawek, zeby nie kusily zebym sobie znow nie wstrzyknal pirogena... Zobacze ile jest miejsca w koszu bo duzo ich mam. Nie, nie ma miejsca, trza by wyniesc smieci, a ja nie mam sily. Ledwo wchodze po tych schodach w domu. TO moze piatego energetyka? Tylko czy to cokolwiek da? Moze isc do tego sklepu jednak?
Byla dluga rozmowa, prawie klotnia o to zeby ojciec mi dal te 5zl... Ale w koncu dal:-) Dobrze ze mialem jeszcze 20gr to kupilem 2 butle po 1litr - Las Vegas sie nazywa, najtanszy. Jak dobrze pojdzie to namowie jutro tate zeby kupic w Auchan kilka, tam moga byc 2x tansze energetyki - ty po 2,60zl za 1litr, a tam moze kolo 1,50zl, w Carrefourze w kazdym razie sa takie po 1,49zl.
WYrzucilem stare strzykawki i pojemniki - wyszla naprawde duza torba, pol kosza w kuchni zajela :) Ale ocet i mangan sobie zostawilem... Jednak nie chce widac porzegnac sie z nalogiem, bo powinienem oddac to rodzicom! Tak sie teraz czuje, ze jakbym mial towar, znaczy pastylki Apselanu, to dlugo bym sie nie zastanawial nad zrobieniem extrakcji... No na glodzie jestem i tyle.
A ten energetyk ze sklepu chyba dziala, bo mi sie troche rece trzesa. Juz go prawie pół wypilem. A tymczasem to Monodeluxe trzeba zmienic.
NA chwile wlaczylem metal - Pain of Salvation, ale zaraz wylaczylem, teraz Nuspirit Helsinki. WIem ze jakbym sie wykapal to bym sie poczul pewno lepiej...
Kurde juz wypilem 2/3 napoju energetycznego i zebym sie jakos wspaniale poczul to nie powiem :( Moze zebrac sie do tej lazienki i sie ostrzyc i umyc? W sumie czuje sie lepiej niz przed napojem Las Vegas. CHyba go dopije do konca i wtedy zobacze... Na razie zadna muzyka mi nie pasuje. Moze Jojo Effect? Jest wesola. Ja piernicze, zaraz obale cala butle litrowa energetyka! To nie kwestia nie dzialania pastylek z Biedronki tylko mojego organizmu! Zajechanego pobudzaniem przez pol roku Acatarem, a wczesniej 1,5roku Acodinem, przeciez!
Ostrzyglem sie, mialem sie nie golic, bo to przy moim twardym zaroscie meczace zadanie, ale po kapieli z glowa ogolilem sie jednak - wtedy zarost miększy i latwiej sie goli - wzialem nowa golarke, bo ta nie chciala golic, i kurna w dupe sie zacialem! I odrazu zakrwawilem nowa pomaranczową koszulke! Sie wkurzylem ostro. Zakleilem sobie duza iloscia plastra to miejsce, ale i tak cieklo, to jeszcze dalem. Teraz jestem ladnie obstrzyzony, ogolony, umyty, i jeszcze pachne dezodorantem Nivea:) Nie, to pod pachami, a teraz sie psiknalem czarnym Garnier :) JEst dobrze, humor dobry, pobudzenie dobre, puscilem sobie Mark de Clive-Lowe, to wesola muza :) Mama znowu poszla spac, to nie moge za glosno. Poza tym moglaby wstac zeby mi dac jesc, ta zupa jest jakas skomplikowana, cos z nia trzeba zrobic oprocz dodania makaronu, a ja sam jestem zbyt leniwy by to zrobic...
Za 10 piąta, mozeby pojechac autobusem gdzies, zeby popatrzec na panny? A zaraz, pierw trza opatrzec ręke.
Reka opatrzona, mama wstala, kurczaka sobie sam podziabalem do zupy, ledwo to zjadlem! Kurna, obalilem caly litr energetyka! :( Jeszcze mam drugi... Jak sie zle zaraz poczuje, to jebie i wale Relanium i ide spac. ALe przeciez tego nie chce... Nie chce czuc sennosci i zjebania! O nie. Zmienilem plyte Marka C.L.na Kudu, nie ta tez nie, to nastepna, tez nie, to z Rotterdam Jazz Orchestra.
Piotrek jak zwykle nie odpisal. Kurde. On mnie zawsze olewa. Czasem cos napisze, ale to jest wtedy swieto.
NIe, a moze Alex Cortiz?
Wzialem sluchawki, fotel mamy i poszedlem do ogrodu. W cieniu jest przyjemnie, co ja mowie, slonca nie ma wogole bo sa Bogu dzieki chmury, to jest w miare ok, chciałbym napisac w miare chlodno, ale jeszcze z 10stopni mniej by sie przydalo do pelnego komfortu. Tak jak bylo w nocy:-)
Odkleilem sobie plasterek z brody, juz krew nie leci. No i jaka muzyke moglem wlaczyc w ogrodzie? Oczywiście death metal. Tym razem Vital Remains, plyta pod znamiennym tytulem Dechristianise... A ja tymczasem mysle, bo jest 18.00 czy by nie pojsc do kosciola ale ze sluchawkami, tzn.ze jak tylko bede chcial wyjść to odrazu wyjde i puszcze se Behemotha lub co tylko bede chcial! to za 40min.by trza wychodzić. Ale bardzo ne pale sie isc do tego kosciola.
Nie ten metal zupelnie schrzanil mi humor:-( Wlaczylem Naked Music, to wesole, szkoda ze tylko 1 plyte nagrali. A mnie jak humor sie nie poprawi to biore Roleczke i ide spac. Tym samym uciekne przed kościołem, hihi. A w tygodniu jeszcze nie zdazylo mi sie bym poszedl...
Ale ja mysle ze nic na sile, teraz nie jest dla mnie czas na wiare i kościół, a on przyjdzie jeszcze, zawsze w koncu przychodzil. Nie, nie ide do kosciola, jest 18.25 to by trza za 25min.sie zbierac, nie mam ochoty tam isc. Chyba ze naprawde pojsc na same czytania a potem se pojsc? Moge nawet nie wchodzić do samego kosciola tylko zostac na zewnątrz, tam jest głośnik.
Tata z mama zaczeli robic cos w ogrodzie. Jak patrze na tate to mam wyrzuty sumienia, on taki pokorny i troche juz pochylony wykonuje co tam mama wymyśli do roboty, teraz tata wyrywa z ziemi jakies chwasty a mama cos przycina. A ja se siedze jak król! Co więcej, zaraz ide sobie zrobic przyjemność , kolejna kawe albo energetyka z Biedronki.
Wypilem 2 i juz jestem wściekły! Na nic konkretnego. Np.ze tel.mi wolno reaguje, albo ze mama sie niecierpliwi i juz chce przestawiać podlewacz, albo ze nie trafiam w te klawisze. Ale to przecież nie ich wina. Nie, Naked Music juz mi sie znudziło. To co znow Behemoth?
Próbowałem paru zespow, puscilem Supreme Being of Leisure czy jakos tak, jest szybkie, wesołe, spiewa laska, ktora mA ladny glos, moze troche popowe, ale chyba takiej muzy mi trzeba w tym momencie.
Tymczasem wypilem te 2 pastylki a bierze mnie kurna na ziewanie! Raz za razem. Jak sie wkurze to naprawde ide i biore Relanium! No ziewam i ziewam w dupe jebany kurwa! Mam dosc do chuja pierdolonego! Nie no, idę sobie zrobic kolejna kawe, nie wiem ktora to dzis, piata?
Wypilem duszkiem, bo tata juz powyrywal chwasty i był obok w pokoju, to nie chcialem komentarzy ze pije kawe po 19.00... A tymczasem trza pomyslec juz o spaniu, tzn.nie odrazu, ale juz kaw dzis ani energetykow juz nie pic. Jutro trzeba wstac o 6.00 bo jedziemy do Auchan, tym razem bardzo chce jechac by raz te energetyki kupic, dwa odpowiednie serki bo tatA kupil mi nietakie, tzn.tez zjadlem, odpowiednia kawe. No i chcialbym o 11.15 wyjsc na 705 by pojechac na krio... Juz mi niewiele zabiegów zostało:-( Tyle zmarnowalem przez to cpanie:-( Tj.wychodzenie z cpania niby, ale winne przecież cpanie moje a nie ufoludki! Jakbym nie cpal to bym chodzil na te zabiegi jak czlowiek rozumny któremu daja za darmo pomoc zdrowotną.
No, ta kawa spowodowala ze chociaż przestałem ziewac:-) A mama nadal cos tam przycina w ogrodzie, przestawila gdzie indziej podlewać. Teraz znow czas na przestawienie bo minelo 0.5h. Kurde nacpany pisalo mi sie tak szybko i sprawnie na telefonie i nie robilem błędów a teraz tak wolno i opornie i nie trafiam w cholerne litery pieprzonymi kciukami!! To moja wina,nie telefonu przeciez.
Bateria powoli sie konczy, jest 19.30, musze se ustalic deadline kiedy ide do domu, biore leki i ide spac. A moze juz teraz isc i pisac na kompie a nie męczyć sie z nie trafieniem w klawisze na telefonie? Poza tym bola mnie te kciuki bo tak sie spinam by trafiac w litery, a jak bylem nacpany to tak lekko sie pisalo!
Za tym zeby nie isc do domu przemawia to ze wreszcie sie zrobilo chlodno! Cholerne slonce, moj wrog, sie wreszcie schowalo. A moze wziasc leki i isc spac, a se wstac nad ranem jak dzis jak jest tak przyjemnie zimno? Eh, z tym spaniem zaraz to sie tak latwo nie uda bo zaczalem czuc powoli głód... To znow bedzie trza sie pieprzyc z jedzeniem, niech to szlag!
Wkurwia mnie ze a chuj z tym! Ide do domu.
Jedzenie bylo pyszne :) Wzialem sobie kielbase na cieplo, z bulka z plastrem pomidora, a druga polowke bulki z serem zoltym tez z pomidorem. Jadlem szybko, wiec sie szybko najadlem. Ja wogole zle robie ze sie rzucam na jedzenie... Tak mi mama m owi ze sie rzucam. O kurde tu tez robie bledy! To ze zdenerwowania tymi kawami i energetykami!
Dobra, 19.45 wzialem 5mg Relanium, na czczo, zeby sprawdzic jak szybko to zadziala. Na razie minelo 25min.i nic. Myslalem ze to szybciej dziala.
Puscilem sobie w pokoju to co na sluchawkach: Supreme Beings Of Leisure - 2002 - Divine Operating System. Fajne, zglosnie jeszcze. Dopuki mama nie przyjdzie i nie kaze zamknac okna, ale zaraz, jeszcze 2 godziny do 22giej, to chyba nie przyjdzie.
A tymczasem policzylem ile pastyle zazylem wieczorem - wszystkich jest 11!
Minelo 40min.od wziecia Relanium i nic! CO najwyzej humor mi siada. Zazylem tez oczywiscie 2x Chlorprotixen, ale pozniej, po jedzeniu, zeby tak na pusty zoladek nie pakowac garsci lekow. Poza tym namoczylem sobie wate co mam owinieta reke - tata mi owinal tym razem tylko pol reki, jak go prosilem, bo tam wyzej nie jest juz czerwone, to zawsze duzo lepiej wyglada jak jest pol przedramienia a nie cale w bandarzu :) No wiec to wyschlo juz, to namoczylem bez rozwijania przykladajac butelke z borasolem ktory sami zrobilismy z proszku :) Bo tego sporo idzie. Wzialem te butelke z borasolem kolo lozka, to jakbym sie w nocy obudzil i pamietal, to sobie namocze, bo na pewno przez te pare godzin wyschnie, no i tez pewno troche sie wchlania do skóry. No i tez sie wycieram o koszule czy spodnie, to w łóżku troche sie wytrze o koc i lozko.
Wlaczylem Behemotha, bo tamto mi sie juz znudzilo, potrzebuje mocniejszego uderzenia.
Oo, odezwal sie do mnie Michal R.-ten byly narkoman, co piszemy do siebie smsy, napisal mi na fejsie, ze sie nie odzywam i sie martwi o mnie. Cos z tymi smsami do niego po raz kolejny jest nie tak! Bo ja przeciez mu odpisywalem zawsze, a czesto tak sam z siebie pisalem.
Probowalem posluchac Behemotha na sluchawkach, ale te co mam te bezprzewodowe jak zwykle nie chca sie polaczyc z komputerem. To puscilem z komorki, bo z nia sie lacza. ALe przyszlo mi do glowy by sprobowac posluchac na 2 parach sluchawek przewodowych podpietych do kompa. Jedne bardzo dobre, ale maja strasznie duzo gory i srednicy, metalu nie idzie na nich sluchac, drugie - tansze, to wogole jak dalem glosno to byly znieksztalcenia, ale tez za duzo gory i srednicy. Nie poprzestalem na tym - w Aimpie zrobilem equalizacje ze ten metal brzmi juz niezle, moze nawet lepiej niz na tych bezprzewodowych ktore maja bardzo duzo basu, ale na tych Beyerdynamic co ustawilem korekcje ten bas siega nizej. Slucham plyty Demigod 2004, lubie na niej bardzo 2 utwory - tytulowy i Conquer All - to dlatego ze mi sie kojarzy z taka malalatka z wlosami do pasa i czarnymi oczami co jechala ze 2tyg.temu moim autobusem. Ona byla po prostu piękna!!! I wtedy sluchalem wlasnie tego kawalka kilka razy jak na nia patrzylem...
No jak troche posluchalem tych Beyerdynamic (ktore kosztowaly 700zl!), to te bezprzewodowe wysiadaja! Maja gorsze brzmienie, mimo ze maja mase basu, ale takiego ciezkiego, a tamte maja gore lepsza, wogole te Luxa (bezprzew.) nie maja porzadnej gory, nie ma co sie oszukiwac... :-(
A teraz Beyerdynamic podlaczylem sobie nie pod wzmacniacz a bezposrednio pod karte dzwiekowa (mam zewnetrzna na USB z regulowanym wyjsciem sluchawkowym) - roznica niby zadna, ale sama swiadomosc ze moze jest lepiej poprawia samopoczucie sluchania :-) ALe fakt ze jak sie wylaczy muze to wzmacniacz produkuje szum i pisk cichutki, a z karty jest kompletna cisza!
Minelo 1,5h od wziecia Roleczki i nie czuje sennosci! Ale chyba nie ma co sie dziwic po tej ilosci kaw i energetykow... Za to jestem fajnie rozluzniony :-) Szkoda ze tak caly dzien sie nie czulem... Jeszcvze raz wyslucham Conquer All i wlaczam plyte koncertowa Evangelia Heretika, tam tez sa te utwory ktore lubie.
Pierwszy utwor to Ov Fire And The Void, dalej Demigod, Shemhaforash i Conquer all :-)
21.30, zaczynam odczuwac pierwsze objawy zmeczenia... To przez to zepsul mi sie humor bo taki jeden na fejsie napisal ze Manson i Behemoth to gowno :( Ze Sodom i Venom to dobra muza, a tamto to komercha. Przykro mi sie zrobilo :(
CHuj ze skurwielem. Napisze ze jest kutasem pierdolonym, tj.tutaj, nie na fejsie. Tam niech sie pierdoli chuj zlamany i niech se pisze co cche, zlamas obsrany!
Mam ohote na energetyka... Ale od niego tylko ziewanie jest. A tego drugiego z naszego sklepu, bo starczylo mi kasy na 2, to musze zostawic sobie na jutro rano i dojazd do Auchan...
Dobra, tymczasem mija 2h odkad wzialem Rolke, i powoli zaczyna mnie mulic, ale to nie od Rolki tylko od Chlorprotixenu, ktory wzialem ponad godzine temu. Szkoda, bo sie fajnie muzy sluchalo. No ale rano trzeba przeciez wstac... 9 godzin snu to dla mnie minimum, a juz zostalo tylko 8 :(
Kurwa jestem skonczonym kretynem, bo 10min.temu zazylem kolejna pastylke energetyczna, zeby nie isc jeszcze spac! :( Ale Chlorprotixen jest mocniejszy, i i tak bedzie mi sie chciec spac, tylko przez tego energetyka nie bede mogl zasnac :( W pizde jebany debil ze mnie!!
Dobra, dosc zle energii, dosc przeklenstw, nerwow i Behemotha. Wlaczylem Supreme Beings Of Leisure - na sluchawkach Beyerdynamic brzmi to wprost ZAJEBISCIE! :) To brzmienie jest super, takie jasne, selektywne, i te instrumenty tak ladnie brzmia. Szkoda ze tylko kilka utworow maja takich fajnych, dalej to nuda :( Ale mam 3 ich plyty, trzeba je przesluchac. Tylko moze juz nie dzisiaj, bo jest 22.15. Powinienem isc dawno spac, a ten energetyk mnie troche rozbudzil, jesli tak, to biore nastepnego ;-) Kij, raz sie zyje - otworzylem tego energtetyka na jutro... Chociaz nie, zle zrobilem, chowam go zaraz. No i nie wiem czy wziasc pastylke energetyka czy pastylke Relanium... Chcialbym jeszcze troche sie poczuc fajnie, ale rozsadek mowi ze za wszystko sie placi - ja teraz poczuje sie jeszcze godzine lepiej, a rano bede sie zle czul przez 2h!
Naszykowalem sobie ubranie na jutro, bo rano bedzie troche chlodniej, i spakowalem rzeczy do plecaka zakupowego - mam taki duzy.
Wracajac do Supreme B.L. to na razie znalazlem tylko 4 fajne utwory, reszta to nuda. No ale trzeba im przyznac ze brzeminia instrumentow (elektronika) maja bardzo dobre. I aranzacja dobra - to wszystko jest dosc geste i urozmaicone, takie fajne wlasnie.
Za 2 min. 22.30, musze zdecydowac ktora pastylke zazywam...
Wzialem Relanium, czyli rozsadek zwyciezyl chwilowo...
Puscilem inna plyte SUpreme B.L., na razie 4 utwory dobre. :(
Dobra, teraz jak mi sie zachce spac, to zadnych energetykow tylkko prosto do lozka. Mozna powiedziec ze juz sie chce spac.
niedziela, 16 sierpnia 2015
15.08 sob.
Wstalem ok.9.tej, mama sluchala mszy akurat w radiu. Ja powinienem pojsc, ale skonczy sie pewno jak zwykle ze nie pojde wogole. Teraz jest 12.00 to znakomita okazja by pojsc... ALe slucham oczywiscie Behemotha - plyte The Satanist, najnowszej. Ale juz mnie ta muza nudzi, czuje zmeczenie, moze cos sobie puszcze zupelnie innego?
Bylem na spacerze krotkim po osiedlu, tam gdzie cien byl to przyjemnie isc, na tylach osiedla mamy taka sciezke, miedzy osiedlem a laskiem ktory z drugiej strony graniczy z kanalem, ale w sloncu -wlasnie nad kanalem i na ulicach osiedla - to goraco, niefajnie, w koncu poludnie. WLaczylem po powrocie na chwile kolejny metal Vital Remains, ale dupa. TO czas na cos poskojnego - Monodeluxe z folderu Triphop2015 :) TO chyba mi wreszcie pasuje :)
Wypilem 3 energetyki w 1 szklance, no zesz kurna musze sie w koncu pobudzic, bo oczy mi sie zamykaja! Jak i to nie pomoze to pierdzile i biore 2x Chlorprotixen i ide spac! Ale tak w dzien?...
Na spacerze wzialem ROleczke piąteczkę :) Moze za duzo, ale wczoraj przez chwile fajnie sie po niej poczulem, i po energetyku.
Otworzylem drzwi w pokoju, bo juz nie slucham Behemotha, ktorym nie chce katowac rodzicow, to ladne zapachy przylatuja z kuchni :) ROdzice gotuja, tzn.mama, tata widzialem kroil czosnek czy mielil pieprz.
Kurde, to Monodeluxe przestaje mi pasowac :( Moze wlacze inny utwor albo inna ich plyte? Kurde, no zasypiam, kiedy te energetyki zadzialaja?
Polozylem sie na 10min.przy wlaczonej muzyce. No co z tymi energetykami?? BYlo chyba tego Relanium nie brac, a przynajmniej mniejsza dawke, nawet jak wyjalem tabletke to mi sie przedzilila na pol, jakby sama chciala dac mi do zrozumienia ze lepiej zjesc pół! :)
Wypadaloby napisac sprzedawcy komputera, ze z karta grafizna jest ok,ze to byla wina kabla mojego, jak kupilem nowy to obraz jest ok. Nie wiem czy mu juz nie napisalem tego... No i wystawic komentarz.
Ciekawe ze sprzedawca karty pamieci na razie sie nie upomina ze wyslal mi 2 karty zamiast jednej :) Na razie nie otwieram tej drugiej, ale teraz tak sa zrobione te obudowy ze mozna otworzyc bez nacinania i niszczenia opakowania.
Kurwa, jak oni mnie wkurwiaja! Matka przez te swoje ciagle humory ze mowi takim niezadowolonym zlosliwym tonem,, a ojciec ze taki jest pierdolowaty i nic nie rozumie co ona mowi, ale za to wszystko uklada.
A ja za to jestem parszywym leniem, samolubem, cpunem.
Kurde, kiedy wreszcie poczuje sie lepiej!
12.40, czekam do 13.00, jak energetyki nie zadzialaja to biore 3x Chlorprotixen! 3 bo 2x jak wzialem w dzien, to prawie nie zadzialalo. A moze to trzeba z Depakine CHrono i pozostalymi ktore biore na noc? Hm... ALe one nie sa nasenne.
Ciekawe czy to Relanium juz dziala na mnie, a jesli tak, to czy to jest wlasnie to zjebanie nasenne? Jesli tak to WOGOLE nie powinienem tego brac! Bo ja wlasnie nie chce sie czuc taki ZJEBANY! Jak sie obudzilem dzis to sie lepiej czulem niz teraz, taki zywszy. NO kurna zamykaja mi sie oczy!
Dopilem trzecia przelewke czaju,to nic raczej nie daje, poza cukrem :) I zalalem bardzo duzo yerba mate - tak 1/3 kubka suszu, moze to mnie pobudzi? No cos kurna w koncu musi zadzialac! Nie chce sie czuc tak jak teraz-taki zjebany i senny! :-(
Wyslalem pozytywa sprzedawcy karty co mi odeslal dwie :) Ciekawe czy sie zorietuje ze wyslal 2, moze trza bylo nie pisac komentarza, tak na wszelki wypadek, zeby o sobie nie przypominac?
Posluchalem sobie na sluchawkach 2 utworow Behemotha, ale wracam do Monodeluxe. WYpilem druga przelewke po yerbie, a sennosc nadal jest. Mialem brac leki nasenne jak nie minie do 13.00 a jest juz 13.30 i nadal zasypiam. Chyba chrzanie i biore leki. Tylko co? No i czy ta ilosc pobudzaczy jakie w siebie wlalem pozwoli mi zasnac? Bo serce chyba mi szybko wali. Rolke czy 2x Chlorpr.? Ten drugi dziala dopiero po godzinie, i chyba dluzej. WYjalem Chropr.i naszykowalem sobie... ALe przeciez nie chce spac! CHce pobudzenia!!! ALe skoro tyle pobudzaczy mi nie pomoglo, to moze zlozyc bron i nie walczyc juz? Zaloze sie ze jak zazyje CHorpr.to zdaze nie raz tego zalowac,bo zanim zacznie to dzialac po godzinie, to 5x zmienie zdanie! :( A moze isc na autobus i sie przejechac do Wawy? Tzn.tylko na Zeran i spowrotem, mam nadzieje ze zobacze sobie jakies porozbierane dziewcznyny :) TO by mi poprawilo humor.
Zrobilem sobie wlasnie kawe z 5-ciu kopiastych olbrzymich łyzeczek kawy mielonej :) Ciezko sie mieszalo. Moze to mnie pobudzi. Jak nie pobudzi, co wydaje mi sie niemozliwe, bo tak chcialbym popatrzec na dziewczyny w autobusie, to biore nasenne.
Zmienilem muze na Wagon Christ, to wesola muza. Niech mnie w koncu rozbudzi. Moze pierdolnac jeszcze energetyka? CHoc kurna juz 3 wypilem przeciez...
DO kawy dodalem mleka z lodowki, ale fusy nie opadly jeszcze na dno i pije z fusami, blee... Jednak ten Wagon Christ tez mi nie pasuje. No nic mi nie pasuje przeciez!
14.00, jak do wpółdo ta kawa mnie nie ozywi, to biore naszykowany Chlorprotixen, i moze Relanium. Mysle ze błąd zrobilem podstawowy ze od rana walcze z ta swoja sennoscia! A to trza bylo isc spac, widac organizm tego potrzebuje, skoro schodze z narkotykow. Szczegolnie ze przedwczoraj przeciez wstalem o 3.30 i wypilem sporo energetykow i pobudzaczy! Jakbym byl w szpitalu na detoxie to by mi nie pozwolili przeciez na takie pobudzanie sie, i bym lezal i drzemal!
Zrobilem przelewke tej kawy. Moze cos dziala. Moze...
Oczy mi sie nadal zamykaja, nie mam energii, nie czuje radosci,przyjemnosci. To pewno normalne jak odstawiam narkotyki.
Kurwa zwariuje razaz, tak mi wszystko nie pasuje!!!
To Monodeluxe to jest dobra muzyka, pozytywna, a mi nie pasuje. TO przez tego Behemotha. Musze go przestac sluchac, bo on daje wrazenie sily w trakcie sluchania, a potem ją chyba zabiera...
Kurde, glowa mnie zaczyna bolec! Nie wiem czy to od tej ilosci kawy czy od czego? Na dworze jest skwar, w sloncu mam 43st., w pokoju 28st.choc mi zeby bylo jakos goraco to nie powiedzialbym. Kurwa ziewam! Kurwa po takiej ilosci pobudzaczy! DO chuja pierdolonego co to ma byc!!! To pizdolone kurestwo!
14.15,za 15min.zazywam Chlorpr. ALbo nie, chuj, biore teraz.
Wzialem, 15.15 powinienem pojsc spac... Jeszcze Roleczke se wezme to wczesniej zadziala... Chociaz czy powinienem? Wzialem,tzn.sysam,a zaraz popije.
Trzeba pomyslec jak z jutro, moze rano sie umyc i nie pic kawy tylko tez wziasc Chlorpr.i pojsc spac? A do kosciola kiedy? Moze wysluchac mszy w radiu z mamą? TO moge w kazdym momencie wyjsc se do pokoju.
Kurna, teraz mi nie smakuje czysta woda mineralna :(
I muza mi nie pasuje. COs trza uspakajacego chyba, moze Bajka? Nie, kurwa nic mi nie pasuje do chuja jebanego!!! Moze Andreya Triana?
Kurwa, to juz zdecydowane ze ide spac. Tylko kiedy zachce mi sie spac? Tzn.chce mi sie, ale kiedy tak naprawde -troche mocniej zebym zasnal odrazu, a nie przewracal sie przez pol godziny? Bo kawy, energetyki i yerba nie beda mi pewno pozwalaly zasnac :-( Sam sobie jestem winien! Jak robilem kawe to ojciec mowil zeby nie robic tylko isc spac. Mial racje. Nie no, mysle ze ta Rolka szybko zadziala i mnie uspi. Albo wiem, biore wiecej Chlorprotixenu moze?
Wzialem trzecia pastylke, ktora mi zostala, i zestaw ktory biore wieczorem - czyli 2x Depakine Chrono i Citabax. FLuanxolu nie wzialem, bo on rano -w dzien pobudza, to nie wiem jak teraz by bylo.
14.30, kiedy to zadziala do cholery... Jeszczxe teoretycznie 45min.:( Licze ze ta Rolka mnie zmuli szybciej. 14.32... Zmienilem plyte na inna A.Triane, szkoda ze w sumie malo nagrala, bo to dobra spokojna muza.
Czuje zrąbanie, zmeczenie, zniechecenie, niby oczy mi sie zamykaja, ale to nie jest sennosc, jak sie poloze to wiem ze nie zasne. Musze czekac na sennosc. To jest chyba wtedy jak sobie wyobraze ze przyjemnoscia bedzie sie polozyc do lozka i przykryc kocem :-)
Probowalem wlasnie, bo poczulem sennosc od tej A.Triany, ale dupa!:-( Sennosc nie nadchodzila. Nie ma tak lekko, musze sie jeszcze pomeczyc, pewno z pol godz.az zacznie dzialac CHlorpr.
Co tu robic przez 0,5h? Probuje wlaczac jakas muzyke, ale zadna mi nie pasuje :( Moze Jojo Effect? To takie troche wesole. A moze wyjsc na dwor? ALe jest 15.00 to pewno jest okropnie goraco. A moze ten Chlorpr.nie zadziala, skoro wypilem tyle pobudzaczy? Kurna jutro nie ma bata - kąpie sie rano i biore nasenne i ide spac, nie mam zamiaru tak sie meczyc tak jak dzis! TO okropna męka od rana! Probuje sie czyms pobudzic, a zamykaja mi sie oczy, czuje sie zrąbany od rana! :(
Kurde, jak siedze przy kompie to czuje sennosc, taka ze sie przyloze do poduszki i zasne, a sie polozylem i wała! Czasem staram sie nie przeklinac, tak jak teraz. Przeklinam jak jestem zdenerwowany, a nie tak jak niektorzy ze stale przeklinaja, tak mialem w osrodku, oni sie inaczej nie odzywali. Banda prostakow, nie jade tam juz nigdy wiecej, nie ma opcji!
Nie, nie, ta muza mi nie pasuje. WLaczylem Les Gammas, moze to... Nie, to za szybkie:( WYlaczylem muze na razie, niech chwile bedzie cisza. 15.10, za 20min.powinien zaczac dzialac Chlorpr. Czuje sie PASKUDNIE!!!
Wstalem ok.9.tej, mama sluchala mszy akurat w radiu. Ja powinienem pojsc, ale skonczy sie pewno jak zwykle ze nie pojde wogole. Teraz jest 12.00 to znakomita okazja by pojsc... ALe slucham oczywiscie Behemotha - plyte The Satanist, najnowszej. Ale juz mnie ta muza nudzi, czuje zmeczenie, moze cos sobie puszcze zupelnie innego?
Bylem na spacerze krotkim po osiedlu, tam gdzie cien byl to przyjemnie isc, na tylach osiedla mamy taka sciezke, miedzy osiedlem a laskiem ktory z drugiej strony graniczy z kanalem, ale w sloncu -wlasnie nad kanalem i na ulicach osiedla - to goraco, niefajnie, w koncu poludnie. WLaczylem po powrocie na chwile kolejny metal Vital Remains, ale dupa. TO czas na cos poskojnego - Monodeluxe z folderu Triphop2015 :) TO chyba mi wreszcie pasuje :)
Wypilem 3 energetyki w 1 szklance, no zesz kurna musze sie w koncu pobudzic, bo oczy mi sie zamykaja! Jak i to nie pomoze to pierdzile i biore 2x Chlorprotixen i ide spac! Ale tak w dzien?...
Na spacerze wzialem ROleczke piąteczkę :) Moze za duzo, ale wczoraj przez chwile fajnie sie po niej poczulem, i po energetyku.
Otworzylem drzwi w pokoju, bo juz nie slucham Behemotha, ktorym nie chce katowac rodzicow, to ladne zapachy przylatuja z kuchni :) ROdzice gotuja, tzn.mama, tata widzialem kroil czosnek czy mielil pieprz.
Kurde, to Monodeluxe przestaje mi pasowac :( Moze wlacze inny utwor albo inna ich plyte? Kurde, no zasypiam, kiedy te energetyki zadzialaja?
Polozylem sie na 10min.przy wlaczonej muzyce. No co z tymi energetykami?? BYlo chyba tego Relanium nie brac, a przynajmniej mniejsza dawke, nawet jak wyjalem tabletke to mi sie przedzilila na pol, jakby sama chciala dac mi do zrozumienia ze lepiej zjesc pół! :)
Wypadaloby napisac sprzedawcy komputera, ze z karta grafizna jest ok,ze to byla wina kabla mojego, jak kupilem nowy to obraz jest ok. Nie wiem czy mu juz nie napisalem tego... No i wystawic komentarz.
Ciekawe ze sprzedawca karty pamieci na razie sie nie upomina ze wyslal mi 2 karty zamiast jednej :) Na razie nie otwieram tej drugiej, ale teraz tak sa zrobione te obudowy ze mozna otworzyc bez nacinania i niszczenia opakowania.
Kurwa, jak oni mnie wkurwiaja! Matka przez te swoje ciagle humory ze mowi takim niezadowolonym zlosliwym tonem,, a ojciec ze taki jest pierdolowaty i nic nie rozumie co ona mowi, ale za to wszystko uklada.
A ja za to jestem parszywym leniem, samolubem, cpunem.
Kurde, kiedy wreszcie poczuje sie lepiej!
12.40, czekam do 13.00, jak energetyki nie zadzialaja to biore 3x Chlorprotixen! 3 bo 2x jak wzialem w dzien, to prawie nie zadzialalo. A moze to trzeba z Depakine CHrono i pozostalymi ktore biore na noc? Hm... ALe one nie sa nasenne.
Ciekawe czy to Relanium juz dziala na mnie, a jesli tak, to czy to jest wlasnie to zjebanie nasenne? Jesli tak to WOGOLE nie powinienem tego brac! Bo ja wlasnie nie chce sie czuc taki ZJEBANY! Jak sie obudzilem dzis to sie lepiej czulem niz teraz, taki zywszy. NO kurna zamykaja mi sie oczy!
Dopilem trzecia przelewke czaju,to nic raczej nie daje, poza cukrem :) I zalalem bardzo duzo yerba mate - tak 1/3 kubka suszu, moze to mnie pobudzi? No cos kurna w koncu musi zadzialac! Nie chce sie czuc tak jak teraz-taki zjebany i senny! :-(
Wyslalem pozytywa sprzedawcy karty co mi odeslal dwie :) Ciekawe czy sie zorietuje ze wyslal 2, moze trza bylo nie pisac komentarza, tak na wszelki wypadek, zeby o sobie nie przypominac?
Posluchalem sobie na sluchawkach 2 utworow Behemotha, ale wracam do Monodeluxe. WYpilem druga przelewke po yerbie, a sennosc nadal jest. Mialem brac leki nasenne jak nie minie do 13.00 a jest juz 13.30 i nadal zasypiam. Chyba chrzanie i biore leki. Tylko co? No i czy ta ilosc pobudzaczy jakie w siebie wlalem pozwoli mi zasnac? Bo serce chyba mi szybko wali. Rolke czy 2x Chlorpr.? Ten drugi dziala dopiero po godzinie, i chyba dluzej. WYjalem Chropr.i naszykowalem sobie... ALe przeciez nie chce spac! CHce pobudzenia!!! ALe skoro tyle pobudzaczy mi nie pomoglo, to moze zlozyc bron i nie walczyc juz? Zaloze sie ze jak zazyje CHorpr.to zdaze nie raz tego zalowac,bo zanim zacznie to dzialac po godzinie, to 5x zmienie zdanie! :( A moze isc na autobus i sie przejechac do Wawy? Tzn.tylko na Zeran i spowrotem, mam nadzieje ze zobacze sobie jakies porozbierane dziewcznyny :) TO by mi poprawilo humor.
Zrobilem sobie wlasnie kawe z 5-ciu kopiastych olbrzymich łyzeczek kawy mielonej :) Ciezko sie mieszalo. Moze to mnie pobudzi. Jak nie pobudzi, co wydaje mi sie niemozliwe, bo tak chcialbym popatrzec na dziewczyny w autobusie, to biore nasenne.
Zmienilem muze na Wagon Christ, to wesola muza. Niech mnie w koncu rozbudzi. Moze pierdolnac jeszcze energetyka? CHoc kurna juz 3 wypilem przeciez...
DO kawy dodalem mleka z lodowki, ale fusy nie opadly jeszcze na dno i pije z fusami, blee... Jednak ten Wagon Christ tez mi nie pasuje. No nic mi nie pasuje przeciez!
14.00, jak do wpółdo ta kawa mnie nie ozywi, to biore naszykowany Chlorprotixen, i moze Relanium. Mysle ze błąd zrobilem podstawowy ze od rana walcze z ta swoja sennoscia! A to trza bylo isc spac, widac organizm tego potrzebuje, skoro schodze z narkotykow. Szczegolnie ze przedwczoraj przeciez wstalem o 3.30 i wypilem sporo energetykow i pobudzaczy! Jakbym byl w szpitalu na detoxie to by mi nie pozwolili przeciez na takie pobudzanie sie, i bym lezal i drzemal!
Zrobilem przelewke tej kawy. Moze cos dziala. Moze...
Oczy mi sie nadal zamykaja, nie mam energii, nie czuje radosci,przyjemnosci. To pewno normalne jak odstawiam narkotyki.
Kurwa zwariuje razaz, tak mi wszystko nie pasuje!!!
To Monodeluxe to jest dobra muzyka, pozytywna, a mi nie pasuje. TO przez tego Behemotha. Musze go przestac sluchac, bo on daje wrazenie sily w trakcie sluchania, a potem ją chyba zabiera...
Kurde, glowa mnie zaczyna bolec! Nie wiem czy to od tej ilosci kawy czy od czego? Na dworze jest skwar, w sloncu mam 43st., w pokoju 28st.choc mi zeby bylo jakos goraco to nie powiedzialbym. Kurwa ziewam! Kurwa po takiej ilosci pobudzaczy! DO chuja pierdolonego co to ma byc!!! To pizdolone kurestwo!
14.15,za 15min.zazywam Chlorpr. ALbo nie, chuj, biore teraz.
Wzialem, 15.15 powinienem pojsc spac... Jeszcze Roleczke se wezme to wczesniej zadziala... Chociaz czy powinienem? Wzialem,tzn.sysam,a zaraz popije.
Trzeba pomyslec jak z jutro, moze rano sie umyc i nie pic kawy tylko tez wziasc Chlorpr.i pojsc spac? A do kosciola kiedy? Moze wysluchac mszy w radiu z mamą? TO moge w kazdym momencie wyjsc se do pokoju.
Kurna, teraz mi nie smakuje czysta woda mineralna :(
I muza mi nie pasuje. COs trza uspakajacego chyba, moze Bajka? Nie, kurwa nic mi nie pasuje do chuja jebanego!!! Moze Andreya Triana?
Kurwa, to juz zdecydowane ze ide spac. Tylko kiedy zachce mi sie spac? Tzn.chce mi sie, ale kiedy tak naprawde -troche mocniej zebym zasnal odrazu, a nie przewracal sie przez pol godziny? Bo kawy, energetyki i yerba nie beda mi pewno pozwalaly zasnac :-( Sam sobie jestem winien! Jak robilem kawe to ojciec mowil zeby nie robic tylko isc spac. Mial racje. Nie no, mysle ze ta Rolka szybko zadziala i mnie uspi. Albo wiem, biore wiecej Chlorprotixenu moze?
Wzialem trzecia pastylke, ktora mi zostala, i zestaw ktory biore wieczorem - czyli 2x Depakine Chrono i Citabax. FLuanxolu nie wzialem, bo on rano -w dzien pobudza, to nie wiem jak teraz by bylo.
14.30, kiedy to zadziala do cholery... Jeszczxe teoretycznie 45min.:( Licze ze ta Rolka mnie zmuli szybciej. 14.32... Zmienilem plyte na inna A.Triane, szkoda ze w sumie malo nagrala, bo to dobra spokojna muza.
Czuje zrąbanie, zmeczenie, zniechecenie, niby oczy mi sie zamykaja, ale to nie jest sennosc, jak sie poloze to wiem ze nie zasne. Musze czekac na sennosc. To jest chyba wtedy jak sobie wyobraze ze przyjemnoscia bedzie sie polozyc do lozka i przykryc kocem :-)
Probowalem wlasnie, bo poczulem sennosc od tej A.Triany, ale dupa!:-( Sennosc nie nadchodzila. Nie ma tak lekko, musze sie jeszcze pomeczyc, pewno z pol godz.az zacznie dzialac CHlorpr.
Co tu robic przez 0,5h? Probuje wlaczac jakas muzyke, ale zadna mi nie pasuje :( Moze Jojo Effect? To takie troche wesole. A moze wyjsc na dwor? ALe jest 15.00 to pewno jest okropnie goraco. A moze ten Chlorpr.nie zadziala, skoro wypilem tyle pobudzaczy? Kurna jutro nie ma bata - kąpie sie rano i biore nasenne i ide spac, nie mam zamiaru tak sie meczyc tak jak dzis! TO okropna męka od rana! Probuje sie czyms pobudzic, a zamykaja mi sie oczy, czuje sie zrąbany od rana! :(
Kurde, jak siedze przy kompie to czuje sennosc, taka ze sie przyloze do poduszki i zasne, a sie polozylem i wała! Czasem staram sie nie przeklinac, tak jak teraz. Przeklinam jak jestem zdenerwowany, a nie tak jak niektorzy ze stale przeklinaja, tak mialem w osrodku, oni sie inaczej nie odzywali. Banda prostakow, nie jade tam juz nigdy wiecej, nie ma opcji!
Nie, nie, ta muza mi nie pasuje. WLaczylem Les Gammas, moze to... Nie, to za szybkie:( WYlaczylem muze na razie, niech chwile bedzie cisza. 15.10, za 20min.powinien zaczac dzialac Chlorpr. Czuje sie PASKUDNIE!!!
sobota, 15 sierpnia 2015
14.08 pt
Oczywiscie nie pojechalem na bazar z tata, bo zasnalem dopiero jak juz bylo jasno, tj.pewnie o 5tej. Wstalem ok.11tej chyba, lub 13tej.
15.10 siedze w ogrodzie, w cieniu jest znosnie, choc goracej niz w domu. Kurna caly czas robie bledy, od twgo moemwnru jebie i nie poprawiam! Slucham teraz koncertowej plyty Behemotha, Ewangelia Heretica, to koncert w warszawskiej Stodole, wiec czasem krzyczy cos po polsku do tlumu, ale tak to wszyztko jest po ang. Troche mnie pobudza, ale odczuwam zaczynac nude... Wypilem 2kawy, taka moja rozpuszcz.z 3lyzeczek i taka co mama zrobila w zaparzaczu, mi sie nie chce robic bo to trza stawiac na gazie i czekac, ale z tego jest bardzo dobra, lepsza niz z tego mojego pozal sie Boze expresu, gdzie wychodza ostatnio szczyny a nie kawa!
No wiec zrobilem se czaju z taty herby, z 3lyzeczkami cukru bo inacEj bym tego niewypil, na razie nie wiem czy dziala, ide po przelewke druga, odrazu zrobie trzecia bo to duzo fusow to trza wyciagnac cala substancje.
Tata kupil roleczki co oszukalem lekarke ze psychiatra mi przepisal 5mg a nie 2mg, i sobie wlasnie pierdolnalem piateczke:-) Zobacze jak to dziala, jak jakos wreszcie fajnie rozluzniajaco to mam zamiennik do cpania, ale jest opcja ze mnie to na maxa zmuli do spania i mimo tych kaw i czajow pojde do lozka.
Kurde jeszcze ta rolka niemozliwe zeby dzialala a mnis sie zamykaja oczy! :(
19.30 Teraz wreszcie pisze na kompie. Sporo siedzialem w ogrodzie, tak musze robic, w koncu po to go mamy :) Chociazby dotleniac sie. Nawet jesli slucham tych świnstw agresywnych. Teraz wlaczylem rozluzniajaca wesola muzyczke Monodeluxe :) Zazylem druga roleczke, w sumie bez sensu, ale poprawilem energetykiem -razem powinny zadzialac milo :) Ale kurna chcialbym zeby to JUŻ dzialalo, tak jak se robilem szpryce to jak tylko przygotowalem i wstrzyknalem to dzialala.
Jutro jest sobota, to przez 2 dni moze na tyle dojde do siebie, ze nie tracac w weekend krio-zabiegow bede w stanie w poniedz.na nie pojsc. Fajnie by bylo, bo stracilem chyba polowe :( To jak to ma na mnie zadzialac. PO proawdzie bylem chyba 4 czy 5razy, a mialem skierowanie na 20.
Przez to wstrzyjnecie w nocy bardzo boli mnie to miejsce w dloni, wzialem jakis silny przeciwbolowy,nie pamietam, kupilem go kiedys sam jak mialem pieniadze, raz na dobe sie bierze. No wiec chirurg zalecil robic oklady z borasolu (kwas borny - kupilismy sypki, to sie rozpusci w goracej wodzie i bedzie taniej) - to mam wylozona wewnetrzna czeesc lewej reki nasączoną wata i obwiazal mi tata bandarzem. CO ja bym bez nich zrobil! Zginąłbym marnie! JEstem taki niesamodzielny i nieporadny, przeraza mnie to...
W kazdym razie z kolei mama rano mi zrobila oklad z tego samego na prawa reke, tu na dole kciuka, bo mnie bardzo bolalo. To chyba pomaga.
Mam tez zmieniony antybiotyk - moze w sumie toto pomoze ze nie bede musial isc do szpitala!!! Bo chirurg mowil ze w tej lewej rece moze byc ropa i trzeba isc na oddzial zeby oni to w kilku miejscach pocieli, masakra.... Ale juz sie powoli przygotowuje do mysli ze za pare dni bedzie trza isc:( Grunt ze to nie psychiatryk i bede mial swoje lekarstwa, i moja komorke i sluchawki :)
Mama mi dala do sklejenia pistolet do zraszania ogrodu - kurcze prawie nowy i za kupe kasy - 45zl - i sie zepsuch cholerny! Toz to masakra! Mialem go skleic, ale sie przyjrzalem i takie ząbki nagialem (powinny trzymac taki trzpien - swoja droga slaby element konstrukcyjny!) i sie trzyma. Jak znowu pusci, co jest mozliwe, to wtedy zakleje na stale, ale boje sie, bo moze cos sie znow zepsuje i akurato to bedzie trzeba wyjac, a jak skleje Poxipolem, to umarl w butach :)
Jebie to, biore drugiego energetyka.
Od wczoraj smakuje mi wylacznie woda mineralna bezmakowa, a szkoda bo mam ostatnia. Tak to mam dobre te Mineral, ktore bardzo lubie, ale mi sie juz troche znudzily. Ten Monodeluxe podoba mi sie coraz bardziej, wiec wyraznie energetyk pierwszy zaczyna wchodzic :) A moze to Roleczka? Kurde ja sie wpieprze znow w uzaleznienie od benzodiazepin! Na razie mi nic nie grozi, miesiac mozna brac, potem trzeba odstawic, ale wtedy wlasnie moga zaczac sie pojawiac objawy odstawienne - te okropne lęki!
To juz mam pomysl na to-moj doktor z Legionowa Garwacki poprzednio mnie z tego wyleczyl, to i teraz powiem mu zeby dal AMitryptiline i Pernazyne, ze to pomoglo odstawic nagle Relanium. Fakt ze mialem wtedy te, no, utraty swiadomosci na ulicy, jak to sie nazywa? O, padaczki, przez rok wiele mialem atakow, ale wtedy bralem duza dawke 30mg/dobe, a moze na raz?, a dzis wzialem w sumie 12mg na dobe, kurcze to nie malo... Czy to rzeczewiscie mi cos daje? No nie da sie ukryc ze teraz jestem fajnie wyluzowany... :-) Tak moglbym sie czuc stale! :)
Kurcze, te sluchawki bluetooth lacza mi sie po skonfigurowaniu WIndowsa pieknie, az do pierwszego restartu:( Natomiast w Win10 dzialaja chyba jak trzeba. Moze musze poszukac jakiegos programu do bluetooth?
Cos tam znalazlem, zainstalowalem, ale nic nie dalo, generalnie to mam jakies programy do bluetooth. Ale sluchawki nie graja. Dopiero jak usunalem urzadzenie i dodalem od nowa, zainstalowaly sie sterowniki to pieknie gra.
Tymczasem zjadlem sporo owocow - porzeczki czerwone, biale, wisnie, sliwki, i kawal arbuza. Sennosc mnie bierze - nie pije czaju a ide spac :)
Oczywiscie nie pojechalem na bazar z tata, bo zasnalem dopiero jak juz bylo jasno, tj.pewnie o 5tej. Wstalem ok.11tej chyba, lub 13tej.
15.10 siedze w ogrodzie, w cieniu jest znosnie, choc goracej niz w domu. Kurna caly czas robie bledy, od twgo moemwnru jebie i nie poprawiam! Slucham teraz koncertowej plyty Behemotha, Ewangelia Heretica, to koncert w warszawskiej Stodole, wiec czasem krzyczy cos po polsku do tlumu, ale tak to wszyztko jest po ang. Troche mnie pobudza, ale odczuwam zaczynac nude... Wypilem 2kawy, taka moja rozpuszcz.z 3lyzeczek i taka co mama zrobila w zaparzaczu, mi sie nie chce robic bo to trza stawiac na gazie i czekac, ale z tego jest bardzo dobra, lepsza niz z tego mojego pozal sie Boze expresu, gdzie wychodza ostatnio szczyny a nie kawa!
No wiec zrobilem se czaju z taty herby, z 3lyzeczkami cukru bo inacEj bym tego niewypil, na razie nie wiem czy dziala, ide po przelewke druga, odrazu zrobie trzecia bo to duzo fusow to trza wyciagnac cala substancje.
Tata kupil roleczki co oszukalem lekarke ze psychiatra mi przepisal 5mg a nie 2mg, i sobie wlasnie pierdolnalem piateczke:-) Zobacze jak to dziala, jak jakos wreszcie fajnie rozluzniajaco to mam zamiennik do cpania, ale jest opcja ze mnie to na maxa zmuli do spania i mimo tych kaw i czajow pojde do lozka.
Kurde jeszcze ta rolka niemozliwe zeby dzialala a mnis sie zamykaja oczy! :(
19.30 Teraz wreszcie pisze na kompie. Sporo siedzialem w ogrodzie, tak musze robic, w koncu po to go mamy :) Chociazby dotleniac sie. Nawet jesli slucham tych świnstw agresywnych. Teraz wlaczylem rozluzniajaca wesola muzyczke Monodeluxe :) Zazylem druga roleczke, w sumie bez sensu, ale poprawilem energetykiem -razem powinny zadzialac milo :) Ale kurna chcialbym zeby to JUŻ dzialalo, tak jak se robilem szpryce to jak tylko przygotowalem i wstrzyknalem to dzialala.
Jutro jest sobota, to przez 2 dni moze na tyle dojde do siebie, ze nie tracac w weekend krio-zabiegow bede w stanie w poniedz.na nie pojsc. Fajnie by bylo, bo stracilem chyba polowe :( To jak to ma na mnie zadzialac. PO proawdzie bylem chyba 4 czy 5razy, a mialem skierowanie na 20.
Przez to wstrzyjnecie w nocy bardzo boli mnie to miejsce w dloni, wzialem jakis silny przeciwbolowy,nie pamietam, kupilem go kiedys sam jak mialem pieniadze, raz na dobe sie bierze. No wiec chirurg zalecil robic oklady z borasolu (kwas borny - kupilismy sypki, to sie rozpusci w goracej wodzie i bedzie taniej) - to mam wylozona wewnetrzna czeesc lewej reki nasączoną wata i obwiazal mi tata bandarzem. CO ja bym bez nich zrobil! Zginąłbym marnie! JEstem taki niesamodzielny i nieporadny, przeraza mnie to...
W kazdym razie z kolei mama rano mi zrobila oklad z tego samego na prawa reke, tu na dole kciuka, bo mnie bardzo bolalo. To chyba pomaga.
Mam tez zmieniony antybiotyk - moze w sumie toto pomoze ze nie bede musial isc do szpitala!!! Bo chirurg mowil ze w tej lewej rece moze byc ropa i trzeba isc na oddzial zeby oni to w kilku miejscach pocieli, masakra.... Ale juz sie powoli przygotowuje do mysli ze za pare dni bedzie trza isc:( Grunt ze to nie psychiatryk i bede mial swoje lekarstwa, i moja komorke i sluchawki :)
Mama mi dala do sklejenia pistolet do zraszania ogrodu - kurcze prawie nowy i za kupe kasy - 45zl - i sie zepsuch cholerny! Toz to masakra! Mialem go skleic, ale sie przyjrzalem i takie ząbki nagialem (powinny trzymac taki trzpien - swoja droga slaby element konstrukcyjny!) i sie trzyma. Jak znowu pusci, co jest mozliwe, to wtedy zakleje na stale, ale boje sie, bo moze cos sie znow zepsuje i akurato to bedzie trzeba wyjac, a jak skleje Poxipolem, to umarl w butach :)
Jebie to, biore drugiego energetyka.
Od wczoraj smakuje mi wylacznie woda mineralna bezmakowa, a szkoda bo mam ostatnia. Tak to mam dobre te Mineral, ktore bardzo lubie, ale mi sie juz troche znudzily. Ten Monodeluxe podoba mi sie coraz bardziej, wiec wyraznie energetyk pierwszy zaczyna wchodzic :) A moze to Roleczka? Kurde ja sie wpieprze znow w uzaleznienie od benzodiazepin! Na razie mi nic nie grozi, miesiac mozna brac, potem trzeba odstawic, ale wtedy wlasnie moga zaczac sie pojawiac objawy odstawienne - te okropne lęki!
To juz mam pomysl na to-moj doktor z Legionowa Garwacki poprzednio mnie z tego wyleczyl, to i teraz powiem mu zeby dal AMitryptiline i Pernazyne, ze to pomoglo odstawic nagle Relanium. Fakt ze mialem wtedy te, no, utraty swiadomosci na ulicy, jak to sie nazywa? O, padaczki, przez rok wiele mialem atakow, ale wtedy bralem duza dawke 30mg/dobe, a moze na raz?, a dzis wzialem w sumie 12mg na dobe, kurcze to nie malo... Czy to rzeczewiscie mi cos daje? No nie da sie ukryc ze teraz jestem fajnie wyluzowany... :-) Tak moglbym sie czuc stale! :)
Kurcze, te sluchawki bluetooth lacza mi sie po skonfigurowaniu WIndowsa pieknie, az do pierwszego restartu:( Natomiast w Win10 dzialaja chyba jak trzeba. Moze musze poszukac jakiegos programu do bluetooth?
Cos tam znalazlem, zainstalowalem, ale nic nie dalo, generalnie to mam jakies programy do bluetooth. Ale sluchawki nie graja. Dopiero jak usunalem urzadzenie i dodalem od nowa, zainstalowaly sie sterowniki to pieknie gra.
Tymczasem zjadlem sporo owocow - porzeczki czerwone, biale, wisnie, sliwki, i kawal arbuza. Sennosc mnie bierze - nie pije czaju a ide spac :)
piątek, 14 sierpnia 2015
Pisze to juz następnego dnia ale zdazylo sie to wczoraj. Wiec zlamalwm sie i zrobilem przelewke octowa z kilku starych strzykawek. Bylo wejscie, alw prawie natychmiast poczulem sie zle! Jednym slowem pirogen! Koszmarne dreszcze, duszno, nastruj do dupy, stalo sie to w 5min. No mam 3cia juz nauczke! Na szczescie nie bylo tK zle jak za pierwszym razem, co mi tatA musial pomagac. Teraz zazylem na dusznosci i ubralem sie w polar i tKie tez spodnie i wszsdlem pod koc i koldre. Zamknalwm tez okno bo mi bylo strasznie zimno. Dluvo gadalem sobie do siebie o tym jak sie czuje, az po nakims czasie wreszcie zrobilo sie cieplo.
Aha, po tych kawach i czajach to mi serce walilo srras, nie, mimo kurwa te bledy chujowe! Mimo Chlorprotixenu i potem wzialem Relanium. Nie spalem i tK do rNa, nie pMietM ktorej, kurwa to jebane aaaaaa! Zaraz zglosnie muzyke i pierdolne to pisanie q chuj.
Aha, po tych kawach i czajach to mi serce walilo srras, nie, mimo kurwa te bledy chujowe! Mimo Chlorprotixenu i potem wzialem Relanium. Nie spalem i tK do rNa, nie pMietM ktorej, kurwa to jebane aaaaaa! Zaraz zglosnie muzyke i pierdolne to pisanie q chuj.
czwartek, 13 sierpnia 2015
13.08 cz
Nie mialem wczoraj sil pisac, przedwczoraj tez zbyt wiele nie napisalem - ledwno 1 str.z hakiem.
Wiec jest 4.44 w nocy, to napisalem do Piotrka smsem: Teraz wyszedlem na dwor, jest 3.30 w nocy, fajny chlod jest Tak powinno byc w dzien,22st.! Wogole nie wiem czemu ludzie tak boja sie ciemnosci. Ja jak slucham od jakiegos czasu death metalu to inaczej na to patrze. Ale rozsadek mowil by trzymac sie latarni jak ide sam :) Sporo sie przeszedlem jak na obecna kondycję ze mialem ledwo sile z fotela na lozko... Teraz nagrodY: energetyk, czaj i kawa... Slucham caly czas bardzo spokojnej muzy Boards Of Canada. Aha, przed wyjsciem zapodalem jedna roleczkę...;-) Stad pewnie moj dobry nastruj:-) ALe pewniej od fajnego chlodu, i uzywek, ktore se zapodalem:) I muzyczki. Eh,jebie, wale przelewki:(
WYjalem juz te folie,i podjalem dobra decyzje-nie robie przelewek! :) Hurra, rozsadek zwyciezyl. ALe po prawdzie to odstraszyla mnie perspektywa znow szukania zyly ktore jest bardzo bolesne i czesto dlugo trwa,zanim po ilus wklociach znajde krew. Dobra, nie moge sie nakrecac. Napisze smsa do Michala, bo on mi wczoraj napisal.
O,udalo mi sie wlaczyc by muza szla przez sluchawki bluetooth!:-) ALe wiem ze to tylko do restartu, potem znow sie schrzani pewno jak poprzednio. Ale moze jakos zle zrestartowalem i sie pliki nie zapisaly?
No wiec po restarcie nie dzialalo, ale to dlatego ze telefon mial wlaczony bluetooth i on sie polaczyl ze sluchawkami :) A one moga tylko 1 urzadzenie, jak wylaczylem w tel.to poszlo ladnie :) Tzn.AIMP -odtwarzacz zaczal produkowac jakies stuki, to w opcjach sluchawek zmienilem z 44,1 na 48kHz i jest git :) Oby juz na stale...
6.30 pije kolejna kawe :) Tym razem moja rozpuszczalna, bo wczesniej mamy sypana, to na mnie dziala sypana slabo, odwrotnie niz na mame-mowi ze po mojej rozpuszczalnej to moze isc spac :) Na chwile wlaczylem Behemotha, ale nie, to nie czas na niego, wrcoilem do Boards Of Canada - mam wszystkie ich oficjalne i nie albumy, EPki itd. Teraz slucham 1999 Peel Sesion -EP -3utw.
Zrobilem se kawki z expresu pokojowego :) Nie wiem ktora to juz dzis, tzn.wiem, chyba trzecia ;-) Przeczyscilem pierw te dysze, wreszcie przetkalem dziorke, bo zawsze lecialo z jednej, a teraz piekna pianka brązowa zrobila sie z dwoch :) Probuje ją pic, ale jest kiepska -zleżała, wywietrzala :-( To tym bardziej trzeba ją wypic, haha, tzn.w sytuacji jak jest dopiero czwartek, a mojej kawy rozpuszczalnej nie jest za duzo w sloiku w kuchni... W pon.kupimy z tatą w Auchan, mysle ze ta tania kaza za 12zl nie jest najgorsza, ale taka gorycz ma, teraz probuje ją pic w cukrem, to jest chyba jeszcze gorsza, bo ja nie lubie słodzic... Co do wywietrzalosci kawy, to moja wina ze pyszna kawa Lavazza stala otwarta i wywietrzala!!! Mama dostala, my takiej drogiej nie kupujemy.
Kurna, ta kawa smakuje jak szczyny!! ALe czy gorzej od tej rozpuszczalnej za 12zl? Trudno powiedziec. Faktem jest ze kupilem taka dobra ziarnista MK Cafe Guatemala, ktora mi bardzo smakowala, ale trzeba po troszku mielic, nie calosc bo wywietrzeje jak tamta.
Zmielilem, zobaczymy, przy okazji ojciec mnie wkurwil, bo juz wstal, nie chce mi sie opowiadac, ale pouczal mnie kurwa ze zle dzbanek postawilem! Pierdolone sranie w banie! Kurwa on spal niby a wszystko wie kiedy ja wstalem, wszystko kurwa musi kontrolowac,kurwa pierdolona! Czas chyba na Relanium... W nocy wszystko bylo takie fajne, takie inne, bylo tak fajnie chlodno, a teraz robi mi sie goraco - w pokoju mam az 28st.bo zamknalem drzwi do przeciagu.
Nie, ta kawa nie jest dobra:( Z expresu znaczy. Moze to woda stara ktora stoi w pojemniku jest winna? Tak mama mowila ostatnio.
Zdjalem koszule, bo po co mam sie meczyc jak goraco jest,znaczy mam podkoszulke jeszcze, taka niebieska, podomowa,sprana,nie nosze jej na zewnatrz.
Wyssalem rolke i juz jestem spokojny :) Az mi sie myla litery.
Musze zaplanowac kiedy wychodze do tej lekarki i kiedy trza isc sie umyc. Wiec 8.44 705 u nas, czyli wychodze 8.30,czylize niedlugo trza sie myc, bo jest 7.30.
Dala mi antybiotyk i Clexane -na rozrzedzenie krwi, juz zazylem mimo ze tata wykupi dopiero jutro,to ja mam 3szt.z poprzedniego razu, i antybiotyk tez mam. Teraz nie wiem pic piata kawe i czwarty energetyk i jechac na krioterapie, czy lepiej wziasc Realnium i polozyc sie spac? Chyba to drugie, i wezme Chlorprotixem a nie Relanium,zeby na pewno pojsc spac do popoludnia, albo moze do jutra? Czy do srodka nocy jak dzisiaj bylo? W nocy bylo super ! :-)
10.15-zazylem 2Hydrox.,2 Chlorpr.i 1 Roleczke.
Byla awantura bo rodzice kazali mi isc do chirurga a ja nie chcialwm, bo mnie leki mulily, ale mialem pare godzin wiec sie przespalem i pojechalem:-) Nawet przyjemnie sie jechalo bo pare malolatek widzialem ze slicznymi zgrabnymi nozkami... Chirurg powiedzial ze byc moze tam jest ropa i jak sie bedzie pogarszac to trza isc do szpitala i tam mi zrobia kilka naciec na rece. Brrr...
Staram sie tym nie zalamywac, moze antybiotyk i oklady z Borasolu mnie wylecza. A tymczasem napilem siw enenrgetyka, jest prawie 21.00 i siedze na fotelu w ogrodzie, jest mily chlod, a w uszy saczy sie mily Behemoth:-)
Znowu byl sprzeczka, stara mnie wkurwila, bo puscilem glosno Behemotha, ale zalozylem koc na drzwi zeby im bylo cis, ej, to tak ona wlazla i mi zamyka okno i moqi ze jest za pozno juz.sie qkurwilem, malo co jej nie nakurwilem ostro! Nastepnym razem wezme kluczyk od lazienki i zamkne drzwi to se moga walic i szarpac klamka:-) Moga mi tez prad wylaczyc...
Tymczasem po tym zdazeniu odrazu wzialem pol roleczki, alw wezme drugie pol, a na orzezwienie to zrobis sobie teraz czaju:-) A do tego kawe z mojego expresu, tylkoze ona ma wade ze jest w chuj goraca ze nie moge jej pic odrazu. REsz kuwa do chuja pierdolonego zaraz utne ze ten pierdolony palec ktorym nie trafiam w klawisze, zwlaszcza w pierdolony przecinek zamiast zet.
Dobra, juz jestem spokojny. Zrobilem se czaju, ale zamiast przyjemnosci tylko mnie spielo ze sie wkurzalem jak wyzej. Teraz wypilem kawe z 4 kopiastych olbr, ymich lyzeczek, no i nie wiem czy jestem pobudzony... Jest 23.40 moze trza odpuscic i isc po prostu spac? Tzn.po tej ilosci uzywek nie zasne tak szybko... Mysle by przyjebac Roleczkę?
Przlaczylem na inna diabelska muze, Slipknot, i wzialwm pol Rolki, co mi zostLo z tAmtego brania ostatnio. Kurcze ja w tych uzywkach i lekach szukam KOPA jaki mi dawal Apselan! Nie chodzi o samo wejscie, a ogolnie o dzialanie, bylem stale jakby na gorze emocji, sily, napiecia, teraz jestem na dole a czasem w srodku.
=======
Nie mialem wczoraj sil pisac, przedwczoraj tez zbyt wiele nie napisalem - ledwno 1 str.z hakiem.
Wiec jest 4.44 w nocy, to napisalem do Piotrka smsem: Teraz wyszedlem na dwor, jest 3.30 w nocy, fajny chlod jest Tak powinno byc w dzien,22st.! Wogole nie wiem czemu ludzie tak boja sie ciemnosci. Ja jak slucham od jakiegos czasu death metalu to inaczej na to patrze. Ale rozsadek mowil by trzymac sie latarni jak ide sam :) Sporo sie przeszedlem jak na obecna kondycję ze mialem ledwo sile z fotela na lozko... Teraz nagrodY: energetyk, czaj i kawa... Slucham caly czas bardzo spokojnej muzy Boards Of Canada. Aha, przed wyjsciem zapodalem jedna roleczkę...;-) Stad pewnie moj dobry nastruj:-) ALe pewniej od fajnego chlodu, i uzywek, ktore se zapodalem:) I muzyczki. Eh,jebie, wale przelewki:(
WYjalem juz te folie,i podjalem dobra decyzje-nie robie przelewek! :) Hurra, rozsadek zwyciezyl. ALe po prawdzie to odstraszyla mnie perspektywa znow szukania zyly ktore jest bardzo bolesne i czesto dlugo trwa,zanim po ilus wklociach znajde krew. Dobra, nie moge sie nakrecac. Napisze smsa do Michala, bo on mi wczoraj napisal.
O,udalo mi sie wlaczyc by muza szla przez sluchawki bluetooth!:-) ALe wiem ze to tylko do restartu, potem znow sie schrzani pewno jak poprzednio. Ale moze jakos zle zrestartowalem i sie pliki nie zapisaly?
No wiec po restarcie nie dzialalo, ale to dlatego ze telefon mial wlaczony bluetooth i on sie polaczyl ze sluchawkami :) A one moga tylko 1 urzadzenie, jak wylaczylem w tel.to poszlo ladnie :) Tzn.AIMP -odtwarzacz zaczal produkowac jakies stuki, to w opcjach sluchawek zmienilem z 44,1 na 48kHz i jest git :) Oby juz na stale...
6.30 pije kolejna kawe :) Tym razem moja rozpuszczalna, bo wczesniej mamy sypana, to na mnie dziala sypana slabo, odwrotnie niz na mame-mowi ze po mojej rozpuszczalnej to moze isc spac :) Na chwile wlaczylem Behemotha, ale nie, to nie czas na niego, wrcoilem do Boards Of Canada - mam wszystkie ich oficjalne i nie albumy, EPki itd. Teraz slucham 1999 Peel Sesion -EP -3utw.
Zrobilem se kawki z expresu pokojowego :) Nie wiem ktora to juz dzis, tzn.wiem, chyba trzecia ;-) Przeczyscilem pierw te dysze, wreszcie przetkalem dziorke, bo zawsze lecialo z jednej, a teraz piekna pianka brązowa zrobila sie z dwoch :) Probuje ją pic, ale jest kiepska -zleżała, wywietrzala :-( To tym bardziej trzeba ją wypic, haha, tzn.w sytuacji jak jest dopiero czwartek, a mojej kawy rozpuszczalnej nie jest za duzo w sloiku w kuchni... W pon.kupimy z tatą w Auchan, mysle ze ta tania kaza za 12zl nie jest najgorsza, ale taka gorycz ma, teraz probuje ją pic w cukrem, to jest chyba jeszcze gorsza, bo ja nie lubie słodzic... Co do wywietrzalosci kawy, to moja wina ze pyszna kawa Lavazza stala otwarta i wywietrzala!!! Mama dostala, my takiej drogiej nie kupujemy.
Kurna, ta kawa smakuje jak szczyny!! ALe czy gorzej od tej rozpuszczalnej za 12zl? Trudno powiedziec. Faktem jest ze kupilem taka dobra ziarnista MK Cafe Guatemala, ktora mi bardzo smakowala, ale trzeba po troszku mielic, nie calosc bo wywietrzeje jak tamta.
Zmielilem, zobaczymy, przy okazji ojciec mnie wkurwil, bo juz wstal, nie chce mi sie opowiadac, ale pouczal mnie kurwa ze zle dzbanek postawilem! Pierdolone sranie w banie! Kurwa on spal niby a wszystko wie kiedy ja wstalem, wszystko kurwa musi kontrolowac,kurwa pierdolona! Czas chyba na Relanium... W nocy wszystko bylo takie fajne, takie inne, bylo tak fajnie chlodno, a teraz robi mi sie goraco - w pokoju mam az 28st.bo zamknalem drzwi do przeciagu.
Nie, ta kawa nie jest dobra:( Z expresu znaczy. Moze to woda stara ktora stoi w pojemniku jest winna? Tak mama mowila ostatnio.
Zdjalem koszule, bo po co mam sie meczyc jak goraco jest,znaczy mam podkoszulke jeszcze, taka niebieska, podomowa,sprana,nie nosze jej na zewnatrz.
Wyssalem rolke i juz jestem spokojny :) Az mi sie myla litery.
Musze zaplanowac kiedy wychodze do tej lekarki i kiedy trza isc sie umyc. Wiec 8.44 705 u nas, czyli wychodze 8.30,czylize niedlugo trza sie myc, bo jest 7.30.
Dala mi antybiotyk i Clexane -na rozrzedzenie krwi, juz zazylem mimo ze tata wykupi dopiero jutro,to ja mam 3szt.z poprzedniego razu, i antybiotyk tez mam. Teraz nie wiem pic piata kawe i czwarty energetyk i jechac na krioterapie, czy lepiej wziasc Realnium i polozyc sie spac? Chyba to drugie, i wezme Chlorprotixem a nie Relanium,zeby na pewno pojsc spac do popoludnia, albo moze do jutra? Czy do srodka nocy jak dzisiaj bylo? W nocy bylo super ! :-)
10.15-zazylem 2Hydrox.,2 Chlorpr.i 1 Roleczke.
Byla awantura bo rodzice kazali mi isc do chirurga a ja nie chcialwm, bo mnie leki mulily, ale mialem pare godzin wiec sie przespalem i pojechalem:-) Nawet przyjemnie sie jechalo bo pare malolatek widzialem ze slicznymi zgrabnymi nozkami... Chirurg powiedzial ze byc moze tam jest ropa i jak sie bedzie pogarszac to trza isc do szpitala i tam mi zrobia kilka naciec na rece. Brrr...
Staram sie tym nie zalamywac, moze antybiotyk i oklady z Borasolu mnie wylecza. A tymczasem napilem siw enenrgetyka, jest prawie 21.00 i siedze na fotelu w ogrodzie, jest mily chlod, a w uszy saczy sie mily Behemoth:-)
Znowu byl sprzeczka, stara mnie wkurwila, bo puscilem glosno Behemotha, ale zalozylem koc na drzwi zeby im bylo cis, ej, to tak ona wlazla i mi zamyka okno i moqi ze jest za pozno juz.sie qkurwilem, malo co jej nie nakurwilem ostro! Nastepnym razem wezme kluczyk od lazienki i zamkne drzwi to se moga walic i szarpac klamka:-) Moga mi tez prad wylaczyc...
Tymczasem po tym zdazeniu odrazu wzialem pol roleczki, alw wezme drugie pol, a na orzezwienie to zrobis sobie teraz czaju:-) A do tego kawe z mojego expresu, tylkoze ona ma wade ze jest w chuj goraca ze nie moge jej pic odrazu. REsz kuwa do chuja pierdolonego zaraz utne ze ten pierdolony palec ktorym nie trafiam w klawisze, zwlaszcza w pierdolony przecinek zamiast zet.
Dobra, juz jestem spokojny. Zrobilem se czaju, ale zamiast przyjemnosci tylko mnie spielo ze sie wkurzalem jak wyzej. Teraz wypilem kawe z 4 kopiastych olbr, ymich lyzeczek, no i nie wiem czy jestem pobudzony... Jest 23.40 moze trza odpuscic i isc po prostu spac? Tzn.po tej ilosci uzywek nie zasne tak szybko... Mysle by przyjebac Roleczkę?
Przlaczylem na inna diabelska muze, Slipknot, i wzialwm pol Rolki, co mi zostLo z tAmtego brania ostatnio. Kurcze ja w tych uzywkach i lekach szukam KOPA jaki mi dawal Apselan! Nie chodzi o samo wejscie, a ogolnie o dzialanie, bylem stale jakby na gorze emocji, sily, napiecia, teraz jestem na dole a czasem w srodku.
=======
11.08 wt
KOlejny dzien kiedy marnuje swe rehabilitacji w krio-komorze :( Wstalem 8.20, wyspanay, co nie znaczy ze ozywiony, raczej bez sil i woli do dzialania. Jest 12.30, wypilem juz 3 energtetyki,zapazylem se czaju - z czarnej hebaty, zeby ojciec nie widzial, bo juz raz mnie ochrzanil za to i wylal. Slucham dalej Behemotha - wczoraj sciagnalem kolejne nieznane plyty, ale to live, bootlegi i jakies takie, co utwory juz pewno znam. W 2015 nagrali krotka plyte, ale tam moze ze 3nowe utwory, reszta stare,a te nowe marne :( W porownaniu z normalna plytna z 2014 The Satanist, to na 2015 Xiadz nie ma czego sluchac.
Kurwa dzwonili znow chuje z banku, oferowali mi kredyt odnawialny, w dupe niech sie jebią. Najgorsze ze oni wiedza jak sie nazwywam, a nie dzwonia anonimowo. Odebralem bo myslalem ze moze to dzwonia z krio terapii z pytaniem czemu nie przychodze, bo to Warszawski numer.
Wypilem tego czaju, na razie nic sie nie dzieje. Moze muzyke trzeba zmienic?
Dalem wesole jazzujace les gammas - 2000 exercises de styles. Jak mi sie spodoba to mgoe wrzucic na karte pamieci!
Aha,przyslali mi karte pamieci!:) 64GB Kingston, i dziala dobrze:) Dane kopiuja sie szybko na nią, ok.13MB/s, ma 59GB, ale to wiadomo, zawsze ma mniej, bo podaja 64miliardy bajtow... A najlepsze jest to ze przyszlali mi 2 -dwie karty! Takie same, w osobnych listach! CIekawe czy sie zorietuja i beda kazali zwrocic. Jak nie to albo 1 sprzedam, albo wsadze do czytnika i bede mial duzego i szybkiego pendrive :) Fajnie, ciesze sie :) Tzn.ciesze sie juz od wczoraj.
Tata natomiast nadal mi bedac kolo poczty ta wadliwa karte, z ktorej zwrocic powinni mi 55zl, i wtedy jak ustalilem kupie se plyn Horien do plukania i dezynfekcji soczewek. On jest najtanszy, w sklepach go nie widzialem, sa jakies markowe, za 40zl z hakiem, ten znalazlem za 18zl z przes.polecona inpost :) ALe wytestowalem ze jest dobry dla mnie.
Mialem jechac do psychiatry na 18.15, ale nie wiem czy sie zmoge... WYpilem do konca czaj i lipa :( Oraz 4 energetyki, bylo se dac spokuj i raczej wziasc leki nasenne i spac! W sumie nie mam nic do zrobienia przeciez! Tylko ten psychiatra, od ktorego probuje wyciagnac Realnium, ale wzialem dzis 2 i nie wiem czy to mi cokolwiek daje... Identycznie bylo wczoraj! Chyba nie ma co brac, i sie nastawiac ze on zdziala cuda. Czyli oleje chyba dzis psychiatre. I chyba zaraz wezme leki nasenne i pojde spac! AHa, wczoraj wzialem polowke Mirtoru na sen, i chcialo mi sie po niej czekolady, zjadlem pół, to nie wiem czy to brac, czy jednak nie brac.
A zaraz, moge wyciagnac moze Relanium od tej lekarki Starzyk pierwszego kontaktu, powiem, ze dala mi to psychiatra z terapii uzaleznien i biore od piatku -tak? To do dzisiaj zuzylem 12tabl.
14.50 -zazylem leki nocne, to juz nieodwolalnie do Garwackiego psychiatry w Legionowie nie pojde,bo 16.15 by trza wychodzic na 705. Zabralem koldre z balkonu gdzie sie wietrzyla - jest goraco na dworze, nic mnie tam nie goni. W koncu nie musze brac tego cholernego Relanium! Albo umowic sie na jutro rano do Starzyk, jak jeszcze nie bedzie skwaru?
KOlejny dzien kiedy marnuje swe rehabilitacji w krio-komorze :( Wstalem 8.20, wyspanay, co nie znaczy ze ozywiony, raczej bez sil i woli do dzialania. Jest 12.30, wypilem juz 3 energtetyki,zapazylem se czaju - z czarnej hebaty, zeby ojciec nie widzial, bo juz raz mnie ochrzanil za to i wylal. Slucham dalej Behemotha - wczoraj sciagnalem kolejne nieznane plyty, ale to live, bootlegi i jakies takie, co utwory juz pewno znam. W 2015 nagrali krotka plyte, ale tam moze ze 3nowe utwory, reszta stare,a te nowe marne :( W porownaniu z normalna plytna z 2014 The Satanist, to na 2015 Xiadz nie ma czego sluchac.
Kurwa dzwonili znow chuje z banku, oferowali mi kredyt odnawialny, w dupe niech sie jebią. Najgorsze ze oni wiedza jak sie nazwywam, a nie dzwonia anonimowo. Odebralem bo myslalem ze moze to dzwonia z krio terapii z pytaniem czemu nie przychodze, bo to Warszawski numer.
Wypilem tego czaju, na razie nic sie nie dzieje. Moze muzyke trzeba zmienic?
Dalem wesole jazzujace les gammas - 2000 exercises de styles. Jak mi sie spodoba to mgoe wrzucic na karte pamieci!
Aha,przyslali mi karte pamieci!:) 64GB Kingston, i dziala dobrze:) Dane kopiuja sie szybko na nią, ok.13MB/s, ma 59GB, ale to wiadomo, zawsze ma mniej, bo podaja 64miliardy bajtow... A najlepsze jest to ze przyszlali mi 2 -dwie karty! Takie same, w osobnych listach! CIekawe czy sie zorietuja i beda kazali zwrocic. Jak nie to albo 1 sprzedam, albo wsadze do czytnika i bede mial duzego i szybkiego pendrive :) Fajnie, ciesze sie :) Tzn.ciesze sie juz od wczoraj.
Tata natomiast nadal mi bedac kolo poczty ta wadliwa karte, z ktorej zwrocic powinni mi 55zl, i wtedy jak ustalilem kupie se plyn Horien do plukania i dezynfekcji soczewek. On jest najtanszy, w sklepach go nie widzialem, sa jakies markowe, za 40zl z hakiem, ten znalazlem za 18zl z przes.polecona inpost :) ALe wytestowalem ze jest dobry dla mnie.
Mialem jechac do psychiatry na 18.15, ale nie wiem czy sie zmoge... WYpilem do konca czaj i lipa :( Oraz 4 energetyki, bylo se dac spokuj i raczej wziasc leki nasenne i spac! W sumie nie mam nic do zrobienia przeciez! Tylko ten psychiatra, od ktorego probuje wyciagnac Realnium, ale wzialem dzis 2 i nie wiem czy to mi cokolwiek daje... Identycznie bylo wczoraj! Chyba nie ma co brac, i sie nastawiac ze on zdziala cuda. Czyli oleje chyba dzis psychiatre. I chyba zaraz wezme leki nasenne i pojde spac! AHa, wczoraj wzialem polowke Mirtoru na sen, i chcialo mi sie po niej czekolady, zjadlem pół, to nie wiem czy to brac, czy jednak nie brac.
A zaraz, moge wyciagnac moze Relanium od tej lekarki Starzyk pierwszego kontaktu, powiem, ze dala mi to psychiatra z terapii uzaleznien i biore od piatku -tak? To do dzisiaj zuzylem 12tabl.
14.50 -zazylem leki nocne, to juz nieodwolalnie do Garwackiego psychiatry w Legionowie nie pojde,bo 16.15 by trza wychodzic na 705. Zabralem koldre z balkonu gdzie sie wietrzyla - jest goraco na dworze, nic mnie tam nie goni. W koncu nie musze brac tego cholernego Relanium! Albo umowic sie na jutro rano do Starzyk, jak jeszcze nie bedzie skwaru?
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
10.08 pon.
11.00 siedze sobie na fotelu w drzewach, w chlodzie, bo dzis nie ma skwaru, mama podlewa. Slucham Behemotha. Wstalem wczesnie,8.30, zeby sie wykapac musialem wypic kawe. Potem zrobilem se szpryce octowe przelewki i dalem per rectum, ale zaraz to wydalilem w kiblu bo dzialania nie czulem a tylko podraznienie kiszki:-( To moze i dobrze, bo w sumie jestem trzezwy!:-)
Zaraz powinienem wychodzic na krio, ale dzis to niemozliwe raczej. Jak ja nie mam sily isc do sklepu u nas po kefir dla mamy... Tata poszedl.
Z pozytywow udalo mi sie zjesc sniadani :) Teraz jak nie biore metkata to pewno bede sie obrzeral no stop:)
Posiedzialem dluzej na fotelu w ogrodzie, tam jest super bo wysokie drzewa, cien, przewiew i chłód.
12.30 zglodnialem i zjadlem z tata obiad,tj.mieso wolowe z fasolka i kiszonym ogorkiem, smakowalo bardzo, ale teraz jeszcze mniej mam sily :( Pije trzecia dzis kawe a jest dopiero 13.00 :( POza tym wypilem 2 energetyki z Biedrony:( I czuje sie padniety.
Marcin mi napisal ze dostalem pirogena, jak mu to wczorajsze opisalem. Wszedlem na wikipedie-i faktycznie! To jest to, od brudnych strzykawek. No tak, wzialem takie bardzo stare łudząc sie ze mangan zabyja wszystkie zarazki, hehe, 2 dni wczesniej mialem duzo gorzej, nie wiem czy to byly stare strzykawki bo nie pamietam, ale jest upał,to te nowe sie moga psuc. ALe nie mogwe o tym pisac, bo juz sie nakrecam na wziecie przelewek w kanal!
Posiedzialem w ogrodzie na krzesle w cieniu i sluchaleM Behemotha, potem w pokoju ogladalem teledyski jego bo bylo mi malo, no hardcorowe sa. Teraz wrocilem do ogrodu i szukam innej muzyki. Teraz Alpes, spokojne, kurwa tw pierdolone bledy!!!! Ciaglw poprawiam chujostwo! Pierdole nie pisze.
Wzialwm zelecone Relanium i Hydroxyzyne i jest mi lzej na duszy:-) Musze rano wziasc, bo do poludnia czulem sie dzis naprawde koszarnie, a teraz coraz lepiej:-)
11.00 siedze sobie na fotelu w drzewach, w chlodzie, bo dzis nie ma skwaru, mama podlewa. Slucham Behemotha. Wstalem wczesnie,8.30, zeby sie wykapac musialem wypic kawe. Potem zrobilem se szpryce octowe przelewki i dalem per rectum, ale zaraz to wydalilem w kiblu bo dzialania nie czulem a tylko podraznienie kiszki:-( To moze i dobrze, bo w sumie jestem trzezwy!:-)
Zaraz powinienem wychodzic na krio, ale dzis to niemozliwe raczej. Jak ja nie mam sily isc do sklepu u nas po kefir dla mamy... Tata poszedl.
Z pozytywow udalo mi sie zjesc sniadani :) Teraz jak nie biore metkata to pewno bede sie obrzeral no stop:)
Posiedzialem dluzej na fotelu w ogrodzie, tam jest super bo wysokie drzewa, cien, przewiew i chłód.
12.30 zglodnialem i zjadlem z tata obiad,tj.mieso wolowe z fasolka i kiszonym ogorkiem, smakowalo bardzo, ale teraz jeszcze mniej mam sily :( Pije trzecia dzis kawe a jest dopiero 13.00 :( POza tym wypilem 2 energetyki z Biedrony:( I czuje sie padniety.
Marcin mi napisal ze dostalem pirogena, jak mu to wczorajsze opisalem. Wszedlem na wikipedie-i faktycznie! To jest to, od brudnych strzykawek. No tak, wzialem takie bardzo stare łudząc sie ze mangan zabyja wszystkie zarazki, hehe, 2 dni wczesniej mialem duzo gorzej, nie wiem czy to byly stare strzykawki bo nie pamietam, ale jest upał,to te nowe sie moga psuc. ALe nie mogwe o tym pisac, bo juz sie nakrecam na wziecie przelewek w kanal!
Posiedzialem w ogrodzie na krzesle w cieniu i sluchaleM Behemotha, potem w pokoju ogladalem teledyski jego bo bylo mi malo, no hardcorowe sa. Teraz wrocilem do ogrodu i szukam innej muzyki. Teraz Alpes, spokojne, kurwa tw pierdolone bledy!!!! Ciaglw poprawiam chujostwo! Pierdole nie pisze.
Wzialwm zelecone Relanium i Hydroxyzyne i jest mi lzej na duszy:-) Musze rano wziasc, bo do poludnia czulem sie dzis naprawde koszarnie, a teraz coraz lepiej:-)
9.08 niedz
10.30 podalem przedostatnia dawke - 4tabl. BYlo male wejscie - cieplo w gardle i uderzenie cisnienia do glowy :-) ALe zrobilem odrazu 8tabl, drugie 4,5ml dalem do drugiej strzyk, ktore zazyje pozniej. Bede mial przelewki z 2 strzyk.:) bo bardzo zle lecialo i przelalem czesc brązowej mazi do drugiej.
Za to niestety wczoraj wieczorem zglodnialem, i zjadlem 2 kanapki z dzemem i 2 surowe ogorki, po czym bolal mnie brzuch pol nocy! Peczylo mnie ale nie moglem sie zalatwic :( Spalem pol nocy na pol-siedząco, oparlem o tyl lozka koldre, koc i kape. Nadal kapke boli mnie ten brzuch, mama zrobila mi kaszki na wodzie, taka biala, to chyba manna, ja sie nie znam, ale pomaga zawsze.
Aha, wbilem sie za pierwszym razem :-) Chyba w kciuk, juz nie pamietam. Zrobilem se kawe, bo mnie cisnie na to zeby zapodac druga dawke, albo chociaz przelewke :-( CHoc wiem, ze kawa (nawet z mlekiem - dolewam go sporo - tak z 1/3 mleka) to niezbyt dobry pomysl na chory zoladek... Na szczescie rodzice ogladaja z nagrania "Maja w ogrodzie" zdajsie z kanalu TV Meteo, co leci o 9.00, to nie komentuja bo nie widza.
Pije kawe i robie jednoczesnie pierwsza przelewke - bedzie dobrze jak podam bo jest żółte i sporo :) WLaczylem Piano Interrupted na ktorym skonczylem wczoraj sluchanie muzy, to mega spokojne, z Denovali, no i jest swietne! :)
11.10 podalem przelewke - wejscie bylo chyba mocniejsze niz po daniu glownym! :) Ten gorac w gardle, mocny smak octowo-efedrynowy i uderzenie cisnienia w glowie:) Kocham to...:) Ciezko bedzie mi sie z tym porzegnac:( Jeszcze tylko raz tego doznam jak podam druga dawke :( A potem koniec:( ALe teraz mi wesolo i pozytywnie, nie bede sie tym zadreczal. Musze sie isc wykapac. Mam jakas probke posypki owocowej do kawy - ale doczytalem ze to sie sypie na bita smietane, wsypalem do kawy rozpuszcz.z mlekiem, takie slodko-gorzkie, ciekawe, ale nie na tyle zeby to kupowac, absolutnie, bo bylo na granicy niesmacznego.
DOslucham Piano Interrupted - plyty The Unified Field - i ide do kąpieli. Juz pozno w sumie a ja nie wykapany :( Niedlugo zrobi sie skwar, na razie jest ok, na dworze 30st.tylko, a w pokoju 28, ale mamy otwarte okna na przestrzal to jest przyjemnie.
12.05 podalem druga przelewke, wejscia prawie nie bylo, a dziwne bo z 1 strzykawki plyn byl bardzo ciemno-żółty, ale spory wzrost cisnienia w sercu to bylo, i takie lekkie roztrzesienie, ono jest zawsze po podaniu, nie pisalem chyba o tym dotąd. Wypilem energetyka i juz mam wode do wanny nalana, tylko wyslucham do konca utworu i ide. Pogadalem chwile na FB z ALeksandra, ona jest spoko, z nia moge gadac nawet jak sie czuje jak ostatnio - niechetny do kontaktow z nikim. Ale co fakt - po zazyciu to jestem bardziej chetny,heh. Dalem jej na youtube ten Piano Interrupted, ale jest na dzialce rodzicow pod Wawa to nie poslucha, ale zobaczylem ze jest na YT duzo utworow, to sprawdzilem na SOulseeeku czy nie ma wiecej, i sa cos wrodzaju remixow ich - plyta wydana w tym roku :) WLasnie ciagne. Sa tez jakies 2 EPki - na Deezer sa, to tez sciagne, ale z DeezeLink.
Fuck, Deezerlink juz nie dziala! :( A tyle sie naszukalem zeby go znalezc kiedys...
Mama wrocila z ogrodu, byla w cieniu a sie leje z niej, odrazdzila zdecydowanie. WYnioslem fotel, nawet jest fajny wiaterek, ale w cholere duszno! Wrocilem. Szukam tego na Deezer. Na razie sciagnalem plugin do Firefoxa ktory mi sciaga z normalnym serwisow jak youtube czy bandcamp, ale te z Deezer nie da sie sluchac po sciagnieciu, bo co pol sekundy jest przerwa-cisza.
13.45 Tymczasem Marcin H.napisal ze do przelewek dawal 1cm octu, ciekawe, moze to cos jeszcze reaguje z tą mazią i bedzie lepiej? Robie tak. Jesli tak jest w istocie, to mam cala kupe starych strzykawek w szafce ktorych nie traktowalem octem - to bedzie np.na poniedzialek jak zabraknie towaru... Wiem ze to niehigieniczne, bo one dlugo lezaly, ale mangan tlucze bakterie wiec raczej spoko powinno byc...
ALe widze ze minelo juz 3h od podania glownego dania i kusi mnie by podac drugie glowne danie... :)
Minelo 3h od pierwszej przelewki - podaje sobie :(
14.20 podalem druga porcje, 3h10min.od pierwszej przelewki. I jest slabo!:( Prawie nie czuje roznicy, wejscie bylo slabe, tj.bylo cieplo w gardle, zapach i cisnienie, ale slabe.
Juz mam Piano Interrupted z 2015:) Pierwszy utwor to remix przez swietny mi znany i lubiany zespol - Hidden Orchestra :) No zobaczymy jaka ta plyta bedzie... Ma 7utworow, to wiecej niz te 2 EPki, jedna sciagnalem z Bandcamp (to serwis do sluchania i kupowania muzy, ale da sie sciagnac tymi pluginami), niestety drugiej EPki nie znalazlem :( A zdaje sie jest dobra. Pije kawe + ta dawka, to jednak humor mi sie chyba poprawil. Ale i tak zazywam zaraz przelewke :( Niedobrze, bo jest wczesnie popoludnie, a co bede mial do cpania na pozniej?...
O nie, jest jeszcze jedna EPka - Kirmann & Hodge, i to jest tez na Soulseeku :) Ale we FLAC, to bezstratne pliki, duze sa, ale uploader daje duza predkosc - za pare minut beda :)
14.50 podalem przelewke 10ml co zrobilem z tych samych strzykawek,ale z octem! I wystrzelilo mnie w kosmos podczas podania! Tj.bylo mega duze WEJSCIE - cieplo w gardlo, troche wymiotowac sie chcialo, olbrzymi gorac na twarzy, bardzo duze cisnienie do mozgu! :) KOcham to. Teraz juz jest w miare normalnie, ale biore stare strzykawki i przepuszczam je z octem. Marcin mowil 4centy wody i 1 octu,ja poniewaz strzyk.jest duzo a nie chce przez wszystkie przelewac tego samego plynu (zeby to co dobre sie nie zatrzymalo na nastepnej strzyk.),to daje 2ml wody i 1 octu.
Tych starych strzykawek, co juz nic w sobie nie maja (sama wodą) to mam bardzo duzo :) Zobaczymy. Na poczatek biore 4, one sa swietne, bo maja wiecej mazi niz te ostatnie, bo robione byly z wiekszej ilosci towaru, jak wiecej bralem :) Ciekawe jak podzialaja te strzyk.sprzed miesiaca... Musze sie przygotowac ze bedzie lipnie. Ale na razie plyn wydobywa sie żółty! :)
Kurde, nie moglem sie wkloc,boli mnie po probach w paru miejsach :( To dalem w koncu w wewn.str.lewej reki-dam idzie,ale nic nie klepie zawsze! I teraz tez nic:( I mam za swoje - teraz mnie boli ta reka!
Robie wiec przelewki z octem z kolejnych starych strzykawek.
16.00 zjadlem zupe, bardzo dobra, jagodowa, taka letnia(na lato), z jagód ktore co roku rodzice robia do słoikow, na chlodno, z makaronem. W tym roku nie zrobili bo jagody byly bardzo drogie. Ostatnio zrobili kolejne 10sloików weków ogorkow na dlugie kiszenie, i 3 na krotkie, to wszystko jest bardzo dobre :)
16.50 wklolem sie wreszcie. Zrobilem przelewke octowa ze starych strzyk.-7-miu, wejscie bylo az za duze, taki gorac, i duszno, i sie wymiotowac chcialo. Teraz sie czuje oslabiony. Mysle by moze wziasc leki nasenne i isc spac...
Kurde wszystko znow takie ohydne jest, nic mi nie pasuje, muza meczy :(
Zazylem Relanium i 2 Hydroxyzyny,zobaczymy czy to cos poprawi :( Jak nie to biore ten pakiet wieczorny.
Kurde znow nie bylem w kosciele!!! Na 9 nie wstalem, a o 12 robilem zdajsie towar. Kurde jestem doniczego :( Nawet do kosciola nie moge sie zebrac, teraz msza jest za 2h, ale raczej nie ma mowy bym poszedl, z tym obecnym samopoczuciem. Ide po Nurofen, bo obie reki gdzie podawalem mocno bolą :(
Wzialem,i antybiotyk,bo biore 2x/dz.,i inhalator na dusznosci,bo duszno :( Kurde, chyba jutro nie bede robil tych przelewek, tylko wszystko schowam do szafki.
10.30 podalem przedostatnia dawke - 4tabl. BYlo male wejscie - cieplo w gardle i uderzenie cisnienia do glowy :-) ALe zrobilem odrazu 8tabl, drugie 4,5ml dalem do drugiej strzyk, ktore zazyje pozniej. Bede mial przelewki z 2 strzyk.:) bo bardzo zle lecialo i przelalem czesc brązowej mazi do drugiej.
Za to niestety wczoraj wieczorem zglodnialem, i zjadlem 2 kanapki z dzemem i 2 surowe ogorki, po czym bolal mnie brzuch pol nocy! Peczylo mnie ale nie moglem sie zalatwic :( Spalem pol nocy na pol-siedząco, oparlem o tyl lozka koldre, koc i kape. Nadal kapke boli mnie ten brzuch, mama zrobila mi kaszki na wodzie, taka biala, to chyba manna, ja sie nie znam, ale pomaga zawsze.
Aha, wbilem sie za pierwszym razem :-) Chyba w kciuk, juz nie pamietam. Zrobilem se kawe, bo mnie cisnie na to zeby zapodac druga dawke, albo chociaz przelewke :-( CHoc wiem, ze kawa (nawet z mlekiem - dolewam go sporo - tak z 1/3 mleka) to niezbyt dobry pomysl na chory zoladek... Na szczescie rodzice ogladaja z nagrania "Maja w ogrodzie" zdajsie z kanalu TV Meteo, co leci o 9.00, to nie komentuja bo nie widza.
Pije kawe i robie jednoczesnie pierwsza przelewke - bedzie dobrze jak podam bo jest żółte i sporo :) WLaczylem Piano Interrupted na ktorym skonczylem wczoraj sluchanie muzy, to mega spokojne, z Denovali, no i jest swietne! :)
11.10 podalem przelewke - wejscie bylo chyba mocniejsze niz po daniu glownym! :) Ten gorac w gardle, mocny smak octowo-efedrynowy i uderzenie cisnienia w glowie:) Kocham to...:) Ciezko bedzie mi sie z tym porzegnac:( Jeszcze tylko raz tego doznam jak podam druga dawke :( A potem koniec:( ALe teraz mi wesolo i pozytywnie, nie bede sie tym zadreczal. Musze sie isc wykapac. Mam jakas probke posypki owocowej do kawy - ale doczytalem ze to sie sypie na bita smietane, wsypalem do kawy rozpuszcz.z mlekiem, takie slodko-gorzkie, ciekawe, ale nie na tyle zeby to kupowac, absolutnie, bo bylo na granicy niesmacznego.
DOslucham Piano Interrupted - plyty The Unified Field - i ide do kąpieli. Juz pozno w sumie a ja nie wykapany :( Niedlugo zrobi sie skwar, na razie jest ok, na dworze 30st.tylko, a w pokoju 28, ale mamy otwarte okna na przestrzal to jest przyjemnie.
12.05 podalem druga przelewke, wejscia prawie nie bylo, a dziwne bo z 1 strzykawki plyn byl bardzo ciemno-żółty, ale spory wzrost cisnienia w sercu to bylo, i takie lekkie roztrzesienie, ono jest zawsze po podaniu, nie pisalem chyba o tym dotąd. Wypilem energetyka i juz mam wode do wanny nalana, tylko wyslucham do konca utworu i ide. Pogadalem chwile na FB z ALeksandra, ona jest spoko, z nia moge gadac nawet jak sie czuje jak ostatnio - niechetny do kontaktow z nikim. Ale co fakt - po zazyciu to jestem bardziej chetny,heh. Dalem jej na youtube ten Piano Interrupted, ale jest na dzialce rodzicow pod Wawa to nie poslucha, ale zobaczylem ze jest na YT duzo utworow, to sprawdzilem na SOulseeeku czy nie ma wiecej, i sa cos wrodzaju remixow ich - plyta wydana w tym roku :) WLasnie ciagne. Sa tez jakies 2 EPki - na Deezer sa, to tez sciagne, ale z DeezeLink.
Fuck, Deezerlink juz nie dziala! :( A tyle sie naszukalem zeby go znalezc kiedys...
Mama wrocila z ogrodu, byla w cieniu a sie leje z niej, odrazdzila zdecydowanie. WYnioslem fotel, nawet jest fajny wiaterek, ale w cholere duszno! Wrocilem. Szukam tego na Deezer. Na razie sciagnalem plugin do Firefoxa ktory mi sciaga z normalnym serwisow jak youtube czy bandcamp, ale te z Deezer nie da sie sluchac po sciagnieciu, bo co pol sekundy jest przerwa-cisza.
13.45 Tymczasem Marcin H.napisal ze do przelewek dawal 1cm octu, ciekawe, moze to cos jeszcze reaguje z tą mazią i bedzie lepiej? Robie tak. Jesli tak jest w istocie, to mam cala kupe starych strzykawek w szafce ktorych nie traktowalem octem - to bedzie np.na poniedzialek jak zabraknie towaru... Wiem ze to niehigieniczne, bo one dlugo lezaly, ale mangan tlucze bakterie wiec raczej spoko powinno byc...
ALe widze ze minelo juz 3h od podania glownego dania i kusi mnie by podac drugie glowne danie... :)
Minelo 3h od pierwszej przelewki - podaje sobie :(
14.20 podalem druga porcje, 3h10min.od pierwszej przelewki. I jest slabo!:( Prawie nie czuje roznicy, wejscie bylo slabe, tj.bylo cieplo w gardle, zapach i cisnienie, ale slabe.
Juz mam Piano Interrupted z 2015:) Pierwszy utwor to remix przez swietny mi znany i lubiany zespol - Hidden Orchestra :) No zobaczymy jaka ta plyta bedzie... Ma 7utworow, to wiecej niz te 2 EPki, jedna sciagnalem z Bandcamp (to serwis do sluchania i kupowania muzy, ale da sie sciagnac tymi pluginami), niestety drugiej EPki nie znalazlem :( A zdaje sie jest dobra. Pije kawe + ta dawka, to jednak humor mi sie chyba poprawil. Ale i tak zazywam zaraz przelewke :( Niedobrze, bo jest wczesnie popoludnie, a co bede mial do cpania na pozniej?...
O nie, jest jeszcze jedna EPka - Kirmann & Hodge, i to jest tez na Soulseeku :) Ale we FLAC, to bezstratne pliki, duze sa, ale uploader daje duza predkosc - za pare minut beda :)
14.50 podalem przelewke 10ml co zrobilem z tych samych strzykawek,ale z octem! I wystrzelilo mnie w kosmos podczas podania! Tj.bylo mega duze WEJSCIE - cieplo w gardlo, troche wymiotowac sie chcialo, olbrzymi gorac na twarzy, bardzo duze cisnienie do mozgu! :) KOcham to. Teraz juz jest w miare normalnie, ale biore stare strzykawki i przepuszczam je z octem. Marcin mowil 4centy wody i 1 octu,ja poniewaz strzyk.jest duzo a nie chce przez wszystkie przelewac tego samego plynu (zeby to co dobre sie nie zatrzymalo na nastepnej strzyk.),to daje 2ml wody i 1 octu.
Tych starych strzykawek, co juz nic w sobie nie maja (sama wodą) to mam bardzo duzo :) Zobaczymy. Na poczatek biore 4, one sa swietne, bo maja wiecej mazi niz te ostatnie, bo robione byly z wiekszej ilosci towaru, jak wiecej bralem :) Ciekawe jak podzialaja te strzyk.sprzed miesiaca... Musze sie przygotowac ze bedzie lipnie. Ale na razie plyn wydobywa sie żółty! :)
Kurde, nie moglem sie wkloc,boli mnie po probach w paru miejsach :( To dalem w koncu w wewn.str.lewej reki-dam idzie,ale nic nie klepie zawsze! I teraz tez nic:( I mam za swoje - teraz mnie boli ta reka!
Robie wiec przelewki z octem z kolejnych starych strzykawek.
16.00 zjadlem zupe, bardzo dobra, jagodowa, taka letnia(na lato), z jagód ktore co roku rodzice robia do słoikow, na chlodno, z makaronem. W tym roku nie zrobili bo jagody byly bardzo drogie. Ostatnio zrobili kolejne 10sloików weków ogorkow na dlugie kiszenie, i 3 na krotkie, to wszystko jest bardzo dobre :)
16.50 wklolem sie wreszcie. Zrobilem przelewke octowa ze starych strzyk.-7-miu, wejscie bylo az za duze, taki gorac, i duszno, i sie wymiotowac chcialo. Teraz sie czuje oslabiony. Mysle by moze wziasc leki nasenne i isc spac...
Kurde wszystko znow takie ohydne jest, nic mi nie pasuje, muza meczy :(
Zazylem Relanium i 2 Hydroxyzyny,zobaczymy czy to cos poprawi :( Jak nie to biore ten pakiet wieczorny.
Kurde znow nie bylem w kosciele!!! Na 9 nie wstalem, a o 12 robilem zdajsie towar. Kurde jestem doniczego :( Nawet do kosciola nie moge sie zebrac, teraz msza jest za 2h, ale raczej nie ma mowy bym poszedl, z tym obecnym samopoczuciem. Ide po Nurofen, bo obie reki gdzie podawalem mocno bolą :(
Wzialem,i antybiotyk,bo biore 2x/dz.,i inhalator na dusznosci,bo duszno :( Kurde, chyba jutro nie bede robil tych przelewek, tylko wszystko schowam do szafki.
sobota, 8 sierpnia 2015
8.08 sob
Wczoraj wieczorem pierw krecilo mi sie w glowie, potem goraczka rosla (do 37.8st), a potem przyszly DRGAWKI! Nie wiem od czego. Tzn.nie utrata przytomnosci, tylko wszystkie miesnie w ciele mi sie trzesly i zgrzytalem zebami - i tak przez pol godziny! TO byl hardcore. Tata pilnowal mnie w lazience jak sie kapalem, bo balem sie ze zaslabne. A kapiel wlasnie zeby sie wygrzac i potem wypocic chorobe - fakt, potem chyba przez 2h pocilem sie w lozku :) Pierw bylem w pizamie, ale potem zdjalem i zawinalem sie w reczniki, jak mama na poczatku radzila :) Potem zalozylem juz koszulke, ale zmienialem ja 4x. DO 2.00 nie moglem spac, bo sie urodzil nastepny problem: cos mi mocno podraznilo w nosie i mnie strasznie krecilo, kichalem i lalo mi sie z nosa! To naprawde przykre bylo. Jest 12.00 nast.dnia i nadal to jest! Choc juz sie troche przyzwyczailem to mniej sie leje, ale to bolesne krecenie w srodku lewej dziorki jest okropne!
Tymczasem zrobilem dawke 2x po 3tabl. Zazylem 1, ale lipa, po 0,5h zazylem drugie. Choc male wejscie bylo - smak, fajne cieplo w gardle i wzrost cisnienia.
A mialem miec te 2 dawki na caly dzien! Biore robie przelewke. Poza tym zimno mi!
Zalozylem polar i zrobilem se kawe. Pomoglo. Ale zalozylem podkoszulke i siedze w nij i koszuli z dlugim rekawem. Mozecie sie smiac, ale nie jest mi za cieplo, mimo ze w pokoju 29st!
Zrobilem przelewke, pierwsza, ale nie moglem wbic w prawa zupelnie, w dloni tak sikala krew (mimo ze skubana nie pojawila sie w strzykawce), ze az zalalem dywan :( Na szczescie naciskanie w tych miejscach chusteczka wywabilo krew, ze prawie nie widac, uff, bo u mnie wogole jest syf jednak....
Podalem w lewa reke, tam gdzie nie mialem podawac, wolno szlo, ale szlo, nie wiem gdzie to poszlo, bo to pierwsza przelewka to powinna zadzialac mocno, a zero niczego :-( Robie ostatnie 6tabl.ktore mam. Na juztro musze kupic :( Z tej kasy co tata mi przelal na obsluge konta... ALe w ciagu 2tyg.ten sprzedawca powinien mi zwrocic te 55zl.
13.00 podalem 6tabl, wejscia prawie nie bylo, ale humor podniosl sie :) Udalo sie wbic w zyle po srodku prawej dloni, ale niestety przebilem zyle pod koniec (uzywalem siodemki - bo szostki mi sie skonczyly, juz byly tepe, to wole wieksza lub mniejsza - mam jeszcze dwie 0,45 - a ostre, zeby nie naciskac za mocno skory przy wbijaniu, bo wtedy zyla ucieka!) wiec widzialem jak rosnie cholerny bąbel :-( Czyli zmarnowalem kolejna zyle :-( CHoc jak znam zycie to bede sie probowal potem do niej wbic. Babel oczywiscie przyciskalem przez pare minut, lacznie z dziorka z ktorej szla krew, i bardzo zmalal, jak zwykle, trza cisnac jak najszybciej po przebiciu zyly. Chyba pojade na Koszykowa po dawke na jutro, to tramwajem 18 bezposrednim z Zerania, tyleze dlugo sie jedzie, mozna tez 118 ktory zupelnie inaczej jedzie, ale chyba jeszcze dluzej, no i raz ze do niego trza wchodzic po wysokich schodach na Zeraniu, ktore mnie bardzo mecza, a dwa ze nie widzialem jeszcze klimatyzowanego 118, bo zwykle jezdza krotkie, stare.
Mialem jechac do apteki na Koszykowa, ale chwycil mnie głód, plus ogolnie jestem wciaz oslabiony, to pojechalem duzo blizej - na Tarchomin. Na szczescie sprzedala bez zadnych uwag, mimo ze bralem 2 strzykawki i igly. TO troche bez sensu na ostatnie 2 dni, ale ojciec ma czesciowo racje, ze te rzeczy na rekach zrobily mi sie od brucnych igiel i strzyk. Nie wiem czy mu tlumaczyc, ze mangan, ktorego dodaje - wybija wszelkie zarazki skutecznie, ale nie wiem czy jony manganu ktore sa w substancji po filtracji robia to samo - w strzykawce i igle ktorymi podaje. A przeciez wchodzi do nich krew (jak sprawdzam czy jestem w zyle), a w niej czytalem ze natychmiast rozwijaja sie bakterie! A ja tylko plucze strzykawke i to pod kranówą... Ten sprzet wymieniam czesciej niz ten gdzie tylko filtruje mangan, ale ostatnio i tak za zadko. ALe ojciec jest w bledzie: to przez to cholerne przekłówanie zyly podczas podania dostaje sie pod skore i sie robi opuchlizna! TO pisalem chyba nie raz.
16.00 podalem z 2tabl z paczki na jutro (8tabl.zostawilem i oddalem na wszelki wypadek tacie, zeby dzis mnie nie podkusilo, bo i tak wzialem dzis za duzo) + przelewka z tego co robilem rano. Przelewka wyszla marna -chyba, bo jasna, za to z tych 2tabl.wyszlo duzo plynu i ciemnego tj.zolto-slomkowego - jakbym zrobil z conajmniej 4tabl. I zadzialalo tak! Bylo piekne WEJSCIE! :-) Pierw cieplo w gardle, lekka dusznosc, potem uderzenie cisnienia do glowy i gorac na twarzy! :) Kocham to uczucie ! :)
Dobra, mam nowy aktywator do Win10, wyglada tak samo jak poprzedni (K.M.S.p.i.c.o), ale ma date pliku sprzed 2 dni, to moze nowszy i moze zadziala a nie zawiesi sie jak ten poprzedni.
Niestety nie dziala, za to nie zawiesza sie, ale nic nie robi, tam jest czerwony guzik po ktorym ma scrackowac.
Na chwile wlaczylem sie do Linuxa, ale nie chce mi sie pod nim siedziec, wracama do WIn7. POza tym zrobilem se kawe, bo oslablem cos, chyba zrobie przelewke :-( Niedobrze, minelo ledwie 45min od podania!
17.10 podalem przelewke druga, zadzialala mocno (bo mam teraz 5strzykawek do ponownej fitracji i byly po razie filtrowane:) - bylo cieplo w gardle, uderzenie cisnienia w glowie i mniejsze niz poprzednio cieplo na twarzy. Teraz minelo 5min.i ja znow oslablem :( Puscilem se Behemotha, moze on mnie rozbudzi?
Za to zrobilo mi sie goraco :) Nie dziwne bo zamknalem drzwi pokoju zeby mamy nie katowac ostra muzą, bo porzadkuje ubrania obok w sypialni. Ja mysle ze doslucham tej plyty Behemotha - The Satanist 2014 - i wlacze cos weselszego, juz sie konczy, jeszcze czeka mnie utwor po polsku ktory chcialbym posluchac, bo oni drą sie po angielsku normalnie. Nie, mam dosc, zmieniam muze. Goraco mi coraz bardziej :( Leci Dauwd, ciszej, to moglem otworzyc drzwi :) A ja juz mysle o kolejnej przelewce :(
AHa, co do wstrzykniecia, to probowalem w te zyle kolo prawego kciuka ktora tak ladnie poszla poprzednim razem, ale tylko rozwalilem zyle, bo kapke spuchlo :( Udalo sie za trzecim strzalem - w palec wskazujacy, niestety, jak mowilem nie mam gdzie sie wklowac, ale to na zewnatrz reki/dloni, to tak nie boli potem jak wewnatrz.
Na fejsie napisalem co mi sie wczoraj przydazylo, pare osob zajelo glos, to mile ze sie interesuja - tzn.na tej grupie Depresja Nerwica, bo na glownej to szkoda czasu pisac... Mowia ze to moze grypa albo przeziebienie, i ze next week nic nie mowic lekarce w krio i isc na zabiegi. Tez pisali ze to moze szok termiczny, hm..., fakt ze po krio jak ide na te cwiczenia to tam jest goraco i sie od ruchu jeszcze rozgrzewam, no i jak nie cwiczylem to nie mialem sensacji ;-) ALe wiem ze to kiepskie tlumaczenie dla mojego lenistwa, heh.
Napisalem do Marcina, tego z osrodka, co bralismy w Wawie razem Tantum Rosa i ktory mi podal na nieszczescie recepte na Acatar...ktory mi sie tak spodobal :-( Nie odzywalismy sie wiele miesiecy, bo sie poklocilismy. Az tu nagle napisal sms na moje urodziny 3tyg.temu :) Mowil ze wychodzi z ciagu amfetaminowego. Teraz napisal ze nie bierze juz 3tyg., to lepszy jest ode mnie :( I ze jest na Mazurach, ale wczoraj pomieszal wino z piwem i dzis bardzo zle sie czuje,hehe. Cos bym mu napisal, ale nie wiem co, poza tym ze jako alkoholik potwierdzam ze wina z piwem sie nie miesza.
Ten Dauwd mi sie podoba, taka troche minimalistyczna muzyka, zwykle slucham plyty Heat Division z remixami z 2013, a jeszcze mam 2 inne, co teraz lecą. Szkoda ze to są EPki -po 3-4utwory tylko.
17.50 podalem kolejna przelewke. Mimo ze plyn byl slomkowy, czyli z zawartoscia, i ze wtlaczalem go bardzo szybko, to oprocz ciepla w gardle, to chyba nie nie poczulem :-( A wyszlo znow duzo do wbicia bo 10ml - po 2ml wlewam do starych strzykawek z masą brązową, i rozkruszam dlugimi nozyczkami dosc dlugo, zeby sie zmieszalo z woda. Jak cisne tlok, to zwykle nic nie wylatuje, bo jest rozpuszczone, dopiero jak wycisne cale powietrze i mocno sciskam masę z wodą, to lecą krople. A wklolem sie za 1-szym razem :-) Na kciuku pojawila sie nowa zylka, nieuzywana, i sie udalo odrazu i po niewielkim wbiciu igly :)
Nie wiem co teraz robic, bo jesc sie nie chce, a znowu jakos fajnie sie nie czuje... ALe dopiero zobacze co bedzie sie dzialo od pojutrza! TO dopiero bede sie czul nieciekawie i nie bede mial sie czym zajac, jak nie bedzie narkotyku! :( Wszystko bedzie dopiero wtedy czarne i beznadziejne! :-( No ale decyzja podjeta, zreszta i tak nie mam kasy, hehe. Pewno bede lezal w lozku i bral leki nasenne zeby spac... Tylko w taki skwar w lozku, i jeszcze przykrywac sie jakims kocem czy cos, to masakra! Teraz zrobilo mi sie bardzo goraco, to pewno przez substancje, bo przeciez nic nie jadlem dzis poza 2 bananami. Pocie sie bardzo, widac ze mokre mam rece. WIec musze duzo pic wody. Bo od paru dni bardzo malo sikam (bo wypacam wode), i jak juz, to na ciemno żółty kolor, mama mowi ze to bardzo zle i zeby duzo pic. Teraz mam pod reka wode niegazowana ZYwiec truskawkowa. Zywiec smakowe bardzo mi odpowiadaja, szkoda ze sa niegazowane, i sa kapke drozsze, ale w Auchan popatrzylem, ze sa w prawie w cenie tych wód ktore ja kupuje - Naleczowianki smakowe, czy Magnesia smakowe (czerwona butelka), Mineral (bardzo je lubie, sa delikatnie gazowane i maja delikatny smak: wisni lub granatu lub owocu liczi) i inne tanie. ALe najtanszych np.firmowych Auchan nie kupujemy bo to pewno kranówa.
Nie no, robie kolejna przelewke :( NIc nie da, ale se wstrzykne, i samo to jest przyjemne... Tzn.moze przyjemne to niebardzo, bo sciskanie mocno reki paskiem i wbijanie igly w cialo nie jest przyjemne, ale cos w tym jest pociagajacego - oznacza zblizajacy sie zwykle kop! Tj.jak biore od nowa substancje, a nie przelewki oczywiscie.
Dobra wiadomosc jest taka, ze lewa reka prawie mnie nie boli! :-) Tzn.jak pisze to staram sie ją jak najmniej ruszac. Za to tam gdzie przebilem zyle w srodku prawej dloni, to boli teraz, tak kłóje. Posmarowalem heparyna, mimo ze na noc i tak bede sie smarowal, poczulem ze miejsce jest mocno cieple - niedobrze :-(
Druga dobra wiadomosc jest taka, ze w nosie juz mniej kreci :) Choc nadal scierwo kreci co chwila! I mniej mi sie leje z nosa.
Trzecia dobra informacja, to to ze mama w swoich rzeczach znalazla moje spodnie, ktorych szukalismy - trzecia pare markowych spodni Big Star - te najjaśniejsze :) Bardzo sie ciesze. CHoc spodni mam duzo na szczescie.
Teraz mama znalazla kolejne moje spodnie, takie jasniutkie, nawet sie zapialem, ale nogawki na udach wąskie - obciskalo jak sie chodzi. Moze kiedys jeszcze schudne, to bede mogl nosic... Na razie wazylem sie - 73kg, czyli schudlem 1kg :) Fajnie. ALe to przez niejedzenie, ktore sie skonczy jak przestane brac Apselan! :-(
Ogarnalem minimalnie na biurku, cos pochowalem, cos wyrzucilem, cos sciesnielem, i widac teraz ladne biurko :)
18.15 A tymczasem humor mi spada :-( Czuje to intensywnie. No tak, ponad 2h temu podalem sobie dawke, choc to za wczesnie! ALe mam czesto wrazenie ze te przelewki bardziej psuja mi humor niz poprawiaja, bo ja sie spodziewam dzialania, a tu dupa :( To nie wiem czy robic kolejna... W tych strzykawkach prawie nic nie ma juz. Jeszcze mam 5ml plynu z rannych przelewek, ale on jest przezroczysty to pewno nic nie da, ale jest juz w strzykawce, to moze se podam teraz. Jak nic, to filtruje masy. Ciekawe czy uda sie znow w ten kciuk... Doswiadczeie mowi zeby nie podawac w to samo miejsce raz za razem, ze powinno odpoczac...
Kurwa jestem debilem!!! Zeby podac ostatnie 3% plynu zaczalem majdrowac z tej zyle na kciuku i ją przebilem! A byla dobra! Teraz jest spuchniete :( ALe jeszcze nie tak bardzo zebym nie podal zaraz w nią znowu... Bo nic nie poczulem, moze delikatny zapach, zgodnie z przewidywaniem. Robie przelewki.
Na dworze od strony wschodniej juz chlodniej - rodzice otworzyli okna, bo byly zamkniete - jak ja otworzylem u siebie i na przestrzal w sypialni zeby sie przewietrzyl ocet po extrakcji, to wlecial okropny skwar. ALe u mnie w pokoju nie moge bo mam od zachodniej, mam 32st.w pokoju :(
Ja do tej pory nie opuszczalem zaluzji, a tylko zaslony -grube, jasno zielone - chronily od skwaru, ale u mnie i tak zawsze bylo najgorecej w calym domu :( WIec odwarzylem sie wlasnie zasunac żaluzje, one sie poprzednio zepsuly, to ich nie uzywalismy, ale na razie sie zsunely i skrecily jak trzeba. Po prostu na noc nie bede ich podnosil na wszelki wypadek, a tylko skrecal.
Kurde, na zlosc robi mi sie zimno:( A w pokoju nadal 32st.
18.35, jak ta przelewka nic nie da, a pewno tak bedzie, to biore leki na sen i wale to :(
19.05, nadal nie moge wcelowac w zyle :-( Zmienilem nawet igle, bo tamta dobra szostka juz miala male cisnienie, tzn.krew z zyly mogla sie nie pojawic w znaczniku, to dalem siodemke. Cholera, siodemka zatkana, bo trzeba odrazu czyscic po nieudanym wklowaniu - bo zawsze troche krwi pod koniec sie dostaje i ona zasycha, wiec trza wciagnac minimalnie przez nia wody (lub choc powietrza, ale ja wole miec przezroczysty wskaznik a nie w krwi) co mam w szklance przegotowanej. I tak robie, ale teraz tata cos chcial i zapomnialem, i zatkalo sie. A igiel malo :(
19.20, udalo sie, ale w lewa i to w to miejsce gdzie mialem nie dawac :( Na wewn.str.reki. O dziwo tym razem nic nie bolalo, i o dziwo zyla bylo bardzo plytko :) I cisnienie znakomite, bo poprzednio to bylo srednie i pewnie czesc plynu poszlo pod skore, dlatego bolalo potem. No i znow zrobilo mi sie cieplo :) Mysle czy nie trza by cos zjesc... Na razie to nie bo tata bedzie myl w kuchni. Moze zjem banana choc.
Zla wiadomosc jest taka, ze pokrwawilem se spodnie :( Znow:( Na szczescie sa cienkie, to szybko sie wywabią pod zimna woda i na jutro mi wyschna na balkonie. Bo przebralem sie w inne, tez takie niby letnie, ale grubsze, i goraco mi w nich. Tamte byly najlzejsze chyba jakie mam, z cieniutkiego materialu. AHa, bo ja ogolnie nie chodze w krotkich spodniach, bo nie lubie, tylko dlugie nosze, w lato tez.
Kurde, ale mi goraco...
Moze wezme te leki nocne, bo co tu innego robic :(
Kurde, biore na noc 10 (dziesiec) pastylek!!! :( Lacznie z antybiotykiem i obstawa. DO tego 2 wdechy do oskrzeli i 1 do nosa.
Rany ale sie poce, to pewno przez te przelewke, ktora psychicznie nic absolutnie nie dala i nie bylo zadnego wejscia :-( Glupi jestem ze ją zazylem, mialbym na poniedzialek albo na jutro!
A wogole duzo dzis napisalem.
Humor zjezdza w dół :-( A slonce zachodzi. Otworzylem okno, to jest lekki przewiew na przestrzal domu. CHyba sie poloze niedlugo bo co tu robic...
Rodzicom pewno jest przykro ze nie zjadlem naszykowanego obiadu nawet z piatku, ani z dzis. Pewno zjem serek homogenizowany i pojde spac - oby na tym sie skonczylo a nie zebym sie objadal znow... ALe Mirtoru nie zazylem.
Wyszedlem na balkon powiesic spodnie, i patrze na ten nasz ogord, i mam wyrzuty sumienia ze wogole tam nie przesiaduje, tylko stale przy tym kompie! Zima i jesienia bede zalowal!!! OBIECUJE sam sobie ze jutro wezme nowy fotel i troche tam posiedze, moze rano? Jak teraz zasne, to rano sie obudze moze... Zreszta w tych drzewach jest znosnie nawet podczas upalu.
A na pewno jak bede dogorywal w dzien na glodach, to lepiej wziasc ten fotel i go rozlozyc i na dworze se pospac. O tak. Nie bede mial o czym pisac, to nie bedzie ciagnelo tak do kompa jak teraz.
Kurde, stale leci mi z nosa, to jak tak bedzie w poniedzialek, to przeciez nie moge isc do krio, bo raz ze sie dorobie jeszcze, a dwa ze przeciez jak mi sie leje z nosa, to w tym mrozie nie bede smarkal przeciez... My tam jestesmy w maseczkach na twarz.
Czas na zmiane muzyki - na folder Denovali.Probuje po kolei zespoly, ale na razie nic nie pasuje. Mysle by za 12min.sie polozyc do lozka... ALe przeciez nie zasne bo pieprzone przelewki se podawalem! O ja glupi, co wieczor powtarza sie ta sama sytuacja! Cale szczescie ze juz jutro sie to skonczy na dobre...
Kusi mnie by podac se Relanium, ono podobno szybko dziala. Dobra, wyssalem (bo tak mi sie wydaje ze szybciej sie wchlania) o 19.52, zobaczymy czy faktycznie szybko dziala jak ta psychiatra z Dzielnej mowila. CHoc po 2mg to pewno niewiele poczuje, ale zobaczymy. Wzialem jeszcze 2 Hydroxyzyny, czyli zestaw jaki mam brac na odstawienie Apselanu...
Kurde boli mnie ta prawa dlon :( CHyba czas na wieczorne smarowanie heparyna.
Robi sie ciemno, minelo 10min.od wziecia, czy ja wiem czy cos czuje? Sennosci czy uspokojenia raczej nie. Wlaczylem Piano Interrupted, to chyba mi wreszcie pasuje.
POza tym czuje smutek, ze tak strasznie sie kłóję i do takiego strasznego stanu doprowadzilem swoje rece :( I ze cale moje obecne zycie jest skupione wokol cpania Apselanu. Bedzie straszna pustka jak tego zabraknie, na pewno nie bede potrafil sie w niej odnalezc, tym bardziej ze nie ma teraz pracy, a na rower czy spacer nie bedzie mi sie chcialo isc na trzezwo. CHyba. Minelo 20min.i chyba jest uspokojenie. Zjadlem serek, zazylem antybiotyk, klade sie. 20.15, obym zasnal jak najszybciej.
Wczoraj wieczorem pierw krecilo mi sie w glowie, potem goraczka rosla (do 37.8st), a potem przyszly DRGAWKI! Nie wiem od czego. Tzn.nie utrata przytomnosci, tylko wszystkie miesnie w ciele mi sie trzesly i zgrzytalem zebami - i tak przez pol godziny! TO byl hardcore. Tata pilnowal mnie w lazience jak sie kapalem, bo balem sie ze zaslabne. A kapiel wlasnie zeby sie wygrzac i potem wypocic chorobe - fakt, potem chyba przez 2h pocilem sie w lozku :) Pierw bylem w pizamie, ale potem zdjalem i zawinalem sie w reczniki, jak mama na poczatku radzila :) Potem zalozylem juz koszulke, ale zmienialem ja 4x. DO 2.00 nie moglem spac, bo sie urodzil nastepny problem: cos mi mocno podraznilo w nosie i mnie strasznie krecilo, kichalem i lalo mi sie z nosa! To naprawde przykre bylo. Jest 12.00 nast.dnia i nadal to jest! Choc juz sie troche przyzwyczailem to mniej sie leje, ale to bolesne krecenie w srodku lewej dziorki jest okropne!
Tymczasem zrobilem dawke 2x po 3tabl. Zazylem 1, ale lipa, po 0,5h zazylem drugie. Choc male wejscie bylo - smak, fajne cieplo w gardle i wzrost cisnienia.
A mialem miec te 2 dawki na caly dzien! Biore robie przelewke. Poza tym zimno mi!
Zalozylem polar i zrobilem se kawe. Pomoglo. Ale zalozylem podkoszulke i siedze w nij i koszuli z dlugim rekawem. Mozecie sie smiac, ale nie jest mi za cieplo, mimo ze w pokoju 29st!
Zrobilem przelewke, pierwsza, ale nie moglem wbic w prawa zupelnie, w dloni tak sikala krew (mimo ze skubana nie pojawila sie w strzykawce), ze az zalalem dywan :( Na szczescie naciskanie w tych miejscach chusteczka wywabilo krew, ze prawie nie widac, uff, bo u mnie wogole jest syf jednak....
Podalem w lewa reke, tam gdzie nie mialem podawac, wolno szlo, ale szlo, nie wiem gdzie to poszlo, bo to pierwsza przelewka to powinna zadzialac mocno, a zero niczego :-( Robie ostatnie 6tabl.ktore mam. Na juztro musze kupic :( Z tej kasy co tata mi przelal na obsluge konta... ALe w ciagu 2tyg.ten sprzedawca powinien mi zwrocic te 55zl.
13.00 podalem 6tabl, wejscia prawie nie bylo, ale humor podniosl sie :) Udalo sie wbic w zyle po srodku prawej dloni, ale niestety przebilem zyle pod koniec (uzywalem siodemki - bo szostki mi sie skonczyly, juz byly tepe, to wole wieksza lub mniejsza - mam jeszcze dwie 0,45 - a ostre, zeby nie naciskac za mocno skory przy wbijaniu, bo wtedy zyla ucieka!) wiec widzialem jak rosnie cholerny bąbel :-( Czyli zmarnowalem kolejna zyle :-( CHoc jak znam zycie to bede sie probowal potem do niej wbic. Babel oczywiscie przyciskalem przez pare minut, lacznie z dziorka z ktorej szla krew, i bardzo zmalal, jak zwykle, trza cisnac jak najszybciej po przebiciu zyly. Chyba pojade na Koszykowa po dawke na jutro, to tramwajem 18 bezposrednim z Zerania, tyleze dlugo sie jedzie, mozna tez 118 ktory zupelnie inaczej jedzie, ale chyba jeszcze dluzej, no i raz ze do niego trza wchodzic po wysokich schodach na Zeraniu, ktore mnie bardzo mecza, a dwa ze nie widzialem jeszcze klimatyzowanego 118, bo zwykle jezdza krotkie, stare.
Mialem jechac do apteki na Koszykowa, ale chwycil mnie głód, plus ogolnie jestem wciaz oslabiony, to pojechalem duzo blizej - na Tarchomin. Na szczescie sprzedala bez zadnych uwag, mimo ze bralem 2 strzykawki i igly. TO troche bez sensu na ostatnie 2 dni, ale ojciec ma czesciowo racje, ze te rzeczy na rekach zrobily mi sie od brucnych igiel i strzyk. Nie wiem czy mu tlumaczyc, ze mangan, ktorego dodaje - wybija wszelkie zarazki skutecznie, ale nie wiem czy jony manganu ktore sa w substancji po filtracji robia to samo - w strzykawce i igle ktorymi podaje. A przeciez wchodzi do nich krew (jak sprawdzam czy jestem w zyle), a w niej czytalem ze natychmiast rozwijaja sie bakterie! A ja tylko plucze strzykawke i to pod kranówą... Ten sprzet wymieniam czesciej niz ten gdzie tylko filtruje mangan, ale ostatnio i tak za zadko. ALe ojciec jest w bledzie: to przez to cholerne przekłówanie zyly podczas podania dostaje sie pod skore i sie robi opuchlizna! TO pisalem chyba nie raz.
16.00 podalem z 2tabl z paczki na jutro (8tabl.zostawilem i oddalem na wszelki wypadek tacie, zeby dzis mnie nie podkusilo, bo i tak wzialem dzis za duzo) + przelewka z tego co robilem rano. Przelewka wyszla marna -chyba, bo jasna, za to z tych 2tabl.wyszlo duzo plynu i ciemnego tj.zolto-slomkowego - jakbym zrobil z conajmniej 4tabl. I zadzialalo tak! Bylo piekne WEJSCIE! :-) Pierw cieplo w gardle, lekka dusznosc, potem uderzenie cisnienia do glowy i gorac na twarzy! :) Kocham to uczucie ! :)
Dobra, mam nowy aktywator do Win10, wyglada tak samo jak poprzedni (K.M.S.p.i.c.o), ale ma date pliku sprzed 2 dni, to moze nowszy i moze zadziala a nie zawiesi sie jak ten poprzedni.
Niestety nie dziala, za to nie zawiesza sie, ale nic nie robi, tam jest czerwony guzik po ktorym ma scrackowac.
Na chwile wlaczylem sie do Linuxa, ale nie chce mi sie pod nim siedziec, wracama do WIn7. POza tym zrobilem se kawe, bo oslablem cos, chyba zrobie przelewke :-( Niedobrze, minelo ledwie 45min od podania!
17.10 podalem przelewke druga, zadzialala mocno (bo mam teraz 5strzykawek do ponownej fitracji i byly po razie filtrowane:) - bylo cieplo w gardle, uderzenie cisnienia w glowie i mniejsze niz poprzednio cieplo na twarzy. Teraz minelo 5min.i ja znow oslablem :( Puscilem se Behemotha, moze on mnie rozbudzi?
Za to zrobilo mi sie goraco :) Nie dziwne bo zamknalem drzwi pokoju zeby mamy nie katowac ostra muzą, bo porzadkuje ubrania obok w sypialni. Ja mysle ze doslucham tej plyty Behemotha - The Satanist 2014 - i wlacze cos weselszego, juz sie konczy, jeszcze czeka mnie utwor po polsku ktory chcialbym posluchac, bo oni drą sie po angielsku normalnie. Nie, mam dosc, zmieniam muze. Goraco mi coraz bardziej :( Leci Dauwd, ciszej, to moglem otworzyc drzwi :) A ja juz mysle o kolejnej przelewce :(
AHa, co do wstrzykniecia, to probowalem w te zyle kolo prawego kciuka ktora tak ladnie poszla poprzednim razem, ale tylko rozwalilem zyle, bo kapke spuchlo :( Udalo sie za trzecim strzalem - w palec wskazujacy, niestety, jak mowilem nie mam gdzie sie wklowac, ale to na zewnatrz reki/dloni, to tak nie boli potem jak wewnatrz.
Na fejsie napisalem co mi sie wczoraj przydazylo, pare osob zajelo glos, to mile ze sie interesuja - tzn.na tej grupie Depresja Nerwica, bo na glownej to szkoda czasu pisac... Mowia ze to moze grypa albo przeziebienie, i ze next week nic nie mowic lekarce w krio i isc na zabiegi. Tez pisali ze to moze szok termiczny, hm..., fakt ze po krio jak ide na te cwiczenia to tam jest goraco i sie od ruchu jeszcze rozgrzewam, no i jak nie cwiczylem to nie mialem sensacji ;-) ALe wiem ze to kiepskie tlumaczenie dla mojego lenistwa, heh.
Napisalem do Marcina, tego z osrodka, co bralismy w Wawie razem Tantum Rosa i ktory mi podal na nieszczescie recepte na Acatar...ktory mi sie tak spodobal :-( Nie odzywalismy sie wiele miesiecy, bo sie poklocilismy. Az tu nagle napisal sms na moje urodziny 3tyg.temu :) Mowil ze wychodzi z ciagu amfetaminowego. Teraz napisal ze nie bierze juz 3tyg., to lepszy jest ode mnie :( I ze jest na Mazurach, ale wczoraj pomieszal wino z piwem i dzis bardzo zle sie czuje,hehe. Cos bym mu napisal, ale nie wiem co, poza tym ze jako alkoholik potwierdzam ze wina z piwem sie nie miesza.
Ten Dauwd mi sie podoba, taka troche minimalistyczna muzyka, zwykle slucham plyty Heat Division z remixami z 2013, a jeszcze mam 2 inne, co teraz lecą. Szkoda ze to są EPki -po 3-4utwory tylko.
17.50 podalem kolejna przelewke. Mimo ze plyn byl slomkowy, czyli z zawartoscia, i ze wtlaczalem go bardzo szybko, to oprocz ciepla w gardle, to chyba nie nie poczulem :-( A wyszlo znow duzo do wbicia bo 10ml - po 2ml wlewam do starych strzykawek z masą brązową, i rozkruszam dlugimi nozyczkami dosc dlugo, zeby sie zmieszalo z woda. Jak cisne tlok, to zwykle nic nie wylatuje, bo jest rozpuszczone, dopiero jak wycisne cale powietrze i mocno sciskam masę z wodą, to lecą krople. A wklolem sie za 1-szym razem :-) Na kciuku pojawila sie nowa zylka, nieuzywana, i sie udalo odrazu i po niewielkim wbiciu igly :)
Nie wiem co teraz robic, bo jesc sie nie chce, a znowu jakos fajnie sie nie czuje... ALe dopiero zobacze co bedzie sie dzialo od pojutrza! TO dopiero bede sie czul nieciekawie i nie bede mial sie czym zajac, jak nie bedzie narkotyku! :( Wszystko bedzie dopiero wtedy czarne i beznadziejne! :-( No ale decyzja podjeta, zreszta i tak nie mam kasy, hehe. Pewno bede lezal w lozku i bral leki nasenne zeby spac... Tylko w taki skwar w lozku, i jeszcze przykrywac sie jakims kocem czy cos, to masakra! Teraz zrobilo mi sie bardzo goraco, to pewno przez substancje, bo przeciez nic nie jadlem dzis poza 2 bananami. Pocie sie bardzo, widac ze mokre mam rece. WIec musze duzo pic wody. Bo od paru dni bardzo malo sikam (bo wypacam wode), i jak juz, to na ciemno żółty kolor, mama mowi ze to bardzo zle i zeby duzo pic. Teraz mam pod reka wode niegazowana ZYwiec truskawkowa. Zywiec smakowe bardzo mi odpowiadaja, szkoda ze sa niegazowane, i sa kapke drozsze, ale w Auchan popatrzylem, ze sa w prawie w cenie tych wód ktore ja kupuje - Naleczowianki smakowe, czy Magnesia smakowe (czerwona butelka), Mineral (bardzo je lubie, sa delikatnie gazowane i maja delikatny smak: wisni lub granatu lub owocu liczi) i inne tanie. ALe najtanszych np.firmowych Auchan nie kupujemy bo to pewno kranówa.
Nie no, robie kolejna przelewke :( NIc nie da, ale se wstrzykne, i samo to jest przyjemne... Tzn.moze przyjemne to niebardzo, bo sciskanie mocno reki paskiem i wbijanie igly w cialo nie jest przyjemne, ale cos w tym jest pociagajacego - oznacza zblizajacy sie zwykle kop! Tj.jak biore od nowa substancje, a nie przelewki oczywiscie.
Dobra wiadomosc jest taka, ze lewa reka prawie mnie nie boli! :-) Tzn.jak pisze to staram sie ją jak najmniej ruszac. Za to tam gdzie przebilem zyle w srodku prawej dloni, to boli teraz, tak kłóje. Posmarowalem heparyna, mimo ze na noc i tak bede sie smarowal, poczulem ze miejsce jest mocno cieple - niedobrze :-(
Druga dobra wiadomosc jest taka, ze w nosie juz mniej kreci :) Choc nadal scierwo kreci co chwila! I mniej mi sie leje z nosa.
Trzecia dobra informacja, to to ze mama w swoich rzeczach znalazla moje spodnie, ktorych szukalismy - trzecia pare markowych spodni Big Star - te najjaśniejsze :) Bardzo sie ciesze. CHoc spodni mam duzo na szczescie.
Teraz mama znalazla kolejne moje spodnie, takie jasniutkie, nawet sie zapialem, ale nogawki na udach wąskie - obciskalo jak sie chodzi. Moze kiedys jeszcze schudne, to bede mogl nosic... Na razie wazylem sie - 73kg, czyli schudlem 1kg :) Fajnie. ALe to przez niejedzenie, ktore sie skonczy jak przestane brac Apselan! :-(
Ogarnalem minimalnie na biurku, cos pochowalem, cos wyrzucilem, cos sciesnielem, i widac teraz ladne biurko :)
18.15 A tymczasem humor mi spada :-( Czuje to intensywnie. No tak, ponad 2h temu podalem sobie dawke, choc to za wczesnie! ALe mam czesto wrazenie ze te przelewki bardziej psuja mi humor niz poprawiaja, bo ja sie spodziewam dzialania, a tu dupa :( To nie wiem czy robic kolejna... W tych strzykawkach prawie nic nie ma juz. Jeszcze mam 5ml plynu z rannych przelewek, ale on jest przezroczysty to pewno nic nie da, ale jest juz w strzykawce, to moze se podam teraz. Jak nic, to filtruje masy. Ciekawe czy uda sie znow w ten kciuk... Doswiadczeie mowi zeby nie podawac w to samo miejsce raz za razem, ze powinno odpoczac...
Kurwa jestem debilem!!! Zeby podac ostatnie 3% plynu zaczalem majdrowac z tej zyle na kciuku i ją przebilem! A byla dobra! Teraz jest spuchniete :( ALe jeszcze nie tak bardzo zebym nie podal zaraz w nią znowu... Bo nic nie poczulem, moze delikatny zapach, zgodnie z przewidywaniem. Robie przelewki.
Na dworze od strony wschodniej juz chlodniej - rodzice otworzyli okna, bo byly zamkniete - jak ja otworzylem u siebie i na przestrzal w sypialni zeby sie przewietrzyl ocet po extrakcji, to wlecial okropny skwar. ALe u mnie w pokoju nie moge bo mam od zachodniej, mam 32st.w pokoju :(
Ja do tej pory nie opuszczalem zaluzji, a tylko zaslony -grube, jasno zielone - chronily od skwaru, ale u mnie i tak zawsze bylo najgorecej w calym domu :( WIec odwarzylem sie wlasnie zasunac żaluzje, one sie poprzednio zepsuly, to ich nie uzywalismy, ale na razie sie zsunely i skrecily jak trzeba. Po prostu na noc nie bede ich podnosil na wszelki wypadek, a tylko skrecal.
Kurde, na zlosc robi mi sie zimno:( A w pokoju nadal 32st.
18.35, jak ta przelewka nic nie da, a pewno tak bedzie, to biore leki na sen i wale to :(
19.05, nadal nie moge wcelowac w zyle :-( Zmienilem nawet igle, bo tamta dobra szostka juz miala male cisnienie, tzn.krew z zyly mogla sie nie pojawic w znaczniku, to dalem siodemke. Cholera, siodemka zatkana, bo trzeba odrazu czyscic po nieudanym wklowaniu - bo zawsze troche krwi pod koniec sie dostaje i ona zasycha, wiec trza wciagnac minimalnie przez nia wody (lub choc powietrza, ale ja wole miec przezroczysty wskaznik a nie w krwi) co mam w szklance przegotowanej. I tak robie, ale teraz tata cos chcial i zapomnialem, i zatkalo sie. A igiel malo :(
19.20, udalo sie, ale w lewa i to w to miejsce gdzie mialem nie dawac :( Na wewn.str.reki. O dziwo tym razem nic nie bolalo, i o dziwo zyla bylo bardzo plytko :) I cisnienie znakomite, bo poprzednio to bylo srednie i pewnie czesc plynu poszlo pod skore, dlatego bolalo potem. No i znow zrobilo mi sie cieplo :) Mysle czy nie trza by cos zjesc... Na razie to nie bo tata bedzie myl w kuchni. Moze zjem banana choc.
Zla wiadomosc jest taka, ze pokrwawilem se spodnie :( Znow:( Na szczescie sa cienkie, to szybko sie wywabią pod zimna woda i na jutro mi wyschna na balkonie. Bo przebralem sie w inne, tez takie niby letnie, ale grubsze, i goraco mi w nich. Tamte byly najlzejsze chyba jakie mam, z cieniutkiego materialu. AHa, bo ja ogolnie nie chodze w krotkich spodniach, bo nie lubie, tylko dlugie nosze, w lato tez.
Kurde, ale mi goraco...
Moze wezme te leki nocne, bo co tu innego robic :(
Kurde, biore na noc 10 (dziesiec) pastylek!!! :( Lacznie z antybiotykiem i obstawa. DO tego 2 wdechy do oskrzeli i 1 do nosa.
Rany ale sie poce, to pewno przez te przelewke, ktora psychicznie nic absolutnie nie dala i nie bylo zadnego wejscia :-( Glupi jestem ze ją zazylem, mialbym na poniedzialek albo na jutro!
A wogole duzo dzis napisalem.
Humor zjezdza w dół :-( A slonce zachodzi. Otworzylem okno, to jest lekki przewiew na przestrzal domu. CHyba sie poloze niedlugo bo co tu robic...
Rodzicom pewno jest przykro ze nie zjadlem naszykowanego obiadu nawet z piatku, ani z dzis. Pewno zjem serek homogenizowany i pojde spac - oby na tym sie skonczylo a nie zebym sie objadal znow... ALe Mirtoru nie zazylem.
Wyszedlem na balkon powiesic spodnie, i patrze na ten nasz ogord, i mam wyrzuty sumienia ze wogole tam nie przesiaduje, tylko stale przy tym kompie! Zima i jesienia bede zalowal!!! OBIECUJE sam sobie ze jutro wezme nowy fotel i troche tam posiedze, moze rano? Jak teraz zasne, to rano sie obudze moze... Zreszta w tych drzewach jest znosnie nawet podczas upalu.
A na pewno jak bede dogorywal w dzien na glodach, to lepiej wziasc ten fotel i go rozlozyc i na dworze se pospac. O tak. Nie bede mial o czym pisac, to nie bedzie ciagnelo tak do kompa jak teraz.
Kurde, stale leci mi z nosa, to jak tak bedzie w poniedzialek, to przeciez nie moge isc do krio, bo raz ze sie dorobie jeszcze, a dwa ze przeciez jak mi sie leje z nosa, to w tym mrozie nie bede smarkal przeciez... My tam jestesmy w maseczkach na twarz.
Czas na zmiane muzyki - na folder Denovali.Probuje po kolei zespoly, ale na razie nic nie pasuje. Mysle by za 12min.sie polozyc do lozka... ALe przeciez nie zasne bo pieprzone przelewki se podawalem! O ja glupi, co wieczor powtarza sie ta sama sytuacja! Cale szczescie ze juz jutro sie to skonczy na dobre...
Kusi mnie by podac se Relanium, ono podobno szybko dziala. Dobra, wyssalem (bo tak mi sie wydaje ze szybciej sie wchlania) o 19.52, zobaczymy czy faktycznie szybko dziala jak ta psychiatra z Dzielnej mowila. CHoc po 2mg to pewno niewiele poczuje, ale zobaczymy. Wzialem jeszcze 2 Hydroxyzyny, czyli zestaw jaki mam brac na odstawienie Apselanu...
Kurde boli mnie ta prawa dlon :( CHyba czas na wieczorne smarowanie heparyna.
Robi sie ciemno, minelo 10min.od wziecia, czy ja wiem czy cos czuje? Sennosci czy uspokojenia raczej nie. Wlaczylem Piano Interrupted, to chyba mi wreszcie pasuje.
POza tym czuje smutek, ze tak strasznie sie kłóję i do takiego strasznego stanu doprowadzilem swoje rece :( I ze cale moje obecne zycie jest skupione wokol cpania Apselanu. Bedzie straszna pustka jak tego zabraknie, na pewno nie bede potrafil sie w niej odnalezc, tym bardziej ze nie ma teraz pracy, a na rower czy spacer nie bedzie mi sie chcialo isc na trzezwo. CHyba. Minelo 20min.i chyba jest uspokojenie. Zjadlem serek, zazylem antybiotyk, klade sie. 20.15, obym zasnal jak najszybciej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)