11.08 wt
KOlejny dzien kiedy marnuje swe rehabilitacji w krio-komorze :( Wstalem 8.20, wyspanay, co nie znaczy ze ozywiony, raczej bez sil i woli do dzialania. Jest 12.30, wypilem juz 3 energtetyki,zapazylem se czaju - z czarnej hebaty, zeby ojciec nie widzial, bo juz raz mnie ochrzanil za to i wylal. Slucham dalej Behemotha - wczoraj sciagnalem kolejne nieznane plyty, ale to live, bootlegi i jakies takie, co utwory juz pewno znam. W 2015 nagrali krotka plyte, ale tam moze ze 3nowe utwory, reszta stare,a te nowe marne :( W porownaniu z normalna plytna z 2014 The Satanist, to na 2015 Xiadz nie ma czego sluchac.
Kurwa dzwonili znow chuje z banku, oferowali mi kredyt odnawialny, w dupe niech sie jebią. Najgorsze ze oni wiedza jak sie nazwywam, a nie dzwonia anonimowo. Odebralem bo myslalem ze moze to dzwonia z krio terapii z pytaniem czemu nie przychodze, bo to Warszawski numer.
Wypilem tego czaju, na razie nic sie nie dzieje. Moze muzyke trzeba zmienic?
Dalem wesole jazzujace les gammas - 2000 exercises de styles. Jak mi sie spodoba to mgoe wrzucic na karte pamieci!
Aha,przyslali mi karte pamieci!:) 64GB Kingston, i dziala dobrze:) Dane kopiuja sie szybko na nią, ok.13MB/s, ma 59GB, ale to wiadomo, zawsze ma mniej, bo podaja 64miliardy bajtow... A najlepsze jest to ze przyszlali mi 2 -dwie karty! Takie same, w osobnych listach! CIekawe czy sie zorietuja i beda kazali zwrocic. Jak nie to albo 1 sprzedam, albo wsadze do czytnika i bede mial duzego i szybkiego pendrive :) Fajnie, ciesze sie :) Tzn.ciesze sie juz od wczoraj.
Tata natomiast nadal mi bedac kolo poczty ta wadliwa karte, z ktorej zwrocic powinni mi 55zl, i wtedy jak ustalilem kupie se plyn Horien do plukania i dezynfekcji soczewek. On jest najtanszy, w sklepach go nie widzialem, sa jakies markowe, za 40zl z hakiem, ten znalazlem za 18zl z przes.polecona inpost :) ALe wytestowalem ze jest dobry dla mnie.
Mialem jechac do psychiatry na 18.15, ale nie wiem czy sie zmoge... WYpilem do konca czaj i lipa :( Oraz 4 energetyki, bylo se dac spokuj i raczej wziasc leki nasenne i spac! W sumie nie mam nic do zrobienia przeciez! Tylko ten psychiatra, od ktorego probuje wyciagnac Realnium, ale wzialem dzis 2 i nie wiem czy to mi cokolwiek daje... Identycznie bylo wczoraj! Chyba nie ma co brac, i sie nastawiac ze on zdziala cuda. Czyli oleje chyba dzis psychiatre. I chyba zaraz wezme leki nasenne i pojde spac! AHa, wczoraj wzialem polowke Mirtoru na sen, i chcialo mi sie po niej czekolady, zjadlem pół, to nie wiem czy to brac, czy jednak nie brac.
A zaraz, moge wyciagnac moze Relanium od tej lekarki Starzyk pierwszego kontaktu, powiem, ze dala mi to psychiatra z terapii uzaleznien i biore od piatku -tak? To do dzisiaj zuzylem 12tabl.
14.50 -zazylem leki nocne, to juz nieodwolalnie do Garwackiego psychiatry w Legionowie nie pojde,bo 16.15 by trza wychodzic na 705. Zabralem koldre z balkonu gdzie sie wietrzyla - jest goraco na dworze, nic mnie tam nie goni. W koncu nie musze brac tego cholernego Relanium! Albo umowic sie na jutro rano do Starzyk, jak jeszcze nie bedzie skwaru?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz