8.08 sob
Wczoraj wieczorem pierw krecilo mi sie w glowie, potem goraczka rosla (do 37.8st), a potem przyszly DRGAWKI! Nie wiem od czego. Tzn.nie utrata przytomnosci, tylko wszystkie miesnie w ciele mi sie trzesly i zgrzytalem zebami - i tak przez pol godziny! TO byl hardcore. Tata pilnowal mnie w lazience jak sie kapalem, bo balem sie ze zaslabne. A kapiel wlasnie zeby sie wygrzac i potem wypocic chorobe - fakt, potem chyba przez 2h pocilem sie w lozku :) Pierw bylem w pizamie, ale potem zdjalem i zawinalem sie w reczniki, jak mama na poczatku radzila :) Potem zalozylem juz koszulke, ale zmienialem ja 4x. DO 2.00 nie moglem spac, bo sie urodzil nastepny problem: cos mi mocno podraznilo w nosie i mnie strasznie krecilo, kichalem i lalo mi sie z nosa! To naprawde przykre bylo. Jest 12.00 nast.dnia i nadal to jest! Choc juz sie troche przyzwyczailem to mniej sie leje, ale to bolesne krecenie w srodku lewej dziorki jest okropne!
Tymczasem zrobilem dawke 2x po 3tabl. Zazylem 1, ale lipa, po 0,5h zazylem drugie. Choc male wejscie bylo - smak, fajne cieplo w gardle i wzrost cisnienia.
A mialem miec te 2 dawki na caly dzien! Biore robie przelewke. Poza tym zimno mi!
Zalozylem polar i zrobilem se kawe. Pomoglo. Ale zalozylem podkoszulke i siedze w nij i koszuli z dlugim rekawem. Mozecie sie smiac, ale nie jest mi za cieplo, mimo ze w pokoju 29st!
Zrobilem przelewke, pierwsza, ale nie moglem wbic w prawa zupelnie, w dloni tak sikala krew (mimo ze skubana nie pojawila sie w strzykawce), ze az zalalem dywan :( Na szczescie naciskanie w tych miejscach chusteczka wywabilo krew, ze prawie nie widac, uff, bo u mnie wogole jest syf jednak....
Podalem w lewa reke, tam gdzie nie mialem podawac, wolno szlo, ale szlo, nie wiem gdzie to poszlo, bo to pierwsza przelewka to powinna zadzialac mocno, a zero niczego :-( Robie ostatnie 6tabl.ktore mam. Na juztro musze kupic :( Z tej kasy co tata mi przelal na obsluge konta... ALe w ciagu 2tyg.ten sprzedawca powinien mi zwrocic te 55zl.
13.00 podalem 6tabl, wejscia prawie nie bylo, ale humor podniosl sie :) Udalo sie wbic w zyle po srodku prawej dloni, ale niestety przebilem zyle pod koniec (uzywalem siodemki - bo szostki mi sie skonczyly, juz byly tepe, to wole wieksza lub mniejsza - mam jeszcze dwie 0,45 - a ostre, zeby nie naciskac za mocno skory przy wbijaniu, bo wtedy zyla ucieka!) wiec widzialem jak rosnie cholerny bąbel :-( Czyli zmarnowalem kolejna zyle :-( CHoc jak znam zycie to bede sie probowal potem do niej wbic. Babel oczywiscie przyciskalem przez pare minut, lacznie z dziorka z ktorej szla krew, i bardzo zmalal, jak zwykle, trza cisnac jak najszybciej po przebiciu zyly. Chyba pojade na Koszykowa po dawke na jutro, to tramwajem 18 bezposrednim z Zerania, tyleze dlugo sie jedzie, mozna tez 118 ktory zupelnie inaczej jedzie, ale chyba jeszcze dluzej, no i raz ze do niego trza wchodzic po wysokich schodach na Zeraniu, ktore mnie bardzo mecza, a dwa ze nie widzialem jeszcze klimatyzowanego 118, bo zwykle jezdza krotkie, stare.
Mialem jechac do apteki na Koszykowa, ale chwycil mnie głód, plus ogolnie jestem wciaz oslabiony, to pojechalem duzo blizej - na Tarchomin. Na szczescie sprzedala bez zadnych uwag, mimo ze bralem 2 strzykawki i igly. TO troche bez sensu na ostatnie 2 dni, ale ojciec ma czesciowo racje, ze te rzeczy na rekach zrobily mi sie od brucnych igiel i strzyk. Nie wiem czy mu tlumaczyc, ze mangan, ktorego dodaje - wybija wszelkie zarazki skutecznie, ale nie wiem czy jony manganu ktore sa w substancji po filtracji robia to samo - w strzykawce i igle ktorymi podaje. A przeciez wchodzi do nich krew (jak sprawdzam czy jestem w zyle), a w niej czytalem ze natychmiast rozwijaja sie bakterie! A ja tylko plucze strzykawke i to pod kranówą... Ten sprzet wymieniam czesciej niz ten gdzie tylko filtruje mangan, ale ostatnio i tak za zadko. ALe ojciec jest w bledzie: to przez to cholerne przekłówanie zyly podczas podania dostaje sie pod skore i sie robi opuchlizna! TO pisalem chyba nie raz.
16.00 podalem z 2tabl z paczki na jutro (8tabl.zostawilem i oddalem na wszelki wypadek tacie, zeby dzis mnie nie podkusilo, bo i tak wzialem dzis za duzo) + przelewka z tego co robilem rano. Przelewka wyszla marna -chyba, bo jasna, za to z tych 2tabl.wyszlo duzo plynu i ciemnego tj.zolto-slomkowego - jakbym zrobil z conajmniej 4tabl. I zadzialalo tak! Bylo piekne WEJSCIE! :-) Pierw cieplo w gardle, lekka dusznosc, potem uderzenie cisnienia do glowy i gorac na twarzy! :) Kocham to uczucie ! :)
Dobra, mam nowy aktywator do Win10, wyglada tak samo jak poprzedni (K.M.S.p.i.c.o), ale ma date pliku sprzed 2 dni, to moze nowszy i moze zadziala a nie zawiesi sie jak ten poprzedni.
Niestety nie dziala, za to nie zawiesza sie, ale nic nie robi, tam jest czerwony guzik po ktorym ma scrackowac.
Na chwile wlaczylem sie do Linuxa, ale nie chce mi sie pod nim siedziec, wracama do WIn7. POza tym zrobilem se kawe, bo oslablem cos, chyba zrobie przelewke :-( Niedobrze, minelo ledwie 45min od podania!
17.10 podalem przelewke druga, zadzialala mocno (bo mam teraz 5strzykawek do ponownej fitracji i byly po razie filtrowane:) - bylo cieplo w gardle, uderzenie cisnienia w glowie i mniejsze niz poprzednio cieplo na twarzy. Teraz minelo 5min.i ja znow oslablem :( Puscilem se Behemotha, moze on mnie rozbudzi?
Za to zrobilo mi sie goraco :) Nie dziwne bo zamknalem drzwi pokoju zeby mamy nie katowac ostra muzą, bo porzadkuje ubrania obok w sypialni. Ja mysle ze doslucham tej plyty Behemotha - The Satanist 2014 - i wlacze cos weselszego, juz sie konczy, jeszcze czeka mnie utwor po polsku ktory chcialbym posluchac, bo oni drą sie po angielsku normalnie. Nie, mam dosc, zmieniam muze. Goraco mi coraz bardziej :( Leci Dauwd, ciszej, to moglem otworzyc drzwi :) A ja juz mysle o kolejnej przelewce :(
AHa, co do wstrzykniecia, to probowalem w te zyle kolo prawego kciuka ktora tak ladnie poszla poprzednim razem, ale tylko rozwalilem zyle, bo kapke spuchlo :( Udalo sie za trzecim strzalem - w palec wskazujacy, niestety, jak mowilem nie mam gdzie sie wklowac, ale to na zewnatrz reki/dloni, to tak nie boli potem jak wewnatrz.
Na fejsie napisalem co mi sie wczoraj przydazylo, pare osob zajelo glos, to mile ze sie interesuja - tzn.na tej grupie Depresja Nerwica, bo na glownej to szkoda czasu pisac... Mowia ze to moze grypa albo przeziebienie, i ze next week nic nie mowic lekarce w krio i isc na zabiegi. Tez pisali ze to moze szok termiczny, hm..., fakt ze po krio jak ide na te cwiczenia to tam jest goraco i sie od ruchu jeszcze rozgrzewam, no i jak nie cwiczylem to nie mialem sensacji ;-) ALe wiem ze to kiepskie tlumaczenie dla mojego lenistwa, heh.
Napisalem do Marcina, tego z osrodka, co bralismy w Wawie razem Tantum Rosa i ktory mi podal na nieszczescie recepte na Acatar...ktory mi sie tak spodobal :-( Nie odzywalismy sie wiele miesiecy, bo sie poklocilismy. Az tu nagle napisal sms na moje urodziny 3tyg.temu :) Mowil ze wychodzi z ciagu amfetaminowego. Teraz napisal ze nie bierze juz 3tyg., to lepszy jest ode mnie :( I ze jest na Mazurach, ale wczoraj pomieszal wino z piwem i dzis bardzo zle sie czuje,hehe. Cos bym mu napisal, ale nie wiem co, poza tym ze jako alkoholik potwierdzam ze wina z piwem sie nie miesza.
Ten Dauwd mi sie podoba, taka troche minimalistyczna muzyka, zwykle slucham plyty Heat Division z remixami z 2013, a jeszcze mam 2 inne, co teraz lecą. Szkoda ze to są EPki -po 3-4utwory tylko.
17.50 podalem kolejna przelewke. Mimo ze plyn byl slomkowy, czyli z zawartoscia, i ze wtlaczalem go bardzo szybko, to oprocz ciepla w gardle, to chyba nie nie poczulem :-( A wyszlo znow duzo do wbicia bo 10ml - po 2ml wlewam do starych strzykawek z masą brązową, i rozkruszam dlugimi nozyczkami dosc dlugo, zeby sie zmieszalo z woda. Jak cisne tlok, to zwykle nic nie wylatuje, bo jest rozpuszczone, dopiero jak wycisne cale powietrze i mocno sciskam masę z wodą, to lecą krople. A wklolem sie za 1-szym razem :-) Na kciuku pojawila sie nowa zylka, nieuzywana, i sie udalo odrazu i po niewielkim wbiciu igly :)
Nie wiem co teraz robic, bo jesc sie nie chce, a znowu jakos fajnie sie nie czuje... ALe dopiero zobacze co bedzie sie dzialo od pojutrza! TO dopiero bede sie czul nieciekawie i nie bede mial sie czym zajac, jak nie bedzie narkotyku! :( Wszystko bedzie dopiero wtedy czarne i beznadziejne! :-( No ale decyzja podjeta, zreszta i tak nie mam kasy, hehe. Pewno bede lezal w lozku i bral leki nasenne zeby spac... Tylko w taki skwar w lozku, i jeszcze przykrywac sie jakims kocem czy cos, to masakra! Teraz zrobilo mi sie bardzo goraco, to pewno przez substancje, bo przeciez nic nie jadlem dzis poza 2 bananami. Pocie sie bardzo, widac ze mokre mam rece. WIec musze duzo pic wody. Bo od paru dni bardzo malo sikam (bo wypacam wode), i jak juz, to na ciemno żółty kolor, mama mowi ze to bardzo zle i zeby duzo pic. Teraz mam pod reka wode niegazowana ZYwiec truskawkowa. Zywiec smakowe bardzo mi odpowiadaja, szkoda ze sa niegazowane, i sa kapke drozsze, ale w Auchan popatrzylem, ze sa w prawie w cenie tych wód ktore ja kupuje - Naleczowianki smakowe, czy Magnesia smakowe (czerwona butelka), Mineral (bardzo je lubie, sa delikatnie gazowane i maja delikatny smak: wisni lub granatu lub owocu liczi) i inne tanie. ALe najtanszych np.firmowych Auchan nie kupujemy bo to pewno kranówa.
Nie no, robie kolejna przelewke :( NIc nie da, ale se wstrzykne, i samo to jest przyjemne... Tzn.moze przyjemne to niebardzo, bo sciskanie mocno reki paskiem i wbijanie igly w cialo nie jest przyjemne, ale cos w tym jest pociagajacego - oznacza zblizajacy sie zwykle kop! Tj.jak biore od nowa substancje, a nie przelewki oczywiscie.
Dobra wiadomosc jest taka, ze lewa reka prawie mnie nie boli! :-) Tzn.jak pisze to staram sie ją jak najmniej ruszac. Za to tam gdzie przebilem zyle w srodku prawej dloni, to boli teraz, tak kłóje. Posmarowalem heparyna, mimo ze na noc i tak bede sie smarowal, poczulem ze miejsce jest mocno cieple - niedobrze :-(
Druga dobra wiadomosc jest taka, ze w nosie juz mniej kreci :) Choc nadal scierwo kreci co chwila! I mniej mi sie leje z nosa.
Trzecia dobra informacja, to to ze mama w swoich rzeczach znalazla moje spodnie, ktorych szukalismy - trzecia pare markowych spodni Big Star - te najjaśniejsze :) Bardzo sie ciesze. CHoc spodni mam duzo na szczescie.
Teraz mama znalazla kolejne moje spodnie, takie jasniutkie, nawet sie zapialem, ale nogawki na udach wąskie - obciskalo jak sie chodzi. Moze kiedys jeszcze schudne, to bede mogl nosic... Na razie wazylem sie - 73kg, czyli schudlem 1kg :) Fajnie. ALe to przez niejedzenie, ktore sie skonczy jak przestane brac Apselan! :-(
Ogarnalem minimalnie na biurku, cos pochowalem, cos wyrzucilem, cos sciesnielem, i widac teraz ladne biurko :)
18.15 A tymczasem humor mi spada :-( Czuje to intensywnie. No tak, ponad 2h temu podalem sobie dawke, choc to za wczesnie! ALe mam czesto wrazenie ze te przelewki bardziej psuja mi humor niz poprawiaja, bo ja sie spodziewam dzialania, a tu dupa :( To nie wiem czy robic kolejna... W tych strzykawkach prawie nic nie ma juz. Jeszcze mam 5ml plynu z rannych przelewek, ale on jest przezroczysty to pewno nic nie da, ale jest juz w strzykawce, to moze se podam teraz. Jak nic, to filtruje masy. Ciekawe czy uda sie znow w ten kciuk... Doswiadczeie mowi zeby nie podawac w to samo miejsce raz za razem, ze powinno odpoczac...
Kurwa jestem debilem!!! Zeby podac ostatnie 3% plynu zaczalem majdrowac z tej zyle na kciuku i ją przebilem! A byla dobra! Teraz jest spuchniete :( ALe jeszcze nie tak bardzo zebym nie podal zaraz w nią znowu... Bo nic nie poczulem, moze delikatny zapach, zgodnie z przewidywaniem. Robie przelewki.
Na dworze od strony wschodniej juz chlodniej - rodzice otworzyli okna, bo byly zamkniete - jak ja otworzylem u siebie i na przestrzal w sypialni zeby sie przewietrzyl ocet po extrakcji, to wlecial okropny skwar. ALe u mnie w pokoju nie moge bo mam od zachodniej, mam 32st.w pokoju :(
Ja do tej pory nie opuszczalem zaluzji, a tylko zaslony -grube, jasno zielone - chronily od skwaru, ale u mnie i tak zawsze bylo najgorecej w calym domu :( WIec odwarzylem sie wlasnie zasunac żaluzje, one sie poprzednio zepsuly, to ich nie uzywalismy, ale na razie sie zsunely i skrecily jak trzeba. Po prostu na noc nie bede ich podnosil na wszelki wypadek, a tylko skrecal.
Kurde, na zlosc robi mi sie zimno:( A w pokoju nadal 32st.
18.35, jak ta przelewka nic nie da, a pewno tak bedzie, to biore leki na sen i wale to :(
19.05, nadal nie moge wcelowac w zyle :-( Zmienilem nawet igle, bo tamta dobra szostka juz miala male cisnienie, tzn.krew z zyly mogla sie nie pojawic w znaczniku, to dalem siodemke. Cholera, siodemka zatkana, bo trzeba odrazu czyscic po nieudanym wklowaniu - bo zawsze troche krwi pod koniec sie dostaje i ona zasycha, wiec trza wciagnac minimalnie przez nia wody (lub choc powietrza, ale ja wole miec przezroczysty wskaznik a nie w krwi) co mam w szklance przegotowanej. I tak robie, ale teraz tata cos chcial i zapomnialem, i zatkalo sie. A igiel malo :(
19.20, udalo sie, ale w lewa i to w to miejsce gdzie mialem nie dawac :( Na wewn.str.reki. O dziwo tym razem nic nie bolalo, i o dziwo zyla bylo bardzo plytko :) I cisnienie znakomite, bo poprzednio to bylo srednie i pewnie czesc plynu poszlo pod skore, dlatego bolalo potem. No i znow zrobilo mi sie cieplo :) Mysle czy nie trza by cos zjesc... Na razie to nie bo tata bedzie myl w kuchni. Moze zjem banana choc.
Zla wiadomosc jest taka, ze pokrwawilem se spodnie :( Znow:( Na szczescie sa cienkie, to szybko sie wywabią pod zimna woda i na jutro mi wyschna na balkonie. Bo przebralem sie w inne, tez takie niby letnie, ale grubsze, i goraco mi w nich. Tamte byly najlzejsze chyba jakie mam, z cieniutkiego materialu. AHa, bo ja ogolnie nie chodze w krotkich spodniach, bo nie lubie, tylko dlugie nosze, w lato tez.
Kurde, ale mi goraco...
Moze wezme te leki nocne, bo co tu innego robic :(
Kurde, biore na noc 10 (dziesiec) pastylek!!! :( Lacznie z antybiotykiem i obstawa. DO tego 2 wdechy do oskrzeli i 1 do nosa.
Rany ale sie poce, to pewno przez te przelewke, ktora psychicznie nic absolutnie nie dala i nie bylo zadnego wejscia :-( Glupi jestem ze ją zazylem, mialbym na poniedzialek albo na jutro!
A wogole duzo dzis napisalem.
Humor zjezdza w dół :-( A slonce zachodzi. Otworzylem okno, to jest lekki przewiew na przestrzal domu. CHyba sie poloze niedlugo bo co tu robic...
Rodzicom pewno jest przykro ze nie zjadlem naszykowanego obiadu nawet z piatku, ani z dzis. Pewno zjem serek homogenizowany i pojde spac - oby na tym sie skonczylo a nie zebym sie objadal znow... ALe Mirtoru nie zazylem.
Wyszedlem na balkon powiesic spodnie, i patrze na ten nasz ogord, i mam wyrzuty sumienia ze wogole tam nie przesiaduje, tylko stale przy tym kompie! Zima i jesienia bede zalowal!!! OBIECUJE sam sobie ze jutro wezme nowy fotel i troche tam posiedze, moze rano? Jak teraz zasne, to rano sie obudze moze... Zreszta w tych drzewach jest znosnie nawet podczas upalu.
A na pewno jak bede dogorywal w dzien na glodach, to lepiej wziasc ten fotel i go rozlozyc i na dworze se pospac. O tak. Nie bede mial o czym pisac, to nie bedzie ciagnelo tak do kompa jak teraz.
Kurde, stale leci mi z nosa, to jak tak bedzie w poniedzialek, to przeciez nie moge isc do krio, bo raz ze sie dorobie jeszcze, a dwa ze przeciez jak mi sie leje z nosa, to w tym mrozie nie bede smarkal przeciez... My tam jestesmy w maseczkach na twarz.
Czas na zmiane muzyki - na folder Denovali.Probuje po kolei zespoly, ale na razie nic nie pasuje. Mysle by za 12min.sie polozyc do lozka... ALe przeciez nie zasne bo pieprzone przelewki se podawalem! O ja glupi, co wieczor powtarza sie ta sama sytuacja! Cale szczescie ze juz jutro sie to skonczy na dobre...
Kusi mnie by podac se Relanium, ono podobno szybko dziala. Dobra, wyssalem (bo tak mi sie wydaje ze szybciej sie wchlania) o 19.52, zobaczymy czy faktycznie szybko dziala jak ta psychiatra z Dzielnej mowila. CHoc po 2mg to pewno niewiele poczuje, ale zobaczymy. Wzialem jeszcze 2 Hydroxyzyny, czyli zestaw jaki mam brac na odstawienie Apselanu...
Kurde boli mnie ta prawa dlon :( CHyba czas na wieczorne smarowanie heparyna.
Robi sie ciemno, minelo 10min.od wziecia, czy ja wiem czy cos czuje? Sennosci czy uspokojenia raczej nie. Wlaczylem Piano Interrupted, to chyba mi wreszcie pasuje.
POza tym czuje smutek, ze tak strasznie sie kłóję i do takiego strasznego stanu doprowadzilem swoje rece :( I ze cale moje obecne zycie jest skupione wokol cpania Apselanu. Bedzie straszna pustka jak tego zabraknie, na pewno nie bede potrafil sie w niej odnalezc, tym bardziej ze nie ma teraz pracy, a na rower czy spacer nie bedzie mi sie chcialo isc na trzezwo. CHyba. Minelo 20min.i chyba jest uspokojenie. Zjadlem serek, zazylem antybiotyk, klade sie. 20.15, obym zasnal jak najszybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz