Linux Mint z pulpitem Mate - jest zajebisty!
Wykryl mi wszystkie urzadzenia:-) Karte dzwiekowa co pod Windowsem bardzo trza bylo kombinowac ze sterownikami, bo to karta profesjonalna co juz dawno nie produkuja (Digidesign Mbox1), drukarke, grafike, wifi-polaczyl sie, net gsm od orange-polaczyl sie, drukarke wykryl jak ja wlaczylem tylko.
Ma normalne menu start z programami. Muzy slucham teraz w VLC, ktory sie latwo uruchamia po zaznaczeniu empetrojek, w tamtym Linuxie Ubuntu tego wszystkiego nie bylo. I byl zdecydowanie brzydszy, ale to kwestia gustu.
Pisze to z Opery (pierwszy program ktory zainstalowalem - jest centrum programow na Linuxa i wystarczy zobaczyc opis i kliknac zainstaluj), ktora wyskakuje mi ze Blogger jej nie obsluguje. ZObaczymy. Ogolnie uzywam Firefoxa, ale tam na inne konto w google jestem zalogowany w serwisie Simplenote (dzienniczek), wiec musze uzyc osobnej przegladarki.
Dziala uspienie :-) I to szybciej usypia niz WIndows7. Ale przestal mi grac odtwarzacz - przelaczyla sie na inna karte dzwiekowa.
Tymczasem dochodzi 3.00, to juz chyba postanowione ze nic nie bede spal dzis, a jutro jak wroce z bazaru to chyba nie przygotuje se Apselanu, tylko pojde spac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz