środa, 29 lipca 2015

Zasnalem dopiro ok.6.00, jeszcze jadlem kanapki z dzemem bo bylem badzo glodny. To spalem 3h:-( O 9.00 byl telefon i mnie obudzil, dlugo dzwonil ten domowy zanim tata odebral, bylem na niego o to zly.
10.30 Nie moglem sie wkloc w najlepsza zyle:-( Podjalem decyzje: biore per rectum! Czyli doodbytniczo, dziala szybko, po 3min., a trza 2min.lezec na brzuchu z nogMi wyzej. Dziala na mnie wiec tak gdzies polowe slabiej niz dozylnie, ale dziala! Na pewno mocniej niz jakbym wypil, bo wtedy praktycznie wogole, zero. Popluczke schowalem do lodowki, nie bede przeciez na miescie dawal per rectum;-)

Minelo 3h od podania a ja wciaz cos tam czuje, mysle ze p.r.bedzie dzialac dluzej, tak pisza na forum. Kupilem na Wawrzyszew ie Apselan, strzykawek nie bylo. Jak zazyje w domu cala paczke to pojade do centrum po dawke na jutro. Wezme 50proc.bo to w dzialaniu jak polowa dozylnie.

Kriokomora-juz po!  Tam jest strasznie zimno! W lydki mi najbardziej bylo. Tam jest zdajsie minus 60. Chodzilismy tam w kolko, 6osob, 3minuty, dlugo! Byl wewnatrz zegar i myslalem ze nie wytrzymam, ze nigdy wiecej tam nie pojde! W polowie zrobila sie taka para ze nic nie bylo widac, balem sie bardzo! Ale jak wyszedlem, ochlonalem, to taki ozywiony bylem i radosny;-) Tak przez pol godz. I postanowilem jednak ze bede chodzic i jutro przyniose skierowanie na kolejne 10zabiegow.
Z cwiczen sie urwalem, nie chcialo mi sie, moze jutro pojde jak lepiej pospie.
Cisnienie przed badaniem mialem idealne;-) Mimo kawy, apselanu i energetyka... Ale wzialem pol Mirtoru bo mnie zdenerwowanie lapalo.

A propo braku strzykawek, to moge uzyc tych starych skoro nie daje dozylnie, przeplucze je tylko, zarowno dwudziestki do filtrowania, to wlasciaie moge uzywac stale jednej i wywalac stuff z filtrem, a te do zazywania mam sporo uzytych dziesiatek, to poplucze woda i wystarczy. Uklad pokarmowy w razie czego usunie zarazki etc.
Juz za 30min.sobie podam;-)

15.00 podalem per rectum. Probowalem w lewy łokiec w zyle raz, ale szczypalo, to odpuscilem - musze przestac tam kłóć to ona dojdzie do siebie! Wzialem 50%, ale nie powiedzialbym zeby cos czul... :-( No lekkie pobudzenie i cieplo w ciele, i zniknal głód. Ale mysle ze nawet mniej niz 25% dozylnie, bo tak licze ze w pupe dziala 2x slabiej. Dobra, trza opowiedziec rodzicom o krio-komorze.

Jestem kretynem! Rozwalilem dobra zyle! :(
Wzialem przelewki z lodowki wczorajsze przelewki i udalo mi sie wbic w nowa zyle ktora jest kolo prawej kostki dloni - calkiem duza :-) Ale to prawie nie zadzialalo - widac tak jak mowia metkat sie rozpada szybko - nawet w lodowce. TO zrobilem 2 przelewki z dzisiaj i podaje tam, ale zaczelo szczypac, no i ja zamiast przestac pchac i wyjac, zeby uratowac zyle, to wtlaczam dalej! Powstal niezly bąbel - żyła nie do uzytku na tydzien :( A tak to by do jutra wydobrzala! Co za kretyn ze mnie, juz tyle dziesiat razy mi sie to zdazylo, a ja tak sie boje ze jak wyjme to juz nie trafie w zyle. No i to co wtloczylem nic nie zadzialo-ponad polowa plynu :-( Reszte udalo sie wbic wmniejsza zyle na wierzchu prawej dloni, blisko kciuka, to poczulem :)
Zjaledm rosół, mimo ze zeupelnie odechcialo mi sie jesc i z trudem jadlem, robie 3 i 4ta przelewke z dzisiejszej mazi i wczorajszej, i jade do Wawy po Apselan na jutro.
Dzis na razie zazylem zdaje sie 80%, ale liczac ze dopupnie to jest jakas 1/3, to nie wiem ile, ze 30% powiedzmy... Jutro zrobie 30% i mam zamiar podac w jakas zyle, jak sie nie uda, to zrobie reszte pastylek do konca i podam calosc per rectum (p.r.), (skrot i.v. znaczy dozylnie).
Z powyzszego wynika ze jednak musze kupic i strzykawki 10, 20 i pojemniki na mocz - to ok.6zl...tyle co caly towar :( Na 5x sprzet, tzn.troche wiecej.

ROdzice dzis sporo znow pracowali w ogrodzie, tata cos mi opowiadala, z grzecznosci sluchalem, bo kompletnie mnie to nie obchodzi... Dla mnie tak jak jest - to jest ladnie i nie trzeba nic ruszac. ALe wiem ze po ich pracach wyglada znacznie lepiej... :-)

Pojechalem po Apselan na jutro. To jasne ze czesc zazyje juz dzis, 20proc.:-(
55min.tyle moge zapamietac ze od ruszenia busa z Zerania dzieli mnie do zazycia;-) 30min.(prawie)na jazde,5na szybkie dojscie,20na zrobienie. Nie da sie krocej.
Slucham caly czas Sia, ale takiej starej plyty, Healing Is Diffioult, te nowe sa dyskotekowe:-(

18.55 podalem 20proc, tj.4pastylki, zgodnie z planem;-) Porobilo mnie duzo mocniej niz 50proc.p.r.! Ciepla praktycznie nie bylo, ale mocny zapach i smak, i wzrost cisnienia. Jest dobra pogoda, temparetura akurat na rower! Moze qiec pojde. Na razie musze poukladac w szafce w foliach co kupilem, bo ja mam system 5 torebek i w kazdej co innego;-)
Podalem w zyle w prawej dloni kolo kciuka - na razie jest sprawna, ladnie wystaje ze skory, mimo ze mala, zauwazylem ze sie przemieszcza - dziorki po igle nie sa w tym samym miejscu, no i praktycznie odrazu po wklociu pojawia sie krew we wskazniku igly :-)
Natomiast na tej zyle dobrej co ją rozwalilem przy prawej kostce dloni, to opuchlizny juz prawie nie ma, to dobrze, ale przy pompowaniu reki zyla nie chce wystawac... A szkoda, ciekawe kiedy wydobrzeje zeby moc w nia podawac! Bo obecnie mam 1 (jedna!) zyle sprawna tylko! No jest niedaleko druga, nie udalo sie wcelowac za pierwszym razem, ale trza mysle sie skupic i sie uda :) Natomiast lewa reka jest wciaz odrobinke opuchnieta - zyl nie wydac. I to miejsce przy kciuku gdzie trafilem w nerw - caly czas mam oslabione czucie, choc duzo lepiej niz na poczatku :(

Chyba podam sobie przelewke... Bo cos slabo jest... No wiadomo, 20%! Ale jak teraz wezme to 22.00 zejscie i trza bedzie spac, nie to nawet dobrze :)
Caly czas nie moge sie zdecydowac czy na jutro robic metoda na zimno. Bo wstawie to do lodowki przed spaniem i niech cala noc sie ekstrachuje - powinno wyjsc super! ALe czy jednak metkat jak sie juz zrobi to do rana nie zacznie sie rozpadac? Co fakt - te popluczke co podalem ok.15.30 to przeciez lezala w lodowce ok.15godzin - juz zrobione, a tu sie bedzie dopiero robic, i z doswiadczenia wiem, ze w lodowce po 2h nic sie nie dzieje specjalnego, poza tym ze gestnieje i staje sie brazowe. ALe klaki sie nie wydzielaja i plyn sie nie rozwarstwia.
Druga opcja to jest zrobic jutro extrakcje na cieplo.
A trzecia to wczesnie wstac (wyspie sie przeciez), zrobic na zimno - tak jak robilem wczoraj, tj.0,5h w lodowce a potem 1,5 w pokoju. Ale czy ja wytrzymam tyle czekac?... Chyba to nie realne :-( ALe zaraz, jakbym teraz nie podal se przelewki, to mialbym na rano-na czekanie :) Ja wychodze 11.15 z domu (dzis jak jechalem to pol godz.za wczesnie), to jak wstane ok.8.00, co jest calkiem realne jak dzis nie bede balowal - to bedzie wystarczajaco duzo czasu :)
Nie, nie robie dzis na zimno i do lodowki, bo sie skonczy tak samo jak wczoraj - ze se podalem! :( To zostaly 2 opcje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz